(3) Mika.. Tato..(*).. (*)...Mamuniu, to juz czas

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 01, 2019 20:28 Re: (3) Mika.. Tato..(*).. (*)...Mamuniu, dlaczego to juz cz

Marzenia11 pisze:Bardzo, bardzo dziękuję..

Pamiętacie? Pisałam o koteczce Szaronce, prosiłam o kciuki... Ma 3 tygodnie życia... zaawansowany z przerzutami rak płaskonabłonkowy w pyszczku...

Mój Wojtek taki miał. Przykro mi strasznie. Wiem,że to okrutne. Ale dopóki je i pije i opiaty działają jest czas na pożegnanie. Niech te dni będą dla nich spokojne.

Marzenko, Ty uważaj na siebie. Wiem jak trudno nie spalać się wewnętrznie. Są rzeczy, sprawy... których nie przeskoczymy.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55365
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt lut 01, 2019 20:50 Re: (3) Mika.. Tato..(*).. (*)...Mamuniu, dlaczego to juz cz

Tiaa.... ale nie dostała żadnych przeciwbólowych.
Asiu, ja nie umiem objąć umysłem (nie mówiąc o rozumie) tego biegu zdarzeń.. funkcjonuję w jakimś dziwnym stanie szoku, naćpania btakiem snu, halucynacji czy jakoś tak.. No nic.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lut 01, 2019 20:52 Re: (3) Mika.. Tato..(*).. (*)...Mamuniu, dlaczego to juz cz

Marzeniu, najcieplejsze mysli
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67128
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie lut 03, 2019 10:42 Re: (3) Mika.. Tato..(*).. (*)...Mamuniu, dlaczego to juz cz

Jeździmy do Mamy. Robimy potrzebne zakupy. Jest ciężko, ciągle wszystko wydaje się nierealne, nierzeczywiste, ale na pewno jest lepiej, ze Mamę mamy blisko siebie.
Mama zawsze miała problemy z wypróżnianiem, albo nie mogła, albo miała rozwolnienie. Wczoraj jak leżała, co jakiś czas widziałyśmy, ze tak jakby spina ręce, tzn ramiona i klatkę piersiową, tak jakby zwijała się do środka.. Nie wiedziałyśmy o co chodzi, brzuch wzdęty, niestety, zresztą pielęgniarka powiedziała w czwartek, przy przyjęciu, ze Mama ma zalegające masy kałowe w brzuchu. I po analizie, a potem w domu na leżąco, wyszło nam, że Mama napinała brzuch.. To możliwe? W stanie wegetatywnym? Bardzo nas to zastanawia.

Majencja - albo inni też - czy znacie jakiś preparat do pielęgnacji jamy ustnej w środku , który pielęgnuje ale też nawilża? Mama ma strasznie wysuszony język, a nie mozemy znaleźć niczego sensownego. Proszę o podpowiedź.


W tym całym odrealnieniu bardzo jesteśmy wdzieczne za wszelkie wsparcie - naprawdę wszelkie, wirtualne, modlitwę, kciuki, ciepłe myśli dla Mamy, medytacje, ciepłe życzenia dla nas - jest tego ogrom, zarówno od znajomych, ale tez od przypadkowio spotkanych osób. To niesamowite, Mama jest otoczona bardzo pozytywną energią i z tego się bardzo cieszymy.
Mam nadzieje, ze jej umysł, gdziekolwiek jest i cokolwiek robi, czy moze , ma się dobrze, w sensie pozytywnych doznań.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie lut 03, 2019 12:22 Re: (3) Mika.. Tato..(*).. (*)...Mamuniu, dlaczego to juz cz

Za dużo nie pomogę jeżeli chodzi o pielegnację jamy ustnej bo to nie moja działka a z praca hospicjum nie mam już kilka lat nic wspólnego. Wszystko się zmienia a zwłaszcza leki. Najlepiej iść do apteki ale rozmawiać wyłącznie z magistrem farmacji - tych preparatów jest mnóstwo -/ bazuja na glicerynie, panthenolu, czy allantoinie, propolisie/ Trzeba dobrać coś co spasuje. Natomiast jeżeli chodzi o te spinania - to mogą być prężenia, lub zwrócic uwage czy wtedy respirator nie włącza alarmu ciśnieniowego/ przytykanie rurki tracheo/. U pacjentów z problemami neurologicznymi będą problemy z wypróznianiem, więc trzeba praktycznie regularnie robić lewatywy ponieważ potem tworza się kamienie kałowe powodując problemy z brzuchem. Jest pełna odbytnica twardego stolca, a co chwile wycieka płynny - który bokiem po sciankach ścieka i wylewa się na zewnątrz. Zapytaj się czy może wiesz na ile punktów stan śpiączki Mamusi jest oceniony w skali Glasgov.
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Nie lut 03, 2019 12:38 Re: (3) Mika.. Tato..(*).. (*)...Mamuniu, dlaczego to juz cz

Nie pytamy o szczegóły. Skoro lekarze twierdzą że badania nie dają żadnych szans to po co znać szczegóły. Tak chociaż mamy iluzję nadziei na cud.
Tak samo jak z tym zginaniem ramion, tak jak napisałaś to prezenia, a myslalysmy że to może jakiś dobry znak.
Nie chodzi o to żeby się oszukiwać ale chyba o to żeby unikać brutalnej prawdy bo i tak trudno jest żyć.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie lut 03, 2019 12:51 Re: (3) Mika.. Tato..(*).. (*)...Mamuniu, dlaczego to juz cz

Znając skalę Glasgov można ocenić stan głębokości spiączki i przewidzieć co się może pojawiać- to jest badanie reakcji na ból- otwieranie oczu, wydawanie dżwięków oraz reakcja ruchowa- min 3 max 15 , istotnym jest czy zgina ręce w kierunku twarzy czy na zewnątrz. Natomiast kwestia cudu - najistotniejszym jest to co spowodowało śpiączkę....
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Nie lut 03, 2019 13:06 Re: (3) Mika.. Tato..(*).. (*)...Mamuniu, dlaczego to juz cz

Mama nie ma żadnych odruchów, nie otwiera oczu itp a śpiączka jest efektem nzk i reanimacji 15 min.
Tzn wczoraj np jak ćwiczyłam jej palce i dłoń to zabierala rękę, przyciagala ją do ciała. Ale to pewnie też odruch wegetatywny.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie lut 03, 2019 13:41 Re: (3) Mika.. Tato..(*).. (*)...Mamuniu, dlaczego to juz cz

Hmm znam pacjentów którzy po godzinnej i dłuższej reanimacji się wybudzili... oczywiście zależy to od wielu czynników a głównie ile czasu upłynęło od momentu NZK do podjęcia RKO i jakie jest uszkodzenie mózgu / akuratnie to moja działka/. Ćwiczyłabym z Nia/ każdy kto przyjdzie/ mówiła cały czas a na uszy słuchawki z nagranym głosem rodziny lub muzyki która lubiła. Cudu że wróci do zdrowia bym nie oczekiwała ale to że podniesie powieki czemu nie? Respirator idzie sam na sztywno czy dostaje jakieś leki sedujące? Czy jak podniesiesz powieki to źrenice reaguja?
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Wto lut 05, 2019 17:07 Re: (3) Mika.. Tato..(*).. (*)...Mamuniu, dlaczego to juz cz

A jakie ćwiczenia można robić? Czy są jakieś cwiczenia na perystaltykę jelit?
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lut 05, 2019 17:30 Re: (3) Mika.. Tato..(*).. (*)...Mamuniu, dlaczego to juz cz

Jelit nie , ale można masować delikatnie brzuch tak jak ruszają się jelita czyli od prawa na lewo.Pewnie coś na polepszenie perystaltyki dostaje . Natomiast głównie chodzi o stawy i to wszystkie. Czyli każdy paluszek osobno nadgarstek łokieć bark delikatne zginanie i prostowania. Nózie to samo. Najpierw troszkę rozmasować czymś tlustawym i potem ruchy. W przeciwnym razie będą przykurcze które mogą być dla Niej bolesne. Każdy kto przychodzi na odwiedziny to robi. Bo najczęściej się siada i głaszcze po rękach . Każda minutę wykorzystać na rehabilitację.
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Wto lut 05, 2019 17:47 Re: (3) Mika.. Tato..(*).. (*)...Mamuniu, dlaczego to juz cz

To robimy. Dzięki.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lut 05, 2019 18:57 Re: (3) Mika.. Tato..(*).. (*)...Mamuniu, dlaczego to juz cz

Pozdrawiam i nieustająco zdrowia życzę.

aga66

 
Posty: 6132
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Wto lut 05, 2019 19:17 Re: (3) Mika.. Tato..(*).. (*)...Mamuniu, dlaczego to juz cz

aga66 pisze:Pozdrawiam i nieustająco zdrowia życzę.

Bardzo dziękujemy. Potrzebne yczenia i ciepłe ,yśli cały czas. Też dla nas. Ja już na oparach lecę..
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lut 05, 2019 19:30 Re: (3) Mika.. Tato..(*).. (*)...Mamuniu, dlaczego to juz cz

Mama ma jakąś infekcję - jelita nie pracują, nie trawi wlewanego jedzenia. Inna sprawa, z/e dostaje wlew ciągly przez ca≥y dzień 1litr. Przy jej niejedzeniu to na moje oko za dużo, że powinny być przerwy,. ale wg lekarza to jest minimum dla niej. Nie bardzo mogę się z tym zgodzić - zresztą badania z piątku rano, jakie Mama miała robione, czyli po przywiezieniu z oiomu pokazują, że nadaje się do leczenia i stan jest ciężki. Oniemiałam jak słyszałam: mocznica, cpr w kosmosie, próby wątrobowe przekroczone no i te nie pracujące jelita, elektrolity rozjechane. Tym abrdziej, ze lekarz na oiomie twierdziła, ze wszystkie wyniki są dobre a elektrolity w normie.
Załamałam się...
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: EdwinTen, raksa, Silverblue i 259 gości