(3) Mika.. Tato..(*).. (*)...Mamuniu, to juz czas

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 09, 2016 10:06 Re: (3)Mikunia..ROK bez Ciebie, Tato..(*)

Rocznica odejścia wyraźnie istnieje w teraźniejszości.
W niedzielę była Msza, w maleńkim kościółku, gdzieś daleko, na wsi.
Fajny., ludzki ksiądz, do ludzi mówiący.
O zaprzyjaźnianiu się ze śmiercią, o modlitwie o dobrą śmierć, o istnieniu śmierci na co dzień w życiu, zemu zaprzeczamy lub robimy z tego tabu.
I tak dalej.
Widzęmgiuełkowe światełko w tunelu. Może to maleńkie ziarno zakiełkuje czymś dobrym, pozytywnym u mnie.

Wróciłam do domu i zastała rozbawione towarzystwo.
Mika szaleje z zabawką na łózku na kocu. Popsuła mi sie wersalka, nie mogę jej składać i gdy mnie nie ma w dou koty zalegają. Wieczorem podczas zabaw Mika wskakuje i poluje na pióro. a gdy złapie to się z nim rozprawia.
I patrze na nią i wiem, ze czas jest ograniczony. Gdy ogarnia mnie smutek staram się go przepłoszyć mówiąc, ze jest szczęśliwa, że nie chce by dręczona, ze to za dużo dla niej i ja muszę to ogarnąć. I że trzeba pielęgnować jej szczęś cie. Przynjamniej jej, i innych, skoro nie mozna jeszcze swojego.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro lis 09, 2016 10:27 Re: (3)Mikunia..ROK bez Ciebie, Tato..(*)

Trzymajcie się. Niech to mgliste światło wzrasta.
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16114
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob lis 12, 2016 11:21 Re: (3)Mikunia..ROK bez Ciebie, Tato..(*)

Koty baraszkują w pościelach.
Mika wybrzydza z jedzeniem, niestety ostatnio jedząc jedynie karmę z rybą , co nie jest wskazane przy jej nerkach. Dokładam renagel, ale nie wiem, czy go zjada i czy to wystarczająca ilość. Ona go dokładnie wyczuwa.
DeeDee kicha, muszę robić inhalacje. Generalnie wet jest bardzo zadowolona z jej wyników krwi. Mnie trochę niepokoi bardzo niski mocznik. W ostatnim badaniu był poniżej normy, teraz jest na granicy dolnej. Wczesniej nigdy tak nie było. Wet nie każe się tym martwić. Na tkliwą tchawicę i stan zapalny zaleca inhalacje i miesięczną kuracje rutinoscorbinem, a w razie rozwoju infekccji przeleczenie unidoxem. I mam jeszcze zrobić badanie moczu. A ja dodatkowo czuję ze warto jeszcze zrobić usg. ale to pewnie w przyszłym roku.

Milena mocno trzepie głowką i drapie się w uchu. Przypomniało mi się, ze na kontroli w sierpniu 2015 wetka widziała coś na dnie ucha, co było do obserwacji.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lis 12, 2016 12:17 Re: (3)Mikunia..Tato..(*)..pielęgnować szczęście...

Co to znaczy, jak jest zbyt niski mocznik?
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lis 12, 2016 15:47 Re: (3)Mikunia..Tato..(*)..pielęgnować szczęście...

Hej Marzeniu :)
A co może być w uchu? Może to nagromadzona woskowina? Ja w takich sytuacjach czyszczę uszy kotom :)
Skoro wetka mówi, że ten mocznik to nic niepokojącego to może tak jest, ale trzeba obserwować. Badanie moczu i usg na pewno warto zrobić :)
Trzymajcie się w zdrowiu :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie lis 13, 2016 10:04 Re: (3)Mikunia..Tato..(*)..pielęgnować szczęście...

MalgWroclaw pisze:Co to znaczy, jak jest zbyt niski mocznik?

Tak jest często w związu z problemami z wątrobą.
Ona ma super wyniki, też wątrobowe, ale wolałabym wiedzieć , ze strukturalnie też jest ok (czyli potrzebne usg).
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie lis 13, 2016 10:05 Re: (3)Mikunia..Tato..(*)..pielęgnować szczęście...

klaudiafj pisze:Hej Marzeniu :)
A co może być w uchu? Może to nagromadzona woskowina? Ja w takich sytuacjach czyszczę uszy kotom :)
Skoro wetka mówi, że ten mocznik to nic niepokojącego to może tak jest, ale trzeba obserwować. Badanie moczu i usg na pewno warto zrobić :)
Trzymajcie się w zdrowiu :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


Dzięki :wink:
Moje koty czyszczą sobie wzajemnie uszy.
Wet wtedy powiedziała, ze to jest małe i do obserwacji.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie lis 13, 2016 12:51 Re: (3)Mikunia..Tato..(*)..pielęgnować szczęście...

Podczytuje Twój wątek .
Widzisz u mnie nałożyły się trzy tragedie ,mama 2005,tata 2006,mąż 2009,nie umiem normalnie żyć.
Nie umiem z tym się uporać ,a przecież minęło tyle czasu.
Są dni że pogrążam się tak bardzo że nie chce mi się żyć ,wyje do księżyca.
Nie ma dnia żebym z Nimi nie rozmawiała :oops: ,wspominała ,płakała...
Rozumiem więc Ciebie doskonale i współczuje Ci bardzo .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43915
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 15, 2016 12:05 Re: (3)Mikunia..Tato..(*)..pielęgnować szczęście...

Dziękuję i witaj dorcia44 :1luvu:
pewnie radzenie sobie z rozstaniami to indywidualna sprawa.
Zycie mi wiele razy pokazało, dotąd było to u innych ludzi, ze może złamać każdego, nawet najtwardszego, poukładanego człowieka. Gdy zdarza się coś złego, człowiek się załamuje, mija trochę czasu, podnosi się i idzie dalej. Ale gdy w trakcie tego czasu na podniesienie się dostaje kolejny i za chwilę kolejny cios, coś co mu podetnie kolana to już trudno mu wstać, albo nie daje rady w ogole.
tak to widzę. Życie jako droga, którą się idzie i na której się wydarzają wszystkie zdarzenia. Jedne uskrzydlają i fruniesz, drugie trochę podcinają skrzydła, jeszcze inne bardziej itd.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lis 15, 2016 12:11 Re: (3)Mikunia..Tato..(*)..pielęgnować szczęście...

Miałam być wczoraj u wet z Mileną, ale odwołałam wizytę.
zostało mi trochę jedzenia dla kotów, ktorego Mika nie lubi. Więc nie zjadła sniadania. Muszę kupić dzisiaj kurę i jej ugotować. Mikulec bawi się jak szalona, wczoraj ganiała po korytarzu za piorem na wędce, w jedną stronę i z powrotem. Ale nie chce jeść. I nie mam szans na kroplówkę, zapamiętała i ucieka przede mną pół dnia.
Robię teraz badanie wśrod wetow nt endokardiozy u psów i przy okazji - jako gaduła - rozmawiam o kotach. jedna wet obrazowo mi powiedziała o ilości hormonów stresu , jakie wytwarza kot w sytuacji zagrożenia, zwłaszcza długo trwającego i wplywie tego stresu na zdrowie.
Ale to nie zwalnia mnie z prob, przynajmniej dawania leków..Muszę kupić pasztet pieczony Naturrinio - jedyny w którym Mika zjada fammogast. Dostepny w sklepie dalekko ode mnie i nie po drodze. Ale przeraziłam się, ze z tego powodu i też wyjazdów początkowo listopadowych Mika nie dostaje famogastu już 2 tygodnie. Wstyd mi, naprawdę. :oops: :oops: Bedę pewnie tego kiedyś żałować.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lis 15, 2016 14:57 Re: (3)Mikunia..Tato..(*)..pielęgnować szczęście...

Nie spinaj się
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro lis 16, 2016 10:26 Re: (3)Mikunia..Tato..(*)..pielęgnować szczęście...

Wczoraj pojechałam i kkupiłam ten pasztet. Dostępny w dużym Carrefourze i na stoisku z wędlinami, gdzie są zawsze kolejki i obsługa 60+. Nie mam nic przeciwko 60+, ale swoje trzeba odstać. Pani jest miła, ale działa wolno no i jest sama. Dla ojego obolałego kręgosłupa to jest wyzwanie.
A boli bo ostatnio łapię zlecenia na pace fizyczne. Nie narzekam, ale ruszyć się nie mogę. Niestety odbija się to na kotach, bo nie moge np machać piórkami - albo za mało macham, albo za mało intensywnie :mrgreen: no i nie ma zabawy. Gapią się na mnie z pretensją :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lis 17, 2016 1:05 Re: (3)Mikunia..Tato..(*)..pielęgnować szczęście...

Dzisiaj po długim już czasie pańcia dostarczyła kotom mięsko - dotarłam do miejsca, gdzie jest dobry indyk i była resztka wątróbki (dla DeeDee). Koty mocno stęsknione za mięskiem dodatkowo dlatego, ze od rana nie było w misce ani jednej chrupki, bo się skończyły. Miałam wróci wz
cześniej, byłam po 22ej. Mika głodna że ho ho, zjadła w pasztecie famogast a przed mięskiem dałam jeszcze 3 kulki z renagelem. I śpieszyła się bardzo, zeby zdążyć mięso pokroić i jej dać. Nie mogę dać jej tuż przed, gdy stado stoi i patrzy mi na ręce, bo by jej nie pozwoliły zjeść.
Dzisiaj się udało, nie wiem, czy ten patent sprawdzi się tez w innych, mniej wygłodzonych sytuacjach.
Teraz ja piszę, a Mika łazi w tę i z powrotem i ociera się o moje plecy i po trzech takich przejściach idzie jeść. Trohe zje i znów od początku. I mnie tryka łebkiem w rękę, więc już kozę i się zabieram za tulenie i głaskanie :wink: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lis 18, 2016 23:12 Re: (3)Mikunia..Tato..(*)..pielęgnować szczęście...

Niestety pomysł z podawaniem renagelu w paqsztecie przed kolacja nie wypalił - Mika olała kolację i czekała na kolejne porcje pasztetu. :cry: Dlatego wróciłam do podawania rozpuszczonego w mokrej kkarmie. Różnie jest z tym jedzeniem - naprawdę musi jej coś wyjątkowo smakować, żeby olała wymieszany renagel. Naprawde trudno i uwierzyć, że ona wyczuwa rozpuszczony w wodzie renagel w dużej ilości mokrej karmy. Ale tak niestety jest.
Właśnie mi wlazła na kolana i ociera sie o laptopa. :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lis 19, 2016 19:16 Re: (3)Mikunia, chora i szczęśliwa...Tato..(*)

Nie dawaj się ale płacz, gadaj do Nieba czy kotów jeśli pomaga choć troszkę. Nie ma "mądrych" na złagodzenie bólu.
Przytulam
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55353
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Fatka, Google [Bot], kicalka i 189 gości