Miau.PL

Kasia, trzymaj się. Bardzo współczuję z powodu Bazyla, ale może w przypadku Misi jeszcze nie wszystko stracone

Kasiu, Kasiu... Nie ma odpowiednich słów pocieszenia. Wszystkie są banalne wobec bólu jaki przeżywasz. Bazylek nie żyje. Ale Misia jeszcze nie jest stracona. Nie wiesz co spotkasz za kolejnym zakrętem. Życie paskudne jest i jak kopie to zbiorczo.
Bardzo mocno przytulam.

Niezmiennie jesteś w moich myślach. Każde futerko podobne do Misi wzbudza nadzieję, choć dzielą nas km.
Przytulam mocno i wierzę,że Ją odnajdziesz.

i jak?

Nic Kinnia...nie ma sladu Misi,kolejne podobne kociaki. Pelno biednych bezdomnych kotow,jeden z nich niemalze ''misiowy''pomieszkuje przy super markecie obok ruchliwej drogi z drugim podrzuconym kotem a ja nie moge spac,nie wiem jak pomoc:-( prosilam kogos ze stowarzyszenia ktore sie zajmuje zwierzetami o pomoc ale poki co cichosza. generalnie do dupy wszystko. Nie mam juz nadziei.

wciąż myślę, że Ona gdzieś tam jest
ale teraz opowiadasz o innych potrzebujących futrach
spróbuj im pomoc ......

kasienka__1984@wp.pl
nadzieja umiera ostatnia. Nie trać jej, Misia potrzebuje pomocy

Misi nie ma. Nadal dostaje informacje o podobnych kotkach ale to nie Misia. Ktos probowal mnie znowu szantazowac. Jeszcze nadxieja sie tli...choc niewielka. Kotka spod marketu uratowana. Zostaje u mnie. Kocurek nie daje sie zlapac.

Bardzo mi przykro.
Wiem, jak trudno musi być .Szczególnie za każdym razem jak zadzwoni telefon. Kanalii nie brakuje wśród ludzi, żerujących na ludzkim nieszczęściu.
Przytulam.
Wierzę ,że mała się znajdzie.

Niezmiennie wierzę, że się odnajdziecie. Cały czas zaciskamy.

Ona gdzieś tam jest
nie odpuszczaj dziewczyno

dzięki za kicię

Też cały czas kibicuję. Wiem, że jest trudno, na pewno, bo jak mogłoby być inaczej.
Odruchowo, za każdym razem jak jestem w Jastrzębiu czy to jadąc samochodem czy idąc rozglądam się uważnie, bo ciągle mi Misia leży na sercu.

Co tu taka cisza nastała

Na Paluchu znalazł się kot co zaginął ...2 lata temu. 858/17- pingwiś. Właściciele ciągle go szukali. Monitorowali strony i rozpoznali go. Cuda się zdarzają!
viewtopic.php?f=1&t=181407&start=135

Ciagle jej wypatruje. Gdziekolwiek jestem. Strony,schorniska,staram się być na bierzaco. Zaraz będzie rok od zaginięcia mojej kotenki. Dziekuje wszystkim za kazda okazana pomoc,za telefony,za wsparcie na forum. Cuda się zdarzają Ask@.... Oby i u mnie. Dziekuje za wszystko :-*