Kotek przybłęda - proszę o poradę

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 10, 2016 10:53 Kotek przybłęda - proszę o poradę

Witam serdecznie wszystkich miłośników kotów :)

Od dwóch tygodni jestem posiadaczem kotka – przybłędy.

Przez całe życie miałam psy. Obecnie mam bardzo starą, słabo widzącą, suczkę (mała - 8kg), ze schroniska. Znam się tylko na psach, o kotkach nie mam zielonego pojęcia.
Mieszkamy w domu z ogródkiem, piesek jest na stałe w domu.
Pewnego dnia przyszedł na taras śliczny kotek – dachowiec. Urzekł mnie swoim zachowaniem, tulił się, tak cudownie mruczał, pchał się na kolana. Nakarmiliśmy go raz i drugi i…został z nami. Kotek jest chyba młody, troszkę ponad 2 kg waży, skory do zabaw. Odrobaczyłam i odpchliłam go

Postanowiłam, że kociak będzie mieszkał na dworze, 2 dni temu mąż zbudował mu rezydencję (wodoodporna płyta, 8 cm styropianu, w środku wyłożone deskami sosnowymi, daszek z dachówką – gontem, otwór wejściowy okrągły - 15 cm, w środku koc z polaru). Ale kot nie chce tam mieszkać, woli mój mały koszyk wiklinowy ze starą bluza polarową. Czy wysiłki męża włożone w domek pójdą na marne? Jak kociakowi pokazać, że to jego domek?

Chciałabym się upewnić, czy robię wszystko jak należy:
* kot jest na dworze, nie ma wstępu do domu. Siedzi czasem przed oknem i obserwuje nas – czy mu jest przykro, jak on to odbiera, że my w domu a on na zewnątrz?

* kot potrafi zniknąć, nie przychodzi na wezwanie „cicici” czasem trwa to godzinę, czasem dłużej, jednak na noc zawsze jest z nami.

* kociak przesiaduje na naszym stole, absolutnie nic nie pomaga jak go stamtąd ściągam, dałam sobie z tym spokój. Obecnie z niego nie korzystamy, ale wiosną i latem jemy tam posiłki. Czy kot będzie uważał, że to jego miejsce i jak będziemy chcieli jeść, to będzie przesiadywał na stole?

* karmię go 3 razy: rano saszetka Felix; w południe żółtko lub ser biały naturalny (z zsiadłego mleka robię) lub jogurt naturalny; na wieczór mięso – serca, żołądki lub indyk, okresowo wątróbka – mięso podaję pokrojone i sparzone. Dodatkowo dosypuję mu zmielone skorupki jaj – jako cenne źródło mikroelementów (my i nasz pies tez codziennie jedzą odrobinę tego ‘suplementu’)

* są problemy na linii pies – kot:
Mój pies jest stworzeniem ciekawskim, za każdym razem kiedy wychodzi z domu musi łepek odwrócić w stronę kota, zajrzeć do jego koszyczka, do jego domku, kot reaguje prychaniem. Automatycznie pies zaczyna szczekać, więc kot ciach pazurkiem do krwi. I tak stale. Pies już odniósł rany, ale mimo wszystko nadal chce powąchać zarówno kota jak i legowisko.
Strasznie się denerwuję jak wychodzę z psem na dwór, kot zawsze waruje pod drzwiami, nie chce się posunąć jak pies wychodzi. Więc biorę kota na ręce, potem psa wypuszczam i tak wygląda to za każdym razem. Po powrocie muszę psu wytrzeć łapy – kot podchodzi bardzo blisko i przygląda się procederowi – jest ok dopóki pies nie zauważy go i nie będzie chciał za blisko podejść z pyskiem – np. powąchać.
Strasznie się martwię jak to będzie wiosną, latem – pies uwielbia leżeć na tarasie i wygrzewać się w słońcu, teraz już tak nie będzie, bo bym musiała z nim być, aby nie doszło do „awantury” pies-kot.

Pies bardzo przeżywa obecność kota, potrafi ze stresu zesiusiać się w domu (co nigdy się nie zdarzało), zawsze go po prostu wypuszczałam na podwórko aby sobie pohasał, teraz tak już nie może. Jest zazdrosny o każde moje wyjście na podwórko, o to, że karmię kota (choć za każdym razem dostaje tez smakołyk). Ja tez mam nerwy, boje się wychodzić na taras, że kociak wpadnie mi do domu (raz się tak stało) i będzie awantura pies-kot.
Ten kot jest niezwykły ( :1luvu: ), codziennie potrzebuje tulenia, noszenia na rękach. Potrafię już rozróżnić kiedy miałczy bo jest głodny, a kiedy miałczy bo chce na ręce. Potrafi wtulić się we mnie i patrzeć mi w oczy i tak cicho miałczeć, zamykać oczka, dreptać. Niezwykłe to jest, ehhh …. Lubię z min siedzieć zatulona w koc na trasie i czytać książkę, ale jak pies to widzi to z kolei jemu przykro, a jak jestem w domu z psem, to kot ogląda nas przez okno i jemu przykro…. i tak w kółko….



Czy ktoś mógłby się odnieść do mojego żywienia kota, do tych relacji z psem i do tego domku w którym nie chce mieszkać, no i do stołu na tarasie, na którym codziennie przesiaduje.
Będę wdzięczna za każdą radę.
Pozdrawiam
Asia

..Asia..

Avatar użytkownika
 
Posty: 219
Od: Pon paź 10, 2016 10:36

Post » Pon paź 10, 2016 14:41 Re: Kotek przybłęda - proszę o poradę

Witaj
Więc jeśli chodzi o domek to możesz kota do wchodzenia do niego przekonać wstawiając mu tam jedzenie czy, oznaczając kocimiętką lub walerianą. Aby poznał to miejsce, z czasem pogoda sama go przekona do chowania się w budce.
Czy jest mu przykro jak was obserwuje nie wiem, ale jeśli nie bywał nigdy w mieszkaniu z ludźmi to nie zna innego życia i nie wie co ewentualnie go mija. Choć widząc was może jakoś tęsknić.
Koty podwórkowe, wolnożyjące mają to do siebie, że robią obchód okolicy, poszwędać się itd. A jak będą dorosłe to tym bardziej a kocur to już typowo się włóczy za kocicami i możesz nie widzieć go kilka dni jak będzie już dorosły. I w związku z tym pojawia się kolejna spawa, kocurka dobrze byłoby wykastrować, bo będzie obsikiwał kąty domu może przy wejściu itd co bardzo śmierdzi, będzie się szwędał za kocicami wdawał w walki z kotami na czym może ucierpieć, być podrapanym, pogryzionym jak i również zarazić się chorobami zakaźnymi. Jeśli to kotka to też pasowałoby ją wysterylizować bo ściągnie całe stada okolicznych kocurów i będziesz miała pod domem kocie wrzaski bijatyki itp No i kocięta 2-3 razy do roku.
Co do stołu to jak się nauczy to będzie wchodził trzeba by go systematycznie zganiać.
Jeśli chodzi o karmienie to nabiał można kotom dawać ale raczej okazjonalnie kot to drapieżnik i mięso, podroby je. Więc te jak najbardziej, ale Felix to karma bardzo kiepska i nadaje się bardziej na paszę dla kur po wysuszeniu (znaczna ilość zbóż). Kupuj karmę która ma w składzie mięso podroby. Taką niedrogą a bez zbożową jest Animonda Carny. Ale oczywiście są i lepsze bardziej mięsne i droższe. Ale jak byś Dawała AC i uzupełniła to surowym to by było akurat. Możesz też karmić głównie mięsem i podrobami tylko wtedy trzeba dosuplementować i nazywa się to dieta BARF.
W relacjach na linii Pies-Kot nie pomogę ale na pewno inni bardziej doświadczeni w tym temacie podpowiedzą, może uda się ich zaprzyjaźnić choć na tyle aby się tolerowały to i kot mógłby zamieszkać w domu jeśli bierzesz taką ewentualność.
Wiesz jakiej płci kociak ? Przy takiej wadze to już łatwo określić google pomoże lub wstaw zdj jak coś.

Martinnn

Avatar użytkownika
 
Posty: 864
Od: Czw sty 01, 2015 22:16

Post » Pon paź 10, 2016 15:03 Re: Kotek przybłęda - proszę o poradę

Takiemu kotu zimą będzie zimno w najlepszym domku, bo jest sam, waży tylko 2 kg i nie ma się do kogo przytulić. Z pewnością był domowy, a nie dziki, i ten dom stracił. Spróbuj zapoznać psa z kotem. Wbrew pozorom, lepiej się dogadają niż kot z kotem. Pies zaspokoi ciekawość, zobaczy, że to nie jest dla niego konkurencja i będzie spokój. Jeszcze razem będą sypiać, skoro kot miziak. Poza tym jak kot zamieszka w domu, poczuje się pewnie, to nie będzie warować na tarasie, tylko wychodzić sobie na spacery, a w domu będzie je odsypiał w kącie.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14568
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon paź 10, 2016 15:05 Re: Kotek przybłęda - proszę o poradę

Asiu- kotek chce być z Tobą i Twoim mężem - możliwe że został wywalony z domu (bo dorósł, bo się znudził, bo podrapał w samoobronie, bo pan umarł...). Jak pod Twoją kontrolą powoli się zapoznają ze sobą, powinno być OK - bo z tego co piszesz kot boczy się na wszelki wypadek, pies nie reaguje agresją, więc początek całkiem niezły. Jak będą oba w domu, będziesz mogła niedługo pewnie przytulać jednego i drugiego. Mam pod opieką psa i koty i stosunki po początkowym okresie nieufności ze strony kotów układają się bardzo dobrze. Ba, często gdy pies płacze, to któryś kot przytula go i Rysio się uspokaja. Poprzedni psi tymczas był wcześniej prawdopodobnie psem łańcuchowym, ale mimo wszystko dogadał się z kotami. Więc byłabym optymistyczna w tej kwestii.
Co do siadania na stole - można kota zdejmować, mówiąc zdecydowanym tonem "Nie wolno". Po tysięcznym powtórzeniu powinien załapać (tzn. w momencie gdy wy będziecie obecni nie bedzie na stół wchodził) - ale oprócz odzwyczajania od wchodzenia na stół optowałabym za myciem stołu/blatów za każdym razem tuż przed jedzeniem. Bo to, że nie wchodzi gdy patrzysz, nie gwarantuje że tego nie zrobi gdy nie będziesz patrzyła.
Powodzenia w uczeniu się kociej mowy ciała :ok: .

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=575792699263173&set=pcb.292739187723909&type=3&theater
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon paź 10, 2016 15:29 Re: Kotek przybłęda - proszę o poradę

Z telefonu piszę więc wybaczcie skroty
Kotek waży 2kg pora na ciachniecie.
Naprawde pora....
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 10, 2016 16:52 Re: Kotek przybłęda - proszę o poradę

Weź kotka do domu :1luvu:
Wtedy szybciej się zapoznają z psem i nie będą tak o siebie zazdrośni.

I wkrótce zrobi się się naprawdę zimno. Pamiętaj tylko o kuwecie z drobnoziarnistym żwirkiem. Moje koty używają Benka.

Kalewala ma rację- weź kota na sterylkę/kastrację. Jeśli to kotka to wiadomo o co chodzi. Jeśli kocur- to dodatkowo ograniczysz mu chęć dominacji i szwędactwo.

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Pon paź 10, 2016 16:55 Re: Kotek przybłęda - proszę o poradę

Do jedzenia oprócz mokrego możesz też podawać mu dodatkowo suche.
Z wartościowych karm ze średniej półki moje koty lubią:
http://www.bitiba.pl/shop/karma_dla_kot ... bne/412695
lub w zooplus http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... kot/559702

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Wto paź 11, 2016 7:48 Re: Kotek przybłęda - proszę o poradę

dziękuję odpowiedzi !!

Niestety nie mogę wziąć kociaka do domu, mąż kategorycznie sie nie zgadza. Dlatego mu tą budkę tak szybko zrobił. :evil:
Mąż miał w domu rodzinnym kota, który podrapał mu kanapy, nogi od stołu itp. generalnie trochę zniszczeń zrobił, no i dużo sierści zostawiał. Z kolei mamy nowy dom, nowe kanapy i te sprawy i on kategorycznie sie nie zgadza na kociaka w domu. Z kolei nie mogę mu obciąć pazurków, bo on lubi wychudzić na dwór, a bez pazurków, to jest niemożliwe, bo wiadomo - nie obroni się, nie ucieknie na drzewo. W ogóle,to nie wiem czy kotom się pazurki obcina, ja mojemu pieskowi obcinam, no ale pies nie wchodzi na drzewa :wink:

ten kociciak to facet - więc mam go wysterylizować... A jeśli on będzie na podwórku, to czy po takiej operacji nie będzie to niebezpieczne (zakażenia itp). Jak gdzieś znów pójdzie, szwy my pękną czy coś..
Jak sterylizowałam moją suczkę, to później bardzo sie nią opiekowałam, bo gryzła te miejsca itp. No i obawiam się, że straci do mnie zaufanie, jeśli zabiorę go do wet

Zainteresowało mnie to karmienie BARF, nigdy o tym nie słyszałam. Musze o tym poczytać w wolnej chwili.
Kociak ma już 2,4 kg, wydaje mi się, że urósł, sierść ma piękną, błyszczącą, bardzo miłą w dotyku.
Tą karmę Felix kupiłam i powiem szczerze, ze świadomie czytałam na opakowaniu i szukałam hasła "zboża". Nie było o tym słowa, więc kupiłam przeróżne saszetki. Taki mam skład na opakowaniu zbiorczym: mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego, białka zwierzęce, ryby i produkty rybne, minerały, cukier

Ile pożywienia mogę mu podawać, żeby go nie przekarmić i żeby nie chodził głodny?
Teraz daje na oko - czyli rano ta nieszczęsna saszetka (chyba ma 100g), potem żółtko (daje jedno, może dać ze 2) i ser biały (ale juz doczytałam ,żeby za dużo nie dawać), wieczorem mięso, 3 serduszka, trochę indyka.
Ile gram powinien zjeść dziennie mięsa i co jeszcze moge mu dawać? Czy moge mu dawac 2 razy mięso? Widzę, że bardzo mu to smakuje, ale tez nie chce przedobrzyć.
Jakie mięso moge jeszcze kupować (teraz mam serca, żołądki, pierś z indyka - to wydaje mi sie za chude, za mało tłuszczu ma, a bez tłuszczu nie będzie miał energii)

..Asia..

Avatar użytkownika
 
Posty: 219
Od: Pon paź 10, 2016 10:36

Post » Wto paź 11, 2016 10:04 Re: Kotek przybłęda - proszę o poradę

Wkleiłam do avatara mojego Mruczka, chciałam go jakoś przedstawić, pokazać na forum, a nie wiem jak się tutaj dodaje zdjęcia.

Nie wiedziałam, że koty są tak kochane i można się z nimi zaprzyjaźnić! Poszłam z córeczką na spacer, a kociak szedł z nami, Pilnował aby nie stracić nas z oczu. Ale to było fajne. rewelacyjny jest ten nasz kot :) Zrobiliśmy mu przeróżne zabawki i faktycznie się z nami (sam też) bawi. Rozkoszny widok :)
Takie pytanie, moze głupie...czy kociak będzie reagował na imię? Na razie zero reakcji, jedynie przybiega na "cicici' - postanowiliśmy, że na taki dźwięk będzie dostawał jedzenie i faktycznie przybiega.

..Asia..

Avatar użytkownika
 
Posty: 219
Od: Pon paź 10, 2016 10:36

Post » Wto paź 11, 2016 11:09 Re: Kotek przybłęda - proszę o poradę

Kot nie będzie drapał mebli ani nic jeśli kupicie mu drapak...
Ten kot nie chce mieszkać na dworze, zima za pasem... bedzie mu zimno... jeśli nie chcecie go wziąc do domu to lepiej zróbcie mu ogłoszenia i może ktoś go wypatrzy i zabierze do domu... do ciepła...
co do kastracji kot nie traci zaufania po wizycie u weta O.o skąd taki pogląd? Kastracja to podstawa. Po zabiegu musi być przez trzy dni minimum bez możliwości wychodzenia na dwór.
Bedzie reagował na imię jeśli tylko tak będziecie się do niego zwracać - przyzwyczai się.
ser_Kociątko
 

Post » Wto paź 11, 2016 11:12 Re: Kotek przybłęda - proszę o poradę

Kot wychodzący nie drapie mebli, bo ma na dworze drzewa.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14568
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto paź 11, 2016 11:18 Re: Kotek przybłęda - proszę o poradę

Jestem domem tymczasowym (oprócz moich kotów czasami biorę jakąś biedę, której później szukam domu) i wiele kocurów było u mnie kastrowanych - największą dla nich traumą jest brak śniadania i kolacji w dniu kastracji. Jak długo kot nie jest wnętrem (czyli jajeczka są w woreczkach) to naprawdę drobny zabieg. To zapobiegnie temu, by kot wleciał pod samochód goniąc za kotką w rui/został zarażony w trakcie stosunku lub walki o kocicę/miał ciężkie rany w wyniku bójek o kotkę z innymi kotami/zaginął, bo szukając chętnej kotki oddalił się za daleko i nie umiał wrócić.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto paź 11, 2016 11:34 Re: Kotek przybłęda - proszę o poradę

Z tym drapaniem to nie jest sprawa taka oczywista, że będzie drapał lub że jak mu się wstawi drapak to nie będzie. Najwięcej zależy od samego kota trochę od nas jak go przypilnujemy. Są koty np jak moje które drapią tylko drapak i mebli nie ruszą, ale i są takie które drapaka nie chcą i drapią co popadnie. Kot który będzie wychodził i miał do dyspozycji coś na zewnątrz, drzewa itp to prawdopodobnie będzie tam drapał. Mieszkaniowym kotom obcina się pazury, tym wychodzącym lepiej zostawić.
Kociaka się kastruje i to bardzo mało inwazyjny zabieg często bez żadnych szwów, to nie kotka czy suczka. I nie przejmuj się, że straci zaufanie, zawsze może być trochę wystraszony ale przejdzie mu.
O BARF'ie możesz poczytać na barfny świat tam są przepisy, receptury kalkulatory co i ile itd. Ogólnie możesz też karmić go na oko, "to nie apteka" on pewnie sobie czasami coś upoluje, choć pewnie do zabawy niż zaspokojenia głodu. Z mięsa to różne podroby, całe skrzydełka, żeby czyścił zęby, choć może ma jeszcze mleczne ale mimo wszystko lepiej się czyszczą dziąsła przy wymianie itp. I tak właśnie "podłą" tłustą wołowinę z przerostami.
Może macie przy domu jakąś piwnicę, kotłownię i tam zrobić jakiś otwór kotu i tam budkę wstawić mogło by mu być cieplej.

Martinnn

Avatar użytkownika
 
Posty: 864
Od: Czw sty 01, 2015 22:16

Post » Wto paź 11, 2016 12:36 Re: Kotek przybłęda - proszę o poradę

Martinnn pisze:Może macie przy domu jakąś piwnicę, kotłownię i tam zrobić jakiś otwór kotu i tam budkę wstawić mogło by mu być cieplej.

O tym samym pomyślałam. Może w garażu? Byle mógł się schować jak będzie mieć ochotę.
Fajny kotek, taki tygrysek. Ewidentnie Was wybrał :ok:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10233
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto paź 11, 2016 13:12 Re: Kotek przybłęda - proszę o poradę

Mamy pomieszczenia w których kotek będzie mógł być, ale myślę, ze do czasu zimy postaram się przekonać męża (i psa) do obecności kota w domu. Jesli się nie uda, to mamy fajną drewutnię i garaż, gdzie są drzwi uchylone i kociak tam sobie codziennie buszuje.

Proszę powiedzieć czy zakup tych witamin będzie odpowiedni? http://sklep.modernpet.pl/pl/suplementy ... wanie-50_g

Dodatkowo używam w domu oleju kokosowego (nierafinowany) - mogłabym kotu go podawać jako uzupełnienie "dobrego" tłuszczu, czy lepiej zakupić coś w tym rodzaju: http://sklep.modernpet.pl/pl/suplementy ... 90-ml.html


Naprawdę mogę dac mu skrzydełko? boje się, bo naczytałam się, ze kości nie wolno dawać. (jak to zobaczy mój pies, to pęknie z zazdrości hehehe)

..Asia..

Avatar użytkownika
 
Posty: 219
Od: Pon paź 10, 2016 10:36

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 73 gości