Strona 1 z 9

PILNE! panleukopenia/eszukam FELISERIN!!

PostNapisane: Śro wrz 21, 2016 14:02
przez bezloginu
Witajcie, pilnie szukam Ferisenil 7 kociąt. Pomóżcie, błagam.

Re: PILNE! panleukopenia/eszukam Ferisenil!!!

PostNapisane: Śro wrz 21, 2016 16:09
przez NITKA/KARINKA
Ta surowica nazywa się FELISERIN

Re: PILNE! panleukopenia/eszukam FELISERIN!!

PostNapisane: Śro wrz 21, 2016 16:59
przez Bastet
Zamiast szukać feliserinu i tracić cenny czas radzę surowicę z kota regularnie szczepionego lub ozdrowieńca.

Re: PILNE! panleukopenia/eszukam FELISERIN!!

PostNapisane: Śro wrz 21, 2016 20:47
przez Norma0204
Załączam link do wątku o tym jakie należy podjąć działania, żeby efektywnie leczyć panleukopenię. Podanie surowicy to tylko jeden z zalecanych kroków. Inne są równie ważne.

viewtopic.php?f=1&t=171275

Re: PILNE! panleukopenia/eszukam FELISERIN!!

PostNapisane: Pt wrz 23, 2016 10:45
przez bezloginu

Re: PILNE! panleukopenia/eszukam FELISERIN!!

PostNapisane: Pt wrz 23, 2016 12:58
przez jopop
Ciekawe na jakiej podstawie wykluczono diagnozę panleukopenii. Akurat przy tej chorobie fałszywie dodatnich testów nie widziałam.

Re: PILNE! panleukopenia/eszukam FELISERIN!!

PostNapisane: Pt wrz 23, 2016 17:26
przez bezloginu
A na tej, że zrobiono badanie krwi. Wysokie leukocyty świadczą o podłożu bakteryjnym, a przy panleukopenii spadają. A słyszałaś, że testy mogą dawać wynik fałszywie ujemny albo dodatni?

Re: PILNE! panleukopenia/eszukam FELISERIN!!

PostNapisane: Pt wrz 23, 2016 17:39
przez Alienor
bezloginu pisze:A na tej, że zrobiono badanie krwi. Wysokie leukocyty świadczą o podłożu bakteryjnym, a przy panleukopenii spadają. A słyszałaś, że testy mogą dawać wynik fałszywie ujemny albo dodatni?


A wiesz, że osoba, której odpisujesz na panleukopenii zna się lepiej niż niejeden weterynarz? Że uratowała więcej kotów z tym paskudztwem niż większość wetów? W przypadku testów na białaczkę owszem - jest możliwość testów fałszywie dodatnich, jeśli kot jest w bardzo tragicznym stanie. W przypadku pp raczej to się nie zdarza. A dodatkowe infekcje przy pp też się zdarzają.

Re: PILNE! panleukopenia/eszukam FELISERIN!!

PostNapisane: Pt wrz 23, 2016 18:41
przez OKI
Alienor pisze:
bezloginu pisze:A na tej, że zrobiono badanie krwi. Wysokie leukocyty świadczą o podłożu bakteryjnym, a przy panleukopenii spadają. A słyszałaś, że testy mogą dawać wynik fałszywie ujemny albo dodatni?


A wiesz, że osoba, której odpisujesz na panleukopenii zna się lepiej niż niejeden weterynarz? Że uratowała więcej kotów z tym paskudztwem niż większość wetów? W przypadku testów na białaczkę owszem - jest możliwość testów fałszywie dodatnich, jeśli kot jest w bardzo tragicznym stanie. W przypadku pp raczej to się nie zdarza. A dodatkowe infekcje przy pp też się zdarzają.

Mało tego - w początkowej fazie pp leukocyty też rosną. Spadają dopiero potem :?

Re: PILNE! panleukopenia/eszukam FELISERIN!!

PostNapisane: Pt wrz 23, 2016 20:56
przez bezloginu
OKI pisze:
Alienor pisze:
bezloginu pisze:A na tej, że zrobiono badanie krwi. Wysokie leukocyty świadczą o podłożu bakteryjnym, a przy panleukopenii spadają. A słyszałaś, że testy mogą dawać wynik fałszywie ujemny albo dodatni?


A wiesz, że osoba, której odpisujesz na panleukopenii zna się lepiej niż niejeden weterynarz? Że uratowała więcej kotów z tym paskudztwem niż większość wetów? W przypadku testów na białaczkę owszem - jest możliwość testów fałszywie dodatnich, jeśli kot jest w bardzo tragicznym stanie. W przypadku pp raczej to się nie zdarza. A dodatkowe infekcje przy pp też się zdarzają.

Mało tego - w początkowej fazie pp leukocyty też rosną. Spadają dopiero potem :?



Stwierdzasz, że są w początkowej fazie, skoro mają wysokie leukocyty i kwestionujesz opinię lekarza? Błędem w sztuce jest twierdzenie, że kot ma panleukopenię tylko dlatego, że test się wybarwił, bez pełnej wiedzy o stanie kociąt. Mało tego, stan kociąt na skutek antybiotykoterapii poprawia się, a panleukoipenia to choroba wyniszczająca, wirusowa, która zabija w kilka dni. Więc skoro koty mają się lepiej, są już w 5-6 dniu, to mam wierzyć lekarzowi, czy koleżance, czy Tobie, które wiecie lepiej na co chore są te kociaki, choć nigdy ich nie widziałyście?

Re: PILNE! panleukopenia/eszukam FELISERIN!!

PostNapisane: Pt wrz 23, 2016 21:08
przez Vombat
bezloginu- rozumiem, że jesteś chwilowo w nienajlepszym emocjonalnie miejscu, ale spokojnie :) Nikt nie kwestionuje opinii lekarza, pamiętaj, że tekst pisany jest pozbawiony nacechowania emocjonalnego, więc podejrzewam, że troskę dziewczyn odebrałaś/eś jako czepialstwo i atak na lekarza czy Ciebie. Z pewnością tak nie było, więc spokojnie :) Niejednokrotnie na forum były podrzucane pomysły jak leczyć kota, na którym niejeden weterynarz postawił już krzyżyk, więc nie neguj wszystkiego co tu napiszą.

Swoją drogą- ze zdjęć na siepomaga patrzą na mnie syjamy (albo inne orienty, nie rozróżniam za bardzo...)- skąd takie zwierzaki się wzięły na świecie?

Re: PILNE! panleukopenia/eszukam FELISERIN!!

PostNapisane: Pt wrz 23, 2016 22:15
przez bezloginu
Vombat pisze:bezloginu- rozumiem, że jesteś chwilowo w nienajlepszym emocjonalnie miejscu, ale spokojnie :) Nikt nie kwestionuje opinii lekarza, pamiętaj, że tekst pisany jest pozbawiony nacechowania emocjonalnego, więc podejrzewam, że troskę dziewczyn odebrałaś/eś jako czepialstwo i atak na lekarza czy Ciebie. Z pewnością tak nie było, więc spokojnie :) Niejednokrotnie na forum były podrzucane pomysły jak leczyć kota, na którym niejeden weterynarz postawił już krzyżyk, więc nie neguj wszystkiego co tu napiszą.

Swoją drogą- ze zdjęć na siepomaga patrzą na mnie syjamy (albo inne orienty, nie rozróżniam za bardzo...)- skąd takie zwierzaki się wzięły na świecie?



Uważam, że nie można tylko na podstawie testu, nie znając objawów, wyników krwi etc. stawiać diagnozy. Koleżanka sama w swoim wątku o panleukopenii napisała, że to jej subiektywne doświadczenia i uznaje, że może się mylić. Czy kot po kilku dniach choroby pp miałby wysokie leukocyty??? Właściciele pytali czy w przychodni był przypadek pp, nie mieli.

Co do pochodzenia- hodowlane.

Re: PILNE! panleukopenia/eszukam FELISERIN!!

PostNapisane: Pt wrz 23, 2016 22:25
przez Koniczynka47
bezloginu pisze:
Vombat pisze:Swoją drogą- ze zdjęć na siepomaga patrzą na mnie syjamy (albo inne orienty, nie rozróżniam za bardzo...)- skąd takie zwierzaki się wzięły na świecie?

Co do pochodzenia- hodowlane.

Hodowca nie ma pieniędzy na ich leczenie?

Re: PILNE! panleukopenia/eszukam FELISERIN!!

PostNapisane: Pt wrz 23, 2016 22:27
przez bezloginu
Koniczynka47 pisze:
bezloginu pisze:
Vombat pisze:Swoją drogą- ze zdjęć na siepomaga patrzą na mnie syjamy (albo inne orienty, nie rozróżniam za bardzo...)- skąd takie zwierzaki się wzięły na świecie?

Co do pochodzenia- hodowlane.

Hodowca nie ma pieniędzy na ich leczenie?


Jeśli miot jest liczny i nagle zachorował to może nie mieć. Jakie są koszty leczenia jednego kocięcia wiemy dobrze. Nie każdy hodowca to biznesmen dorabiający się na kotach. Niektórzy mają koty z miłości. I chcę im pomóc. Tyle w temacie.

Re: PILNE! panleukopenia/eszukam FELISERIN!!

PostNapisane: Sob wrz 24, 2016 4:12
przez OKI
bezloginu pisze:
OKI pisze:
Alienor pisze:
bezloginu pisze:A na tej, że zrobiono badanie krwi. Wysokie leukocyty świadczą o podłożu bakteryjnym, a przy panleukopenii spadają. A słyszałaś, że testy mogą dawać wynik fałszywie ujemny albo dodatni?


A wiesz, że osoba, której odpisujesz na panleukopenii zna się lepiej niż niejeden weterynarz? Że uratowała więcej kotów z tym paskudztwem niż większość wetów? W przypadku testów na białaczkę owszem - jest możliwość testów fałszywie dodatnich, jeśli kot jest w bardzo tragicznym stanie. W przypadku pp raczej to się nie zdarza. A dodatkowe infekcje przy pp też się zdarzają.

Mało tego - w początkowej fazie pp leukocyty też rosną. Spadają dopiero potem :?



Stwierdzasz, że są w początkowej fazie, skoro mają wysokie leukocyty i kwestionujesz opinię lekarza? Błędem w sztuce jest twierdzenie, że kot ma panleukopenię tylko dlatego, że test się wybarwił, bez pełnej wiedzy o stanie kociąt. Mało tego, stan kociąt na skutek antybiotykoterapii poprawia się, a panleukoipenia to choroba wyniszczająca, wirusowa, która zabija w kilka dni. Więc skoro koty mają się lepiej, są już w 5-6 dniu, to mam wierzyć lekarzowi, czy koleżance, czy Tobie, które wiecie lepiej na co chore są te kociaki, choć nigdy ich nie widziałyście?

Stwierdzam, że od czasu do czasu koty umierają na panleukopenię, bo wet ją wykluczył na podstawie wysokich leukocytów.
Ostatni taki znany mi przypadek odszedł bodajże po 2 tygodniach :!: od pierwszych objawów :?
Masz pojęcie, ile kotów po drodze zostało zarażonych i narażonych?