malgosia125 pisze:megan72 pisze:malgosia125 - a złożyłaś to zażalenie? Czy tylko poinformowałaś p. Renatę, że złożysz?
Napisałaś do klubu, że kupiłaś kota w stanie innym, niż ustalałaś, będącego nisucielem wirusa, o którym nawet nie chcesz pisać? Jeśli nie, zrób to, proszę.
Podobno p. Renata skłądała dokumentację w sposób prawidłowy i miała rocznego kota bez rodowodu?
Zostałaś poinformowana, że w hodowli była panleukopenia?
Możesz wystąpić o zwrot części zapłaconej kwoty. Skończy się pewnie w sądzie, ale nie ma co żałować takiego chodofcy, żeby dosadniej się nie wyrażać.
Zazalenia jeszcze nie skladalam...ale na dniach zamierzam to zrobic. O Panleukopeni nie wiedzialam, pojecia nawet o tym nie mialam. Dopiero jak kotka byla u mnie znajoma podeslala mi link na Miau zebym sobie poczytala.
Jezeli zas chodzi o dokumentacje to klub mija sie z prawda bo z tego co mi wiadomo caly miot nie mial rodowodow. Najpierw Renata mi mowila ze zlozyla wnioski o rodowody juz dawno ale to klub sie ociaga a pozniej pisala ze kotka nie ma rodowodu bo ja sie ociagalam z zaplata. Tyle ze roczna kotka juz dawno powinna miec wystawiony rodowod..
Nie wiem czemu, ale umknęła mi ta odpowiedź.
Na klubie jeszcze nie wieszałabym psów, bo trudno, żeby wiedzieli o niezgłoszonych miotach, skoro ani hodowca, ani kupujący im nie zgłosił, że są w hodowli koty 7-miesięczne bez rodowodów.
Na odpowiedź z klubu cały czas czekam. Zgłoś im to koniecznie, bo inaczej dalej im się będzie wszystko w papierach zgadzać
Sprzedaż kota bez rodowodu to już bezpośrednio uderza w klub i pozostałych hodowców.
Drodzy hodowcy, naprawdę, jak nie zaczniecie wyrzucać ze swojego grona zgniłych jaj, to za chwilę nikt nie będzie sobie zawracał głowy jakimkolwiek rodowodem czy sprawdzaniem warunków, z jakich pochodzą koty