GABAPENTYNA! prośba o opinie i doświadczenia! pilnie!!!

Witam,
zwracam się z ogromną prośbą do osób które miały styczność z tym lekiem i stosowały go u swoich kotów o wypowiedz.
Szukam opinii na temat działania i ewentualnych skutków ubocznych, opisów doświadczenia ze stosowania gabapentyny (Gabagamma,Gabax,Neurontin,Neuran,Symleptic) u kota (niekoniecznie padaczkowego.
Po jakim czasie można było zaobserwować pierwsze efekty działania leku? W jakiej formie go podawaliście? Jak reagowały Wasze koty? Jak się po nim czuły? Pomogło? Pogorszyło się?
Wiem że każdy kot jest inny, każdy reaguje inaczej, każdy przypadek przebiega inaczej ale każda wiarygodna informacja jest dla mnie istotna.
(internet przetrząśnięty, a ulotkę znam już na pamięć)

Podawałam Gabapentynę mojej Taci['] - jakąś tam część kapsułki mieszałam z wodą i podawałam strzykawką do pyszczka.
Jest glutowate i mocno gorzkie - potwornie się po tym śliniła, ale tej kotce kapsułki bym nie podała w ogóle.
Tacia dostawała gabapentynę głównie przeciwbólowo, działanie przeciwdrgawkowe było bardziej profilaktyczne (Tacia miała guza mózgu i rozmaite związane z tym objawy pojawiały się kolejno).
O efektach in plus się nie wypowiem, bo dostawała całą tonę innych leków, których działanie się częściowo pokrywało.
Leki wprowadzałam kolejno, ale bardziej ze względu właśnie na efekty niepożądane. Pierwszy poleciał steryd i po nim była taka poprawa, że nic już tego nie przebiło, więc tylko patrzyłam, czy nic złego się nie dzieje przy kolejnych lekach.
Z efektów ubocznych to tylko ogólny vqrw i oplute ściany - ze względu na to pierwsze w końcu zrezygnowaliśmy z podawania.
Odstawiałam stopniowo przez kilka dni, ale nie było sensacji po odstawieniu.
I tak dostawała tramal.

Ja u mojej padaczkowej Mysi przez pewien czas stosowałam Gabapentin jako zamiennik za Pregabalin. (wetka miała problem z dostaniem Pregabaliny). Niestety wiele Ci napisać nie mogę bo stosowałam lek ok. trzech tygodni. Mysia wyraźnie czuła się po nim gorzej ale nie wiem czy wynikało to z samego leku czy z dawki, którą dostawała. Nie wiedziałyśmy z wetką jak przeliczyć dawkę Pregabaliny na Gabapentin. W sumie znalazłyśmy trzy różne przeliczniki i wcale nie chodziło o ułamki tylko różnice były typu - jedna dawka, albo dwie.
Gabapentin jest lekiem starszej generacji niż Pregabalina. Po Prebagalinie Mysia czuje się super, odkąd ją bierze nie miała żadnego ataku.

Ja z kolei podawalam Gabapentyne jako lek przeciwbolowy przez ok 3 - 4 miesiace. Nie tylko usmieszyla bol podczas okresu podawania, ale i po odstawieniu ten efekt trwal. Brak skutkow ubocznych.

Dziękuję Wam za reakcję i odpowiedzi!
A czy jesteście sobie w stanie przypomnieć i opisać jak wygadało zachowanie Waszych kotów bezpośrednio po podaniu tabletki (dawki)??

Nie mogę powiedzieć, żebym nie widziała efektu działania, ewidentnie napady są rzadsze i słabsze (choć nadal się zdarzają), przeczulica tez zelżała, ale po podaniu dawki moje kocie śpi jak zabite minimum 2 godziny, kolejne dwie jest jakby "zmęczony", "przybity", "osowiały", ma zwolnione ruchy i racje, całkowicie normalnie zachowuję sie 2-3 godziny przed podaniem następnej... Wet mówi by dać lekarstwu szanse i obserwować przez najbliższe 3 tygodnie...

U nas na pewno takiego efektu nie było - żadnej zwiększonej senności ponad standard.

Zanim udało się trafić w leki, na które Mysia ładnie reaguje przeszliśmy przez serię eksperymentów z różnymi lekami i kombinacjami leków. Po Luminalu np najpierw Mysia cały czas spała a czas pomiędzy atakami się wydłużył, ale ataki były a kota praktycznie nie jadła, nie myła się tylko spała. Po zmianie dawki ataki się nasiliły a Mysia była cały czas jak w transie. Nie pamiętam wszystkich leków ani kombinacji, ale po jednych była zamulona, po innych znowu wcale nie spała tylko patrolowała dom, nie mogła ustać ani usiedzieć w miejscu. Na szczęście teraz jest już dobrze - od sierpnia zeszłego roku nie miała ataków, je, pije, kuwetkuje, myje się a nawet bawi.

Irlandzka Myszka jak długo trwał u was "test" zanim zdecydowaliście się zmienić lek na inny?

Vucji Pastir pisze:Irlandzka Myszka jak długo trwał u was "test" zanim zdecydowaliście się zmienić lek na inny?

Ja jestem przewrażliwiona na punkcie moich kotów i nie zgadzałam się na leki, które w mojej opinii nie działały dłużej niż tydzień, max. 10 dni bo po takim okresie już powinny być efekty. Nie wiem czy robiłam dobrze ale nie widziałam sensu faszerować kota lekami, które nie działają. Po Pregabalinie efekt był już pierwszego dnia (po drugiej tabletce). Chociaż już po pierwszej tabletce było widać kolosalną poprawę. Na początku Mysia dostawała leki co 12 godzin, teraz od około pół roku dostaje co 24 gdziny.

Odświeżę wątek - czy ktoś leczył kota z przeczulicą/hiperestezją/zespołem falującej skory gabapentyną?

Avian pisze:Odświeżę wątek - czy ktoś leczył kota z przeczulicą/hiperestezją/zespołem falującej skory gabapentyną?

Gabapentyna nie, ale kotu z zespolem falujacej skory dr Uznanska zapisala fluoksetyne.

Wszelkie psychotropy juz przerobilismy, najlepiej jest na anafranilu ale przez efekty uboczne nie mogę podawać nonstop

Wszystkie psychotropy mają jako efekt uboczny upośledzenie działania ukl.moczowego i rzeczywiście tak sie dzieje (kot przestaje sikac bo nie odczuwa potrzeby, mimo, ze pęcherz pełen do granic )

Odgrzebuję stary wątek z prośbą o doświadczenia z gabapentyną.
Po pierwszym podaniu (w celu uspokojenia przed USG - 1/3 kapsułki) kota dziwnie chodzi, jakby tylne łapki nie do końca działały. Martwić się czy to tylko przejściowy skutek uboczny?

Sosemigo pisze:Odgrzebuję stary wątek z prośbą o doświadczenia z gabapentyną.
Po pierwszym podaniu (w celu uspokojenia przed USG - 1/3 kapsułki) kota dziwnie chodzi, jakby tylne łapki nie do końca działały. Martwić się czy to tylko przejściowy skutek uboczny?

Moja kotka po gabapentynie, którą ma podawaną doraźnie przed wizytami u weta, też ma splatane łapki, jakby traciła koordynację.
Nie jest w takim stanie na przykład wskoczyć na krzesło, choć próbuje.
Ale to przechodzi kilka godzin po podaniu leku.
W ciągu ostatnich dwóch lat już pięciokrotnie jej podawałam gabapentynę przed wizytami lub zabiegami.
Długotrwałych skutków nie stwierdziłam.

Avian pisze:Odświeżę wątek - czy ktoś leczył kota z przeczulicą/hiperestezją/zespołem falującej skory gabapentyną?

U mojej kotki nie zadziałała, a powodowała utratę koordynacji i ogólne zmulenie.
Do luminalu, który kotka już bierze od 7 lat, dodaliśmy 1/8 tabletki seronilu i to na razie pomaga.

Ciekawi mnie to, co napisałaś o działaniu układu moczowego.
Simba jest na psychotropach już siedem lat.
Wiem, że załatwia się tylko raz dziennie, bo przez kilka tygodni była sama u mnie.
Czy to jest właśnie skutek działania psychotropów?

GABAPENTYNA! prośba o opinie i doświadczenia! pilnie!!!

Kto przegląda forum