Niechciane, przewlekle chore. Dzień po dniu...Pusia ['] :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 03, 2018 20:16 Re: Niechciane, przewlekle chore. Szczęśliwego 2018 Roku!

Aniu, mój Maniuś od początku po wzięciu go ze schroniska miał biegunki. Raz było lepiej, raz gorzej ale kupy były rzadkie i częste. Trwało to 4 miesiące, w tym czasie 2 razy oddawałam kał do badania i nic nie wychodziło. W pewnym momencie diagnoza brzmiała IBD a nawet kierowano nas na testy alergiczne. Na forum, na wątku ASK przeczytałam, że na kokcydia podaje lek standardowo jak odrobaczywienie, że w kale wcale mogą nie wyjść bo ich widoczność zależy od fazy cyklu rozwojowego. Poprosiłam weta o lek na kocydia a on się zdziwił, że do tej pory nie zaordynował tego. Po 1 dawce Procoxu już było lepiej, po 2 tygodniach powtórka. Jaki efekt? Biegunki minęły ale kot jest na mokrej karmie gastro albo sensitive i mięsie wołowym . Po czym innym kupy są brzydkie. Powoli wprowadzam inne karmy i sprawdzam ale przewód pokarmowy prawdopodobnie jest uszkodzony po 4 miesiącach leczenia antybiotykami, sterydami, enzymami, metronizadolem. Może już tak zostać ale dobrze, że jest coś co może jeść bo to był koszmar. Jeśli to będą kokcydia to spróbuj potem podawać katovit gastro - pasztecik, kotom smakują więc może i Pusi również. Ale się rozpisałam. Zdrówka. Pozdrawiam.

aga66

 
Posty: 6094
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Śro sty 03, 2018 20:34 Re: Niechciane, przewlekle chore. Szczęśliwego 2018 Roku!

Kokcydia sa bardzo zarażliwe i trudne do wytuczenia z otoczenia. Nie działa na nie pranie, i typowe środki dezynfekcyjne. Zabija temperatura powyzej 100stopni i minus 15. kokcydia dokładnie rok temu, walczyam z tym kilka miesiecy. Jak nastały mrozy to wszystko co sie dało kocyki, legowiska, kuwety, szczotki, posciel, buty wyniosam na mróz
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Śro sty 03, 2018 21:32 Re: Niechciane, przewlekle chore. Szczęśliwego 2018 Roku!

aga66 pisze:Aniu, mój Maniuś od początku po wzięciu go ze schroniska miał biegunki. Raz było lepiej, raz gorzej ale kupy były rzadkie i częste. Trwało to 4 miesiące, w tym czasie 2 razy oddawałam kał do badania i nic nie wychodziło. W pewnym momencie diagnoza brzmiała IBD a nawet kierowano nas na testy alergiczne. Na forum, na wątku ASK przeczytałam, że na kokcydia podaje lek standardowo jak odrobaczywienie, że w kale wcale mogą nie wyjść bo ich widoczność zależy od fazy cyklu rozwojowego. Poprosiłam weta o lek na kocydia a on się zdziwił, że do tej pory nie zaordynował tego. Po 1 dawce Procoxu już było lepiej, po 2 tygodniach powtórka. Jaki efekt? Biegunki minęły ale kot jest na mokrej karmie gastro albo sensitive i mięsie wołowym . Po czym innym kupy są brzydkie. Powoli wprowadzam inne karmy i sprawdzam ale przewód pokarmowy prawdopodobnie jest uszkodzony po 4 miesiącach leczenia antybiotykami, sterydami, enzymami, metronizadolem. Może już tak zostać ale dobrze, że jest coś co może jeść bo to był koszmar. Jeśli to będą kokcydia to spróbuj potem podawać katovit gastro - pasztecik, kotom smakują więc może i Pusi również. Ale się rozpisałam. Zdrówka. Pozdrawiam.

Agnieszka, wetka wczoraj po pobraniu wymazu też powiedziała, że może nic nie wyjść ale na ''szczęście'' wyszło.
dzisiaj w rozmowie telefonicznej powiedziała po moim zdziwieniu, że kotka była przecież parę razy odrobaczana, powiedziała jak już wyżej pisałam, że zwykłe tabletki na odrobaczywienie nie działają na kokcydia jak i na rzęsistka i musi być antybiotyk.
Co do karmy weterynaryjnej to po nich wymiotuje nawet po intestunalu RC w saszetkach czy suchej hepatiale, renal czy intestinal.
Nic nie pomaga teraz na te jej luźne kupy a raczej sraczki i śmierdzące przeokropnie.
Może po wszczęciu leczenia da radę coś trawić to kupię jej ten katovit gastro skoro polecasz, że koty go chętnie jedzą.
Oby to były te kokcydia i leczenie przyniosło skutek choć trochę się obawiam tego antybiotyku, bo Pusia jest tak strasznie mizerna ale niestety to jest mus bo inaczej nie opanujemy tego.
dzięki za życzenia zdrówka bo bardzo potrzebne nam wszystkim.
My też pozdrawiamy serdecznie. :1luvu:

Ewa.KM pisze:Kokcydia sa bardzo zarażliwe i trudne do wytuczenia z otoczenia. Nie działa na nie pranie, i typowe środki dezynfekcyjne. Zabija temperatura powyzej 100stopni i minus 15. kokcydia dokładnie rok temu, walczyam z tym kilka miesiecy. Jak nastały mrozy to wszystko co sie dało kocyki, legowiska, kuwety, szczotki, posciel, buty wyniosam na mróz

No właśnie czytałam, że zaraźliwe, a u mnie poważnie duże stado. :201436
Ewa, chyba nie doczekam się na -15 stopni. :crying:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40224
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro sty 03, 2018 22:14 Re: Niechciane, przewlekle chore. Szczęśliwego 2018 Roku!

katarzyna1207 pisze:
Anna61 pisze:[ale badanie rzęsistka to PCR wysyłany do Niemiec a jego koszt około 200 złotych i jeśli po lekach na kokcydia nie przejdą jej biegunki to wtedy wyjścia nie będzie jak tylko zrobić jej ten PCR na rzęsistka.


Aniu, PCR na rzęsistka prawdopodobnie dużo taniej zrobią Ci w Instytucie w Puławach ... O ile pamiętam, to koszt około 120 zł. Ze dwa lata temu przeprowadzali tam badania naukowe w tym kierunku i zbierali "ochotników" na bezpłatne testy ... Ja w ten sposób przetestowałam sobie całe swoje stado.

Dobrze wiedzieć, dzięki, powiem wetce jakby co.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40224
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw sty 04, 2018 0:20 Re: Niechciane, przewlekle chore. Szczęśliwego 2018 Roku!

Procox jest drogi, Baycox tańszy ale potwornie gorzki. Wet potrafi podac wprost do gardła bo jak ja sama chciałam podac ten tańszy, to mi kot opluł cała kanapę a leku i tak nie połknął. Dlatego ASK robi bardzo mądrze, ze na dzien dobry koty odrobacza właśnie Procoxem, wszystko inne łatwiej zwalczyc a kokcydia sa wyjatkowo wredne. Koty robia galaretowate, krwiste kupy. Jak wyadoptowywałam kota to na odchodne dostawał procox, aby w nowym domu był czysty. A tym co wyadoptowałam zanim sie spostzregłam wysyłalam procox listami poleconymi.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Czw sty 04, 2018 1:16 Re: Niechciane, przewlekle chore. Szczęśliwego 2018 Roku!

Anna61 pisze:Te objawy mogą być wywołane kokcydiami ale i rzęsistkiem. Kokcydia potwierdzone ale badanie rzęsistka to PCR wysyłany do Niemiec a jego koszt około 200 złotych i jeśli po lekach na kokcydia nie przejdą jej biegunki to wtedy wyjścia nie będzie jak tylko zrobić jej ten PCR na rzęsistka.
Jeśli by teraz nic nie wyszło w badaniu to zapewne miała by już robiony ten PCR bo ewidentnie kota coś wykańcza.
Do tego w badaniach krwi zawsze wychodzą podwyższone eozynofile a odrobaczana była naprawdę sporo razy i to dokładnie, ale niestety zwykłe tabletki na odrobaczenie nie działają na kokcydia czy rzęsistka.


Żeby to olerstwo jak najszybciej zwalczyć i kotki już nie męczyć ciągłymi badaniami :ok:

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 10795
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw sty 04, 2018 11:49 Re: Niechciane, przewlekle chore. Szczęśliwego 2018 Roku!

Ewa.KM pisze:Procox jest drogi, Baycox tańszy ale potwornie gorzki. Wet potrafi podac wprost do gardła bo jak ja sama chciałam podac ten tańszy, to mi kot opluł cała kanapę a leku i tak nie połknął. Dlatego ASK robi bardzo mądrze, ze na dzien dobry koty odrobacza właśnie Procoxem, wszystko inne łatwiej zwalczyc a kokcydia sa wyjatkowo wredne. Koty robia galaretowate, krwiste kupy. Jak wyadoptowywałam kota to na odchodne dostawał procox, aby w nowym domu był czysty. A tym co wyadoptowałam zanim sie spostzregłam wysyłalam procox listami poleconymi.

a nie da sie tego gorzkiego leku zapakowac do kapsulki zelowej? Ja tak wszystkie leki podaje.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84527
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw sty 04, 2018 15:08 Re: Niechciane, przewlekle chore. Szczęśliwego 2018 Roku!

Dałam kotce już lek który mam podawać 2x1 przez 10 dni.
Nikt mnie nie uprzedził, że to tak musi być niedobre bo kotka dostała ślinotoku i nie pomogło siemię i śmietanka do pyszczka. Skusiła się dopiero na kurczaka gotowanego. :201494
Na drugi raz już będę mądrzejsza i i tak zapakuję te 1/4 tabletki, że nawet jej nie poczuje mam nadzieję.

Czy na te kokcydia podziała ozonator lub myjki ciśnieniowe?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40224
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw sty 04, 2018 20:58 Re: Niechciane, przewlekle chore. Szczęśliwego 2018 Roku!

Bardzo dziękujemy cioci mb za 50 serduszek oraz cioci taizu za 100 serduszek dla kotków.
Obrazek

Kupiłam im suchą karmę RC która była w promocji.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40224
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw sty 04, 2018 21:32 Re: Niechciane, przewlekle chore. Szczęśliwego 2018 Roku!

Anna61 pisze:Dałam kotce już lek który mam podawać 2x1 przez 10 dni.
Nikt mnie nie uprzedził, że to tak musi być niedobre bo kotka dostała ślinotoku i nie pomogło siemię i śmietanka do pyszczka. Skusiła się dopiero na kurczaka gotowanego. :201494
Na drugi raz już będę mądrzejsza i i tak zapakuję te 1/4 tabletki, że nawet jej nie poczuje mam nadzieję.

Czy na te kokcydia podziała ozonator lub myjki ciśnieniowe?
,
Mi mówiono, ze tylko para wodna. A ze mam podłogi z klepek to sie nie zdecydowałam polewac je wrzątkiem. Może trzeba by zapytać jakiegos hodowce drobiu. Bo to choroba częsta na fermach kurzych.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Czw sty 04, 2018 22:44 Re: Niechciane, przewlekle chore. Szczęśliwego 2018 Roku!

Ewa.KM pisze:Mi mówiono, ze tylko para wodna. A ze mam podłogi z klepek to sie nie zdecydowałam polewac je wrzątkiem. Może trzeba by zapytać jakiegos hodowce drobiu. Bo to choroba częsta na fermach kurzych.

Ja mam wszędzie płytki i parą mogłabym je potraktować. Niestety nie mam myjki ciśnieniowej a ozonator mogłabym pożyczyć, ale czy ten wybije kokcydia to nie wiem.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40224
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob sty 06, 2018 4:10 Re: Niechciane, przewlekle chore. Szczęśliwego 2018 Roku!

Normalnie można się wściec.
Wieczorem zauważyłam, że do jedzenia na dworze podszedł bury kot, pomyślałam o jesteś, bo parę dni go nie widziałam.
Przyglądam się, podchodzę powoli bliżej i widzę że to nie ten bury kot który wcześniej przychodził. No pięknie myślę, kolejny jakbym mało miała kotów i problemów z nimi związanymi. Na szczęście kot dziki, bo gdy podeszłam do szyby drzwiowej to zwiał.
Widok mam dobry bo mokre jedzenie wystawiam za szklane drzwi to czasem zdarzy mi się zauważyć bezdomne, a na karmę suchą idą pod altankę bo tam mają miseczki i tam ich nie widzę ale karma znika.
Mam nadzieję, że jakaś oszołomka nie będzie zbulwersowana, że nie zabrałam kota do domu i nie będzie swojej osobistej frustracji wylewać u mnie na wątku.

Pusia coś kiepsko się czuje, sraczka cuchnąca nadal się utrzymuje, apetyt marny.
Martwię się, bo gdy ją głaskam to po kościach. :(

Baśka wymiotowała i mnie obudziła w nocy, potem zrobiła kupę i po jej obejrzeniu stwierdziłam, że ma tasiemca bo kupa była podobna jak wtedy co Tola zrobiła. Owinęłam ją w koc, bo niestety jest problem z podaniem jej czegokolwiek do pyszczka, i zapodałam aniprazol.
Oczywiście zbliża się czas odrobaczania ich wszystkich to trzeba to zrobić. Niestety przy moich paru kotach wychodzących i Kubie szlajającym się po wsi nie ustrzegę się robactwa i pcheł.
Latem mogłabym wyozonować mieszkanie, bo koty mogłyby iść do woliery a my pod altankę na parę godzin, ale teraz o tej porze roku jestem w ciemnej du..e bo nie mam co zrobić z taką ilością kotów.

Wczoraj będąc w lecznicy w mieście spotkałam znajomą karmicielkę która była w lecznicy z kotką która coś ma z uchem bo ma jej bardzo grube i twarde i je macałam. Dzisiaj zadzwoniła do mnie, bo prosiłam ją aby zadzwoniła do mnie jak już będzie wiedziała co to jest w uchu i to jest krwiak którego należałoby usunąć a nie stać jej na 200 złotych na operację a kotów ma chyba nawet więcej niż ja a do tego chodzi jeszcze po nocach i karmi w mieście bezdomne.
Masakra, kotusia to nieduża burasia mieszkająca na działce w altance, przecież ją musi to boleć a ucho naprawdę paskudne.
Zadzwonię tutaj do lecznicy i zapytam czy może tutaj nie byłoby taniej, ale wątpię bo to poważna operacja.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40224
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob sty 06, 2018 12:59 Re: Niechciane, przewlekle chore. Szczęśliwego 2018 Roku!

Jednak zdecydowałam na raty ozonować mieszkanie, teraz dwa pokoje.
Zabezpieczyłam drzwi kocami i trzeba to jakoś przetrwać. Jest w miarę ciepło to zdecydowałam o tym ozonowaniu.
Część kotów we wolierze, część na podwórku a my z mężem i reszta niewychodzących jesteśmy w domu.
Dzikusek który jest w klatce na czas odrobaczania jest wyniesiony pod altankę, całe szczęście, że udało mi się go upolować gdy uciekł do krytej kuwety.
Klatkę nawet dobrze znosi bo gdy dam mu powąchać najpierw rękę to mogę go pogłaskać i nawet mruczy przy tym. :)

Obrazek

Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40224
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob sty 06, 2018 13:19 Re: Niechciane, przewlekle chore. Szczęśliwego 2018 Roku!

Tu pisza o srodku Coksywet http://insektpol.pl/zwalczanie-kokcydiozy.html
Ozonowanie pomaga na pleśń i grzyby. Na kokcydia chyba jednak nie.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Sob sty 06, 2018 13:49 Re: Niechciane, przewlekle chore. Szczęśliwego 2018 Roku!

Ewa.KM pisze:Ozonowanie pomaga na pleśń i grzyby. Na kokcydia chyba jednak nie.

Ozonuję aby też inne świństwa wybić.

Ewa.KM pisze:Tu pisza o srodku Coksywet http://insektpol.pl/zwalczanie-kokcydiozy.html

Mam w domu płyn EPIDEMIN M400 tylko nie wiem czy nadaje się na kokcydia, ale popytam czy ktoś może ma Coxywet.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40224
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Ewapaz, Ricardowreva i 187 gości