Niechciane, przewlekle chore. Dzień po dniu...Pusia ['] :(

[zuza]

ogloszenie rudasow na fejsie, uprasza sie o udostepnianie
https://www.facebook.com/zuza.zuzowa/po ... 9357529886

[Anna61]

Dzięki zuza

[Rakea]

Aniu - tam na wydarzeniu, tylko mejla Twojego podawać, czy tel. też?

[Anna61]

Aniu - tam na wydarzeniu, tylko mejla Twojego podawać, czy tel. też?

Tylko mejla jeśli można.

[Anna61]

Dziękuję taizu za 100 serduszek dla moich podopiecznych, dziękuję za wytrwałość i sumienność już przez tyle lat.

[Anna61]

Lenka mi się bardzo nie podoba. Nie widziałam wcześniej aby robiła kupkę a teraz była długo w kuwecie i trochę śluzu z niej wyleciało.
Mam nadzieję, że to nic poważniejszego bo opcja jakiegoś guza jelit jest przerażająca.
Jutro jak uda mi się ją złapać to pojadę do lekarza i mam nadzieję, że lekarz będzie po obiedzie bo rano nie mam czym dojechać.
Aż mnie ściska w żołądku, bo jak to coś poważniejszego to może być ciężko ze względu, że kotka jest nieobsługiwalna.

[casica]

Czy Zuzia pojechała do domu?

[Anna61]

Czy Zuzia pojechała do domu?

Jeszcze nie ale może dzisiaj pojedzie.

[gatiko]

Jak Lenka dzisiaj ?

[gatiko]

ogloszenie rudasow na fejsie, uprasza sie o udostepnianie
https://www.facebook.com/zuza.zuzowa/po ... 9357529886

Udostępnione karmelki Powodzenia, kotelki

[Anna61]

Jak Lenka dzisiaj ?

Lenka jest w lecznicy, ma podłączoną kroplówkę bo jest odwodniona. Musiała być znieczulona do badań z powodu swojej dzikości.
Na usg wyszły zmienione nerki i ma pobraną krew do badań ale te dopiero jutro będą. Po 17 godzinie mam dzwonić do lecznicy i doktor oceni jej stan ale najprawdopodobniej zostanie w lecznicy na leczeniu bo ja przy niej nic nie zrobię a jakoś trzeba ją ratować.

Puśka musi z badaniami poczekać do jutra bo już dzisiaj po obiedzie nie wyrobię z czasem, bo od samego rano piorę zaszczane wczoraj męża łóżko.
Zlitowałam się i wypuściłam białoburą kotkę z klatki po sterylizacji, bo bardzo płakała i teraz cierp ciało coś chciało.

[Anna61]

Lenusia niestety musiała zostać w lecznicy, jutro lekarz ma zadzwonić i wtedy będę wiedzieć więcej.
Oby tylko dała radę bidulka i wyniki nie były złe bo wtedy mowy nie ma o jej operowaniu.
Wysiadam już, za dużo kotów, za dużo zmartwień.

Dzisiaj sama ledwo dycham a jeszcze mają przyjechać o Zuzię.

[zuza]

wspolczuje

[Anna61]

wspolczuje

dziękuję

[Anna61]

Zuzia pojechała do domu stałego.
viewtopic.php?f=13&t=179784

Ostatnie zdjęcia u mnie.