Strona 63 z 102

Re: Izi ,Tygrynia ..czy nadejdzie lepsze jutro?muszą chorowa

PostNapisane: Wto sty 10, 2017 19:57
przez ametyst55
Przytulam Dorciu.

Re: Izi ,Tygrynia ..czy nadejdzie lepsze jutro?muszą chorowa

PostNapisane: Wto sty 10, 2017 19:59
przez lilianaj
:201461
Im bliżej do śmierci, tym większe zainteresowanie rodziny... Niestety, ciężki stan krewnego wzmaga apetyty i pobudza żądze. Tak bywa. Ale może w tym wypadku było inaczej.

Re: Izi ,Tygrynia ..czy nadejdzie lepsze jutro?muszą chorowa

PostNapisane: Wto sty 10, 2017 21:15
przez dorcia44
lilianaj pisze::201461
Im bliżej do śmierci, tym większe zainteresowanie rodziny... Niestety, ciężki stan krewnego wzmaga apetyty i pobudza żądze. Tak bywa. Ale może w tym wypadku było inaczej.

Ten człowiek nic nie miał ,nic ,wszystko przepił ,żył z opieki.
To był mądry facet ,z ogromną wiedzą ,ale alkohol wygrał.

RTG nic nam nie wyjaśniło .
Oprócz tego że jest dużo kupy.
Dr. Ania ściągnęła dr. Jagielskiego bo Jej nie podobają się nerki ,według Niej rosną ,są dziwne .
Oboje zrobili podgląd na USG i dr. Jagielski chce zrobić biopsję ,może przy poniedziałkowym USG jak się czasowo wyrobi.
Wymiękam . :(

Re: Izi ,Tygrynia ..czy nadejdzie lepsze jutro?muszą chorowa

PostNapisane: Wto sty 10, 2017 21:41
przez LimLim
Tulaka przesyłam.

Re: Izi ,Tygrynia ..czy nadejdzie lepsze jutro?muszą chorowa

PostNapisane: Wto sty 10, 2017 21:46
przez barbarados
:201428
I może dosyć już tych choróbsk , co ? Czy koty mnie słyszą ?
Za poprawę :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Izi ,Tygrynia ..czy nadejdzie lepsze jutro?muszą chorowa

PostNapisane: Wto sty 10, 2017 22:06
przez Gosiagosia
barbarados pisze::201428
I może dosyć już tych choróbsk , co ? Czy koty mnie słyszą ?
Za poprawę :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Na dzis juz dosc smutnych wiesci, oby tylko nie nerki :placz:

Re: Izi ,Tygrynia ..czy nadejdzie lepsze jutro?muszą chorowa

PostNapisane: Śro sty 11, 2017 10:18
przez Marcelibu
O kurcze... :(
A jak wyniki nerkowe z krwi wyszły?

Re: Izi ,Tygrynia ..czy nadejdzie lepsze jutro?muszą chorowa

PostNapisane: Śro sty 11, 2017 10:44
przez dorcia44
Z krwi wyszły dobrze ,tylko mocznik lekko zawyżony .
Z moczu ciężar właściwy jest poniżej normy.

Ja od wczoraj na antybiotyku ,niestety Izi się ze mną musi podzielić .
Jest mi okropniasto zimno ,boli mnie gardło ,kaszel i duszności ,takie tam pierdulstwo ,a rozbija totalnie :|
Zakopała bym się w bety i poszła spać ,ale umówiłam się z sąsiadami że zabiorą mnie na pogrzeb Michała .
W kamienicy mieszkają już tylko 3 rodziny .
Dziś dostaliśmy podwyżkę czynszu.

Acha ,Izi kupy robi jak bernardyn :wink:

Tygrynie zostawiamy w spokoju ,RTG jest ok. jeszcze będzie radiolog opisywał.
Jeżeli nie chcę podawać Luminalu bo wetka postawiła na padaczkę (ja że to nie padaczka) to tylko obserwujemy.
Jest ok. jest żywsza,je ,bawi się ,nieraz podkula lewą nóżkę ,nic więcej.Skąd więc ten pojawiający się zez?
Jak nic się nie będzie działo za miesiąc powtórka badań.

Re: Izi ,Tygrynia ..czy nadejdzie lepsze jutro?muszą chorowa

PostNapisane: Śro sty 11, 2017 11:09
przez tabo10
dorciu,nic nie daj nakłuwać u Iziego.
Od nerek najlepsza jest lek.wet.Neska-Suszyńska na Ursynowie.

Dopadła Cię choroba,bo żyjesz w permanentnym stresie i wciąż biegasz tylko ze zwierzakami... Znam to.Kuruj się.

Re: Izi ,Tygrynia ..czy nadejdzie lepsze jutro?muszą chorowa

PostNapisane: Śro sty 11, 2017 15:05
przez Lidka
Dorciu nie jedź na pogrzeb. Ja wiem, że to sąsiad ale to dla Ciebie bardzo niebezpieczne. Połóż się do łóżka, proszę

Re: Izi ,Tygrynia ..czy nadejdzie lepsze jutro?muszą chorowa

PostNapisane: Śro sty 11, 2017 17:32
przez dorcia44
Na pogrzebie byłam .
Taki pogrzeb jakie życie ,4 osoby (sąsiedzi) i chrześniak.
Powinnam Mu kupić piwo na drogę ,piwo i papierosy ,ale nie dałam rady na to wydać pieniędzy ,potem było mi byle jak .
Do tego powinna lecieć piosenka Grzesiuka .
https://www.youtube.com/watch?v=fMxiCu4EXWk

Takie było Jego życie .

Przed pogrzebem zadzwoniła karmicielka kotów cmentarnych ,że pojawiła się przed chwilą kotka z małymi kociakami :!:
Znajoma próbowała łapać maluszki ,ale kotka rzuciła się na Nią i zrezygnowała.
Zabrałam więc ze sobą transporter .
Włóczyłam się ze dwie godziny ,ale nic nie znalazłam.
Czy przeżyją?

Jestem rozbita ,zapłakana ,przemarznięta i tylko mi teraz doła trzeba. :cry:

Oczywiście Michała siostrzeniec usłyszał swoje ,przepraszał ,mówił że gdzieś o 17 tak go wszystko paliło ,czuł..

Dziś Izi zachowuje się jak normalny kot ,aż mi się nie chce wierzyć że jest chory.
Pierwszy raz przyszedł na kolana ,stał i mruczał.
Je ładnie.

Samotność jest.smutna . :cry: :oops:

Re: Izi ,Tygrynia ..czy nadejdzie lepsze jutro?muszą chorowa

PostNapisane: Śro sty 11, 2017 19:20
przez waanka
"A po śmierci na mym grobie// beczka wina będzie stać// i gdy przyjdziesz przyjacielu// możesz sobie kielich wlać"
Niech spoczywa w pokoju (*)

Re: Izi ,Tygrynia ..czy nadejdzie lepsze jutro?muszą chorowa

PostNapisane: Śro sty 11, 2017 19:29
przez barbarados
:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Izi ,Tygrynia ..czy nadejdzie lepsze jutro?muszą chorowa

PostNapisane: Czw sty 12, 2017 19:29
przez ametyst55
Coś tu dzisiaj cichutko.

Re: Izi ,Tygrynia ..czy nadejdzie lepsze jutro?muszą chorowa

PostNapisane: Czw sty 12, 2017 20:47
przez barbarados
:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: