Wiolaww pisze:dorcia44 pisze:Tak,przy IBD.
Wróciłam z łapanki,dwa koty ,jeszcze jeden .Nie było sensu tam stać do rana klatka została a Pani która tam mieszka będzie kontrolowala sytuację.
Teraz tylko obrobic stado i walnąć się do łóżka...w co innego już się walnelam przechodząc przez furtkę,góra bolało? a gdzież by tam mnie bolało
Dobrej nocy.
Się objawiłaś
Alienor pisze:Dorciu - trzeba myśleć też o dobrostanie pozostałych kotów, więc choć Cię boli "uwięzienie" Izziego, nie ma za bardzo innej opcji. No i pilne poszukiwanie domu, choćby i tymczasowego, ale mającego opcję izolacji długoterminowej. Bo tak jak jest to się zajedziecie.
Wiem ,próbuję zrozumiec jego zachowanie i nijak mi to nie wychodzi różne koty miałam ,ale takiego nigdy
Leżą razem ,a raptem zryw i już poscig ,boję się czy za tym coś się nie kryje .
IZI BARDZO POTRZEBUJE INNEGO DOMY TYMCZASOWEGO LUB STAŁEGO NAJLEPIEJ BEZ INNYCH ZWIERZĄT
jest kompletnie zdiagnozowany tz. jeszcze została nam wizyta u dr Jodkowskiej ew. wycięcie tego czegoś z paszczy.