Izi rak ?Izi bardzo chory kot ..

Kciuki za domek dla Izi :ok:

Kolejni fachowcy przed nami ,mam serce w gardle.
Chyba zaczynam wymiękać :oops:

A tu trzeba być tfffardym :twisted:

I mieć dużo siły..do noszenia gamonia;;)

Oby tylko było wszystko ok. :201494

za dobre wyniki :ok:

Jesteśmy,czekam na pociąg a że mam jeszcze 15 min.to kogo pisać.
Izi ma serducho zdrowe!!! Nic się nie dzieje .!
Słuchał go i Gajewski i Niziolek i nic .
Zimno mi ,stres odpuszcza .
Zapłaciłam 180 zł.
Kolejny krok to Olęcki lub Jodkowska .
Chciała bym żeby ten koszmar już się skończył.
Ale cieszę się bardzo że od strony serca wszystko git.

Zuch serducho

Tak trzymaj Izi :ok:

Na dzień kobiet zafundował sobie fuche;) myłam płot :mrgreen:

Teraz dogorywam,najbardziej bolą dłonie.

Za to Gadzina zaprosił swoje kobiety czyli mnie i Martę na sushi na szczęście w domu . :wink:

Kochane dziewczyny najlepszego na codzień nie tylko dziś :1luvu:

Cieszę się, że serduszko Izziego jest zdrowe, bardzo się cieszę :ok:

Radość ogromna, szkoda tylko że przyćmiła mi ją nagła śmierć Druida Casicy, jestem w ciężkim szoku :cry:

Nic nie wiedziałam:( tak mało jestem teraz na forum

bywa że tak tęsknię:( ale nie wyrabiam czasowo .
Strasznie smutno

Izi ma biegaczke tzn. sraczke :placz:

Serducho jest zdrowe. :ok:

Co teraz? W sensie co dalej? Teraz sprawy zębologa i zmiany w pysiu?
Chyba się zaklopsowałam... :oops:

Tak,teraz czas na zembologa

zapisanie jesteśmy na 23 godzina 14.do dr. Jodkowskiej.
To mam nadzieję taki ostatni nasz szlif i brylancik będzie do zgarnięcia :smokin:

Na razie ma srake

Na szczęście je i zachowuje się po staremu.

Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Pozdrawiam kotka :ok:

Witam wieczorową porą.
Dziś pierwszy raz po miesiącu odbierałam Oliwkę ,pojechałyśmy po prezent na 8 ur......8 lat minęło nawet nie wiem kiedy :roll:

Nie kupiłyśmy nic ,ale troszkę radości było. :wink:

Teraz cisza i spokój ,jak miło :mrgreen:

tylko szeryf grasuje :twisted:

chciałam tyle napisać i wszystko się pokręciło ,myśli zebrać muszę i ułożyć.. :oops:

8 lat - ja nawet nie wiem kiedy minelo, choc jestem niby na biezaco.
Jak tam sraka - że tak zapytam. No wiadomo, ze sraka u kota to wazna
rzecz.

w sensie zdrowotnym.

Chyba jest lepiej ,czyli sraka w zaniku :wink:

Bandyta uparł się na Chudzinke i na Tygrynie i nie popuści jak parę razy dziennie nie urządzi zadymy :twisted:

Zamorduje dziada i tyle ,ale pierw jeszcze zawiozę do Jodkowskiej :twisted:

To taki fajny kot ,naprawdę ,taki kochany dla człowieka i nie upierdliwy ! co ciągle powtarzam ,bo przy upierdliwym Tytku bardzo sobie cenię nie upierdliwość :wink:

Chodzi za mną krok w krok ,zje wszystko co wezmę do ręki ,zawsze blisko ,potrafi przytulić się do kapcia .
Wzięty na ręce posiedzi chwilę ,a i owszem raz nawet przysnął ,ale woli nie..woli być wolnym kotem :wink:

Wszystko można z nim zrobić ,chociaż ECHO to już był wyczyn z mojej strony żeby drania utrzymać.

8 lat ,Grzegorz tak się cieszył że jest wnusia ,mówił muszę żyć ,,będę z Nią chodził na spacery do parku ,muszę żyć...

Wszystko za szybko ,za krótko ,nie wczas i w ogóle po co???

Izi rak ?Izi bardzo chory kot ..

Kto przegląda forum