Strona 15 z 16

Re: Poszukiwany prawnik.PROBLEMY z sąsiadami z powodu SIATKI

PostNapisane: Pt wrz 13, 2019 21:57
przez Bestol
Color, jestem właścicielem lokalu.

Dokument o którym mówiłam ma nazwę: Regulamin porządku domowego dla wspólnoty .. adres ...
Numeru brak
Brak daty przyjęcia (wykropkowane puste miejsce).

Jak pisałam, mam balkon osiatkowany od roku 2016. Regulamin na stronie nowego zarządcy pojawił się w kwietniu 2019 r.

W moim przypadku balkon ma tylko jedną ścianę boczną. druga strona nie ma ściany - co jest absolutnie dyskomfortowe, bo obok jest balkon sąsiada, który również nie ma ściany od mojej strony. Nasze balkony dzieli jeszcze moje okno od drugiego pokoju. Ale sąsiedzi obok są bardzo sympatyczni.
Z powodu braku jednej ściany i nie mając możliwości zamontowania siatki w inny sposób, montujący musieli wbić kołki w elewację (ale przy mojej barierce balustrady), ale jednak w elewacji.
Elewacja nie jest rozryta, od ponad trzech lat nic się nie dzieje. Po prostu są wkręcone w nią kołki. Jutro zrobię i wstawię zdjęcia, jak to wygląda. Dziś za późno i za ciemno.

Re: Poszukiwany prawnik.PROBLEMY z sąsiadami z powodu SIATKI

PostNapisane: Pt wrz 13, 2019 22:11
przez color1
każdy regulamin przyjmowany jest odpowiednią uchwałą, bez tego nie ma regulaminu lub jest obowiązujący ten, który ostatnio wg. daty został prawidłowo uchwalony. brak wymaganego kworum (o ile jest wymagane odpowiednimi przepisami) to brak prawomocnych uchwał/regulaminów.
przyjrzyj się tym kołkom, jeśli nie ma szczelin to jakiś inspektor który ew. badałby twoją sprawę musi udowodnić, że kołki stanowią zagrożenie np. dla stabilności elewacji/docieplenia bądź powodował zacieki utratę izolacji itp. - jeśli są szczeliny (narażone na warunki atmosferyczne, opady) to zabezpiecz akrylem albo innym materiałem szczepnym, dla spokoju.

ew. wrzuć zdjęcia tych mocowań - ocenimy

Re: Poszukiwany prawnik.PROBLEMY z sąsiadami z powodu SIATKI

PostNapisane: Sob wrz 14, 2019 10:47
przez Hańka
justyna8585 - to już trzy lata... Jak skończyła się historia z Twoją siatką?

Re: Poszukiwany prawnik.PROBLEMY z sąsiadami z powodu SIATKI

PostNapisane: Sob wrz 14, 2019 13:09
przez ewkkrem
Bestol, myślę, że przed podjęciem drastycznych środków w sensie demontażu siatki dostałabyś jakiś pisemny elaborat. Jeżeli nie to byłoby to jednoznaczne z włamaniem na Twój teren prywatny. Czyn karalny :D. Nawiasem mówiąc (a raczej pisząc) zadziwia mnie od zawsze jak ludzie lubią dokuczać innym. Co szkodzi komukolwiek siatka na balkonie???. Nooo chyba, że pan zarządca jest kociolubem i boi się o bezpieczeństwo Bila :twisted: . Robił zdjęcia dla TOZ-u :D . Ja nie żartuję - zaatakowała mnie sąsiadka, że mój kot może wypaść z 4 piętra bo chodzi po balustradzie balkonu. Siatka z wysokości 4 piętra jest niewidoczna :twisted: . Jak siatkowałam nie przyszło mi nawet do łba, że powinnam jakiekolwiek zgody uzyskać. Wolnoć Tomku w swoim domku!!!.
Było, wprawdzie, kilka lat temu o zabranianiu wieszania prania na balkonach (w sensie, że nie każdy chce oglądać moje, suszące się gacie) ale też chyba upadło.
Z drugiej strony trochę współczuję Waszemu zarządcy :twisted: . Skoro nie pojawiacie się za zebraniach to jak ma uchwalić podwyżkę czegokolwiek???

Re: Poszukiwany prawnik.PROBLEMY z sąsiadami z powodu SIATKI

PostNapisane: Sob wrz 14, 2019 16:46
przez Bestol
No właśnie z frekwencją ma pecha. Raczej chyba nikt nie wypełnia również jego rozdawanych głosowań pod uchwałami, bo co miesiąc o to prosi.

Mój balkon pośrodku

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

widoczne na zdjęciu okno jest moje:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Poszukiwany prawnik.PROBLEMY z sąsiadami z powodu SIATKI

PostNapisane: Sob wrz 14, 2019 17:08
przez color1
No w sumie sporo tych nawierceń i w zasadzie są zrobione w elewacji (lewa strona) i do tego mogą się przyczepić; do płyty balkonowej na górze także, bo może naruszać izolację.

To co mógłbym doradzić, jakby się zarządca uparł i nakazał demontaż, to zamienić te mocowania: linia czerwona to linka stalowa rozpięta na trzech górnych zaczepach (tylko trzy nawierty, w które można zamocować kotwy i je odpowiednio zabezpieczyć - do kotew przykręca się przelotki stalowe, przeciąga linkę a na jej zakończeniach -czyli już na balustradzie mocuje się na śrubie rzymskiej z jednej strony a na "ucho" z drugiej strony, tego nawet nie trzeba jakoś mocno naciągać...)
Do tak rozpiętej linki mocuje się siatkę za pomocą dodatkowej linki poliestrowej 2-3mm, przeciągniętej na całej długości w rodzaju oplotu, co każde oczko siatki. Natomiast do elewacji można ewentualnie ew. zastosować zapinki przyklejane klejem silikonowym (w przypadku linki stalowej nie jest to konieczne bo jest wystarczająco mocno naciągnięta by nie dało się jej za bardzo odchylić). Zaś narożne (pionowe) napięcie siatki również za pomocą przewiązanej i przeplecionej linki poliestrowej.

Tak czy inaczej trzymaj się podstawy prawnej czyli nieprawidłowo uchwalonego regulaminu który nie może obowiązywać z datą wsteczną.

Obrazek

Re: Poszukiwany prawnik.PROBLEMY z sąsiadami z powodu SIATKI

PostNapisane: Sob wrz 14, 2019 17:33
przez Bestol
Wiem, że sporo nawierceń :( Sama nie montowałam siatki, zrobiła to firma.
Jeśli nakażą mi jej demontaż, to na bank skorzystam z Twojej rady pod kątem zamocowania siatki.

Od trzech lat nie ma żadnych odpęknięć na tynku w okolicy nawierceń.
Blok ma ponad 6 lat, zatem o gwarancji elewacji nie ma co myśleć.

Odczekam i poczekam na ewentualne pismo z zarządu. Wtedy postaram się z nimi powalczyć. Być może panikuję i zarządca wcale nie robił zdjęć balkonu, a czegoś innego. Czas pokaże.

Sąsiad w moim bloku również ma zamontowaną siatkę. On również ma ją przytwierdzoną do elewacji.

Re: Poszukiwany prawnik.PROBLEMY z sąsiadami z powodu SIATKI

PostNapisane: Sob wrz 14, 2019 20:44
przez color1
Na razie się nie przejmuj :) jak sprawa przyjmie jakiś nieoczekiwany obrót to pisz ;)
A poza tym nie wiem skąd ta tendencja to mocowania siatek jak najbardziej naprężonych - lużniejsza siatka powoduje brak stabilnego podłoża dla kota, które nie sprzyja wspinaniu się... kot się zniechęca, dlatego też dziwi mnie np. jak ktoś mocuje siatki stalowe, jakby był to wybieg dla dzikich zwierząt ;)

Re: Poszukiwany prawnik.PROBLEMY z sąsiadami z powodu SIATKI

PostNapisane: Nie wrz 15, 2019 6:03
przez Erin
No nie wiem, czy luźniejsza siatka kota zniechęca. Dla niektórych to naprawdę jakieś pancerne muszą być, są takie egzemplarze.

Re: Poszukiwany prawnik.PROBLEMY z sąsiadami z powodu SIATKI

PostNapisane: Nie wrz 15, 2019 21:35
przez kwiryna
u mnie jak pojawiły się siatki też facet przypieprzył się. Szczęsliwie zbastował. Fakt, że powiedziałam, że to chroni też moje dzieci :mrgreen:

Re: Poszukiwany prawnik.PROBLEMY z sąsiadami z powodu SIATKI

PostNapisane: Pon wrz 16, 2019 18:53
przez Bestol
Ja nie mam dzieci. Mogę zwalić jedynie na gołębie.
Jeśli będę miała problem z siatką, na pewno poproszę o pomoc animalsów.
Dziś z biciem serca otwierałam skrzynkę na listy. Nic z administracji nie dostałam.
Może złe przeczucie mnie zmyliło, ale ciągle to przeczucie mam. Niestety, często się sprawdza.
Jeśli tylko coś się wydarzy od razu dam Wam znać.
Trzymajcie kciuki proszę za to, żeby to było tylko złe przeczucie.

Re: Poszukiwany prawnik.PROBLEMY z sąsiadami z powodu SIATKI

PostNapisane: Czw wrz 19, 2019 6:37
przez Blue
color1 pisze:dlatego też dziwi mnie np. jak ktoś mocuje siatki stalowe, jakby był to wybieg dla dzikich zwierząt ;)


Mnie to akurat nie dziwi, widziałam wielokrotnie co koty/warunki atmosferyczne/czas lub np dowcipny sąsiad na parterze(czy zły montaż i niedocenienie możliwości kota) potrafią zrobić z siatkami nie stalowymi i jakie to może mieć konsekwencje. W czasach gdy mój mąż miał firmę siatkującą okna i balkony, często wymienialiśmy siatki nylonowe i sznurkowe na nasze stalowe. Można było popatrzeć.
Siatka stalowa to bez porównania większe bezpieczeństwo dla kota oraz trwałość. A akurat ewentualne wspinanie się na siatkę stalową (koty wcale za często tego nie robią bo nie jest to zbyt wygodne) cóż to za problem? Dla mnie żaden.

Re: Poszukiwany prawnik.PROBLEMY z sąsiadami z powodu SIATKI

PostNapisane: Czw wrz 19, 2019 6:38
przez Blue
Bestol pisze:Trzymajcie kciuki proszę za to, żeby to było tylko złe przeczucie.


Trzymamy z całych sił :)

Re: Poszukiwany prawnik.PROBLEMY z sąsiadami z powodu SIATKI

PostNapisane: Sob wrz 21, 2019 15:13
przez Bestol
Nie chcę "nabijać" niepotrzebnych postów na forum, ale tak bardzo chciałam Wam powiedzieć, ze do dnia dzisiejszego nie otrzymałam żadnego pisma w sprawie siatki. Być może niepotrzebnie się zestresowałam i zarządca, robiąc zdjęcia, wcale nie był zainteresowany moją siatką. Tak czy siak, codziennie po pracy z bijącym sercem otwieram skrzynkę.
Na razie po każdym otwarciu skrzynki serducho mi boje z radości - korespondencji dotyczącej siatki dątąd brak - czyli Bilu nadal będzie na balkonie bezpieczny :)

Inną sprawą jest problem (dotyczy mnie i sąsiadki mieszkającej pode mną) ciągłego popiołu tytoniowego na balkonie :(
Gdy deszcz popada robi się katastrofa - popiół się rozmazuje na kafelkach i wszędzie, gdzie się da.
Ktoś pali nad nami i strzepuje popiół za balkon (kiedyś na balkonie miałam pety - aktualnie nie pojawiają się).
Sama jestem osobą palącą i też palę na balkonie. Gdy paliłam zwykłe papierosy popiół strzepywałam z dala od barierki do słoika z wodą, nigdy za balkon, aby nie wrzucać popiołu na sąsiednie balkony i parapety.
Ponieważ wiem, że dym papierosów palonych na balkonie może przeszkadzać sąsiadom, w sierpniu zrezygnowałam z palenia zwykłych papierosów i przeszłam na tzw. Heetsy. Zdrowe zapewne, jak i papierosy, to to nie jest, ale przynajmniej popiołu brak i brak smrodu dymu.
Popiół na balkonie mi bardzo przeszkadza, ale siedzę cicho i nikomu nie zwracam uwagi. Wszystko przez siatkę. Boję się, że jak zadrę z jakimś sąsiadem, odpije się to na siatce dla Bila :(

Re: Poszukiwany prawnik.PROBLEMY z sąsiadami z powodu SIATKI

PostNapisane: Sob wrz 21, 2019 15:33
przez Blue
A może rozwiązaniem byłaby grzeczna kartka gdzieś przy wejściu do klatki:
Drodzy sąsiedzi
zwracamy się do Was z serdeczną prośbą o nie strzepywanie tytoniu za barierkę ponieważ spada on na balkony położone niżej.
Będziemy wdzięczni za używanie popielniczki :flowerkitty:

Na pewno nie zaszkodzi.
A może akurat pomoże?