Strona 1 z 19

Cinia

PostNapisane: Nie sie 08, 2004 12:02
przez Iśka
Wczoraj Aniutella z TŻ'em przywiozła nam przepiękną piękność nad pięknościami tzn SZARUNIĘ. :D Koteczka od razu wyruszyła na wycieczkę po mieszkaniu. :twisted: Zwinnie skakała na parapety i lodówkę. Skusiła się na saszetkę Whiskas oraz suchą Purinkę. Popiła wodą i sprytnie odnalazła drogę do kuwety gdzie załatwiła wiadomo co. :lol: Kiedy drzwi za Aniutellą i jej TŻ'em się zamknęły kociątko nie dowierzało, że o niej zapomnieli. :crying: Na to mój TŻ sprytnie do niej zagadał, odwrócił jej uwagę i poszli razem oglądąć mecz. :wink: Noc była trochę niespokojna-Szarusia żaliła się na swój los :cry: ,dużo mi próbowała opowiedzieć ,chodziła za mną jak psiak i gadała ,gadała.
W końcu usnęła na moim brzuchu. Rano podjadła,zrobiła "to drugie" :lol: próbowała podgryzać moje kwiatki (została pouczona o nietaktownym zachowaniu) bawiła się myszką :spin2: , podskakiwała, mruczała i zachowywała się jak u siebie w domu.
c.d.n. :)

PostNapisane: Nie sie 08, 2004 12:08
przez zuza
Dzielna Szarunia :-)


Co do kwiatkow - to one nie szkodzace?

PostNapisane: Nie sie 08, 2004 12:11
przez Iśka
nie dopuściłam do konsumpcji - liście posypałam pieprzem.

PostNapisane: Nie sie 08, 2004 12:41
przez zuza
to dobrze :-)
ale uwazaj na nie ;-)

PostNapisane: Pon sie 09, 2004 12:07
przez Iśka
Zadomowienie idzie pełną parą.Szarusia pół nocy bawiła się hucznie (dosłownie).Chyba nawet fruwała,bo w 4 skokach przemierzała odległość z pokoju córki do kuchni ,a kawałek korytarza jest nawet spory.
apetyt ma jak młodzieniec w wieku dojrzewania ,co przy jej delikatnej posturze trochę zaskakuje. Jest super łasi się do nas, wystawia szyjkę do smyrania i czółko do całowania.Zachowuje się bardzo ładnie ,bawi jak rozbrykany kociak. Idealnie dopasowana do naszych oczekiwania i wygląda na to ,że jej również u nas dobrze. c.d.n.

PostNapisane: Pon sie 09, 2004 17:32
przez zuza
Jak dobrze czytac takie wiesci :-)

PostNapisane: Pon sie 09, 2004 17:43
przez Nelly
Szczęśliwe zakocenia to wspaniała rzecz :D

PostNapisane: Pon sie 09, 2004 20:51
przez Aniutella
Ufff, wreszcie forum działa i wreszcie mogę zdać relację :lol:
Jeszcze w dniu wyjazdu Szarunia pożegnała się z Guciem mojej mamy zostawiając mu ślady po pazurkach na nosie. Charakterna kobita :twisted:
Do Iśki i jej rodzinki jechaliśmy około 3 godzin a Szarunia cały ten czas była w miarę spokojna, trochę pomraukiwała, od czasu do próbowała się wydostać z kontenerka, zaczepiała nas łapką przez kratki. W pewnym momencie TZ musiał ostro zahamowac, żeby uniknąc wypadku i zaraz potem poczłam dziwny zapaszek. TŻ stwierdzil ze to opony tak zadymiły, ale przejechaliśmy kawałek i czuję to coś nadal :roll: No i okazało się, że to Szarunia zrobiła nam niespodziankę w kontenerku :smiech3: Całe szczęscie ze przezornie zabrałam ręczniki papierowe i wodę.

Jak już dojechaliśmy Szarunia wyszła z kontenerka i tak jak pisała Iśka zwiedziła od razu całe mieszkanko. Potem polegiwala sobie w pokoju albo niedaleko miseczek z jedzeniem :wink:
Niestety musieliśmy szybko wracać do W-wy :cry: Tęsknię za malutką :cry:

Bardzo się cieszę, że Szarunia trafiła do Iśki, jej TZ-ta i córki - to naprawde BARDZO DOBRY domek :lol:

PostNapisane: Wto sie 10, 2004 7:00
przez Beata
Super :D A Szaruni nalezy sie domek, w ktorym bedzie mogla sama krolowac :lol:

PostNapisane: Wto sie 10, 2004 8:17
przez Mysza
Bardzo się cieszę, że mamusia mego łobuza jest wreszcie u siebie :)
To kochana kocica, uwielbia siedzieć na kolanach.

Iśka :arrow:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=579
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=6486

8)

PostNapisane: Wto sie 10, 2004 9:16
przez Iśka
Pisze córka Iśki. Bylam dzisiaj w sklepie i kupiłam kocięciu szeleczki ze smyczą. Miałam problem z założeniem ich, ale dalam radę (bardzo mnie nie podrapala :roll: ) Wygląda przecudownie! Jak mi sie uda to wstawię zdjęcia. W ogóle mnie nie słucha :wink: Byłyśmy na spacerku na balkonie. Spodobało się :lol: Później pójdziemy troszkę na dworek. Podjadła, popiła, zrobiła co trzeba. Jest cudowna! Właśnie wlazła mi na kolana i ziewa. c.d.n.

PostNapisane: Wto sie 10, 2004 9:36
przez Aniutella
Wera, Szarunia nie jest szczepiona - nie wychodź z nią na dwór!

PostNapisane: Wto sie 10, 2004 13:49
przez Iśka
Pisze córka Iśki. Spokojnie - nie da sie z nią wyjść :roll: Chciałam, ale mimo najlepszych chęci... Doszłyśmy jedynie do parteru. Mam podrapane plecy :roll:. Szarusia darła (dosłownie) się i mnie do domu. Jak się trochę bardziej oswoi to spróbujemy znowu. A na razie trzeba isc do weta na szczepienia - niestety w koszyku bo na szelkach nie da rady :roll:



:roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:

PostNapisane: Wto sie 10, 2004 13:53
przez Aniutella
I słusznie, transporter bezpieczniejszy :lol:
Jutro wyślę Wam jej książeczkę, dziś zapomniałam zabrać z domku :oops:

PostNapisane: Śro sie 11, 2004 9:24
przez Iśka Junior
Dzisiejsza noc była ok. Kocię spało sobie na kanapie. Jednakże wczoraj było niezłe urwanie głowy :roll: . Szarusia przechodziła samą siebie w próbach drapania krzeseł, jednak za każdym razem udawało mi się ją powstrzymać. Teraz jest ok, siedzi sobie pod ławą w dużym pokoju i śpi. Wcześniej podjadła Purinkę (zauważyłam, że nie lubi łososiowej i mix'u mięsnego :roll: ). Wszystko jest w porządku. Koteczka jest wspaniała!!!!!!!!!!