Miau.PL

hmmm Karmienie kota (kotek po kastracji) karmą bezzbożową:
- suche: Orijen, Acana (był Purozon)
- mokre: Granatapet, Mac`s, Catz Finefood, Grau.
Aktualnie kotek ok. 16 miesięcy - 1,5 roku (dokładny wiek nie jest znany)
Waga - 4.510
Bardzo aktywny ale niewychodzący
Może jednak karmienie bezzbożową karmą cudów nie czyni?

Bestol pisze:hmmm Karmienie kota (kotek po kastracji) karmą bezzbożową:
- suche: Orijen, Acana (był Purozon)
- mokre: Granatapet, Mac`s, Catz Finefood, Grau.
Aktualnie kotek ok. 16 miesięcy - 1,5 roku (dokładny wiek nie jest znany)
Waga - 4.510
Bardzo aktywny ale niewychodzący
Może jednak karmienie bezzbożową karmą cudów nie czyni?

A na jakie cuda liczysz?
Bil zdrowy, ma dobrą kondycje, świetny humor i lśniącą sierść. Dobrze go karmisz. Do mięsa surowego się jeszcze nie przekonałaś?

Na razie pracuję nad tym mentalnie Ale zaczęłam już czytać Barfowe przepisy.

Ale zamiast od razu dawać BARF możesz kupić szyjki kacze i mu dać w całości albo serduszka, żołądki, tłustą wołowinkę, żeby zobaczyć jak Bill zareaguje na mięcho

No i właśnie na jakie cuda liczysz?

U nas Fryderyk też waży 4,220 i weci mówią że to akurat...

Też jestem ciekawa cudów


U mnie takie cuda, że są błyszczące i żywotne, tylko wybredne. I tych szyjek to sie nie nauczą jeść.

Buryś ma 7,3kg - zapas w postaci rudego wałka, ale nie jest preclem, on z tych długich kotków.

ale zaraz kociatko ale to bym miała dać od tak na surowo??? np serduszko? Wiem ze pokrojone ale od tak bez niczego?
I faktem jest co powiedziała Funghi, że Bilu może dachowiec ale lśniącą sierść szczerze bardzo ma. I myślę, że rzeczywiście dlatego, że dostaje tą karmą bezzbożowa. Podaję mu też co dwa dni łyżeczkę od herbaty HunterLachs-Ol. Bilu wcina od tak z miski, nie dodaję tego oleju do niczego tylko hop do miseczki.

W całości, nie pokrojone... Tak bez niczego. Umyte i podane.

To ja zaraz jutro kupię i zobaczę jak Bilu zareaguje. Wiem ze z podawaniem surowego mięska kotkom to trochę zabawy, czytałam o tym tu na forum. Ale mówię o Barf. A czy mogłabym zostać np na karmie gotowej mokrej bezzbożowej, oczywiście też podaję suchą, teraz Acanę, i po prostu od czasu do czasu dać bilowi surowe mięsko?

No pewnie, to zawsze surowe, jak bez suplementacji to możesz podawać 2-3x w tygodniu
A docelowo najlepiej by było jakbyś zrezygnowała z suchego a karmiła mięchem i puszkami

Właśnie jestem na etapie rezygnacji z suchego ale mam wrażenie ze Bilu jest z tego powodu strasznie nieszczęśliwy. on lubi to suche. dla mnie bez różnicy. ostatnio zaopatrzyłam się w 4 różne rodzaje karmy mokrej na raz - bezzbożowej oczywiście, żeby podawać mu naprzemiennie, 2 dni tak robiłam, a jak na trzeci podałam suchą to się rzucił na nią jak koń na owies

Koty generalnie lubią suche, ale uwierz mi, że jak będzie jadł tylko mokre to zapomni o chrupkach

ser_Kociątko pisze:W całości, nie pokrojone...

jak moje dostały w całości, to grały sercem w piłkę, aż drzwi do salonu zamknęłam bo by jeszcze wbiły to pod kanapę i zastanawiałabym się skąd mi trupem jedzie.
Za zjadliwe uznają, jak jest ciachnięte, przynajmniej na pół. Mają problem z większymi kawałkami.

O.o. No generalnie koty powinny jeść duże kawałki, bo to im czyści zęby.
Ale jasne, że jak nie będzie chciał całego, to najpierw można uczyć jedzenia na małych kawalkach, byle takich żeby nie był w stanie łyknąć bez gryzienia.

Mój ostatnio najadł się surowych serduszek i miał straszne problemy żołądkowe. Zapaskudził 2 kuwety, cały dywan i łazienkę. Więc na pierwszy raz zalecam małą ilość Za to dzisiaj zajadały się pręgą wołową i było pycha. Wielbiciel chrupek cały dzień chce tylko to i koło miski z chrupkami się nie pokazał.

Czy ktoś zauważył ostatnio spadek jakości puszek Macs'a?
Więcej w tym temacie: viewtopic.php?f=8&t=173562&p=11907195#wrap