Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Alice83 pisze:Przeczytalam na stronie krakvet ze bosh no grain to najgorsza z bezzbozowek. a
Stomachari pisze:Dark Angel pisze:Owszem, wynika z nich, że karmienie kota karmą, w której 26% to otręby ryżowe, może mieć wpływ na wydalanie tauryny. Jednocześnie oni dodali tylko 500 mg/kg tauryny do karmy (w życiu nie sięgnęłabym po karmę, w której jest mniej tauryny niż 2000 mg/kg), której skład woła o pomstę do nieba: kazeina (białko mleka), białka z serwatki, tłuszcz z kurczaka i dodatki. Zgroza. W żaden sposób badanie to nie ujawnia wpływu ryżu na wchłanianie tauryny z karm mięsnych, dlatego nie nadaje się do porównania z takimi karmami.
Znaczenie ma tendencja, a nie to, czy dostarczano tauryny. Jeśli karma wysokomięsna będzie miała za mało tauryny, to kot będzie miał niedobory ale na stałym poziomie. Na osi czasu zmiana osiągnie swoje maksimum i na tym poprzestanie.
Co do otrębów ryżowych - ryż zawarty w karmach to ryż w łuskach. Czyli z otrębami. To nie jest oczyszczony biały ryż. Dlatego jeśli karma ma 26% ryżu, to należy ją traktować jak tę z badań.
suntanglory pisze:Kinga M. pisze:Czy mogłabym poprosić o opinię na temat tej karmy? Czy opłaca się kupować pakiet próbny?
Wg mnie syf. "Mięso i produkty uboczne" to nie jest mięso tylko odpady typu pióra, skóry, pazury.
asia.cat pisze:Czasem kupuję swoim kotełom w ramach urozmaicenia ale nie jako "główna karma" tylko odskocznia od codziennego żarełka moim smakuje, skład też nie jest taki zły, lepszy taki smakołyk, niż marketówka
Bestol pisze:Ja przepraszam, ale nie mogę się powstrzymać. Czy jeśli kupujemy ludzkie pożywienie to sprawdzamy co ma ile mięsa, co ma ile tłuszczu, co ma ile innych składników? Ja przepraszam, ale biorąc np pasztet z drobiu dla ludzi to w życiu nie siedziałam godzinę przy półce i nie czytałam składu. Momentami mam wrażenie, że trochę przesadzamy tutaj. Ja rozumiem stosowanie dobrej karmy, bezzbożowej. Ja rozumiem dbałość o żywienie naszych pociech, sama o to staram się bardzo dbać. Ale momentami mam wrażenie że zaczynamy popadać w jakąś skrajność. Jak np. Porta jest najgorsza z bezbożowych bo ma tego tyle % a tego tyle, a inna ma tyle , a Orijen się popsuł bo ma tyle %. Za chwilę sobie kupię zestaw małego chemika i będę sprawdzać każdą karmę zanim kotu podam. Wiem dobrze, że zaraz się posypią na mnie gromy. Ale od starań związanych ze zdrowym karmieniem kotka do przerabiania składu każdej karmy w asyście tablicy Mendelejewa to chyba duży pomost jest z głęboką fosą. Od razu kojarzy mi się obecność cukru w cukrze. Nie dajmy się zwariować
asia.cat pisze:Chwała tobie Bestol - staram się karmić swoje koty (a siebie też) zdrowo, ale bez przesady - jak ja raz na jakiś czas zjem żarcie z Macat o nie umrę w męczarniach, jak moje koty raz na jakiś czas zjedzą karmę spoza lisy dozwolonych też przeżyją
Bestol pisze:Ja przepraszam, ale nie mogę się powstrzymać. Czy jeśli kupujemy ludzkie pożywienie to sprawdzamy co ma ile mięsa, co ma ile tłuszczu, co ma ile innych składników? Ja przepraszam, ale biorąc np pasztet z drobiu dla ludzi to w życiu nie siedziałam godzinę przy półce i nie czytałam składu.
Alice83 pisze:Czy dawkujecie swoim kotom karmy?czy maja w misce caly czas?moje maja caly czas suche i wygladaja jak pilki na nozkach,jak je odchudzic?
Alice83 pisze:Czy dawkujecie swoim kotom karmy?czy maja w misce caly czas?moje maja caly czas suche i wygladaja jak pilki na nozkach,jak je odchudzic?
Użytkownicy przeglądający ten dział: aga909, Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 490 gości