Miau.PL

Oooooooo!!!! Jaki futrzak cuuudny!!!! I to zadziwienie Rysia! Cudo!

haaszek, a żebyś widziała z jaką grozą i fascynacją Wiórek na samym początku obserwowała Rysia

Przysiadamy do Was bacznie śledząc poczynania Wiórka i zadziwienie Rysia.
Pozdrawiam

Przyłączę się do zachwytów

Pieknie razem wyglądają

Eee, no już całkiem zakolegowani są
Ale różnica w gabarytach powala

Cudnie razem wyglądają

Swietny duecik
Widac, ze fascynacja jest wielka

Cudeńko

Pięknie dziękujemy za miłe słowa

Piękna Wiórka i idealny duet
Pozdrawiam

Hana, wszelki duch

Wiedziałam, że będzie dobrze
Małe wypieszczone kotki z kanapą w genotypie umieją owijać sobie inne kotki wokół pazurków

Co tam u Was nowego ?

Przepraszam, że zaniedbuję relację, ale Wiórka jest szalenie absorbująca.

Rysio, którego nie mogliśmy odchudzić (6,5 kg-7 kg) przez kilkanaście lat, w wieku lat 14,5 schudł do 5 kg i wygląda ślicznie. Odzyskał szyję.
Dzięki niej ma teraz zdrowe, fajne życie. Mniej się nażera, za to ma inne fascynujące bodźce. Zawsze miał za wolny metabolizm, teraz mu to nie grozi...
Wystarcza mu, że patrzy co Mała robi i że czasem gdzieś drepcze, a koleżanka podskakuje obok. Oczywiście wciąż jest leniem, ale towarzyskim.

Wiórka ma dodatkowe imiona pomocnicze: Małe Zełko (od Zła rzecz jasna) oraz Pompon.
Jest kochana, bardzo aktywna, mocno zwariowana i kompletnie rozbrajająca.
Obecnie ma 6,5 m-ca, waży 3,5 kg, mierzy w tułowiu (łącznie z głową) 45 cm, a ogon ok. 30 cm. Uwielbia jeść i i na szczęście - ganiać i bawić się w polowania.
Tak, jest duża i robi się ciężka!

Jestem w stałym kontakcie cudowną Panią z hodowli i niedawno po moich troskach czy Zełko nie tyje, przypomniała sobie, że w tej linii rosły bardzo duże kocięta po dziadku gigancie. Rośnie nam Giganciara.

ps. Mam dużo fajnych zdjęć, wrzucę w tym tygodniu.