Radyjko i inne krakowskie koty pod naszą opieką

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 30, 2022 22:11 Re: Radyjko i inne krakowskie koty pod naszą opieką

MajeczQa pisze:pomagam.pl/benioo

U znajomej się objawił fip. Potrzebują pomocy.

Nie ma linku!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 12, 2022 9:09 Re: Radyjko i inne krakowskie koty pod naszą opieką

Mój bialutki przyjaciel którego ponad rok karmiłam znikł spod bloku. Mam nadzieję że go ktoś zabrał ( parę razy na kocich grupach mignęło jego zdjęcie zrobione przez przechodnia) i grzeje teraz gdzieś tyłeczek a nie został zatruty.
Zrobiono pod blokiem porządek bo niestety mieliśmy inwazję szczurów. Ze mną też ktoś walczył i uparcie sprzątał miski co dawałam z wodą chociażby. Szczury zostały wytrute , mam nadzieję że bez kota.
Karmiłam ich dwóch, bo do białego doszedł czarny, teraz nie mam ani jednego. Za sprzedane rzeczy kupiłam im karmę i w sumie z tą karmą zostałam, więc przekazałam ją karmicielce.
To kolejny raz jak karmię koty i koty mi znikają z dnia na dzień, smutne...

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 14, 2022 22:43 Re: Radyjko i inne krakowskie koty pod naszą opieką

MajeczQa pisze:Mój bialutki przyjaciel którego ponad rok karmiłam znikł spod bloku. Mam nadzieję że go ktoś zabrał ( parę razy na kocich grupach mignęło jego zdjęcie zrobione przez przechodnia) i grzeje teraz gdzieś tyłeczek a nie został zatruty.
Zrobiono pod blokiem porządek bo niestety mieliśmy inwazję szczurów. Ze mną też ktoś walczył i uparcie sprzątał miski co dawałam z wodą chociażby. Szczury zostały wytrute , mam nadzieję że bez kota.
Karmiłam ich dwóch, bo do białego doszedł czarny, teraz nie mam ani jednego. Za sprzedane rzeczy kupiłam im karmę i w sumie z tą karmą zostałam, więc przekazałam ją karmicielce.
To kolejny raz jak karmię koty i koty mi znikają z dnia na dzień, smutne...


Mam nadzieję, że ocalały mimo wszystko. Może się kiedy dowiesz, ja dowiedziałam się po ponad dwóch latach, że kocurek którego dokarmiałam zamieszkał w bloku obok.
Też mam problem z miskami - nie zawsze, ale czasem mam wrażenie, że komuś przeszkadzała tylko miska z wodą, mimo ogólnego syfu i porozwalanych śmieci. ( U mnie są jakieś dzikusy , co nie potrafią korzystać ze śmietników)
Teraz od kilku ( już nie pamiętam czy od 2 czy 3 lat ) dokarmiam burą koteczkę i burego kocurka pod blokiem. Tydzień temu pojawił się maluch ok. 2 mce, mam ochotę sobie palnąć w łeb

marivel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2400
Od: Sob mar 21, 2009 12:48
Lokalizacja: skądinąd

Post » Wto lis 15, 2022 10:49 Re: Radyjko i inne krakowskie koty pod naszą opieką

jolabuk5 pisze:
MajeczQa pisze:pomagam.pl/benioo

U znajomej się objawił fip. Potrzebują pomocy.

Nie ma linku!


Jolu, jest link, tylko mało widoczny :-)
podam cały:
https://pomagam.pl/benioo

marivel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2400
Od: Sob mar 21, 2009 12:48
Lokalizacja: skądinąd

Post » Śro lis 16, 2022 10:07 Re: Radyjko i inne krakowskie koty pod naszą opieką

Ja się staram nie angażować już po tym jak poginęły moje koty... Raczej wolę wspierać karmicielki i im pomagać. Za bardzo przeżywam jak jestem dzień w dzień u nich i nagle nie przychodzą.

A co do bezdomniaczkow to pamiętacie tego chłopca ?
Obrazek

Teraz wygląda tak :

Obrazek






Co do Benia dalej potrzebuje pomocy.
Jest leczony i jest postęp. Teraz mają spadek ale podobno to normalne i ma być dobrze.

My też się leczymy że stadem . Mam porobione trochę rachunków , więc za świeżej pamięci je powstaeiam.
Obrazek

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 16, 2022 23:43 Re: Radyjko i inne krakowskie koty pod naszą opieką

MajeczQa pisze:Ja się staram nie angażować już po tym jak poginęły moje koty... Raczej wolę wspierać karmicielki i im pomagać. Za bardzo przeżywam jak jestem dzień w dzień u nich i nagle nie przychodzą.

A co do bezdomniaczkow to pamiętacie tego chłopca ?
Obrazek

Teraz wygląda tak :

Obrazek


Co do Benia dalej potrzebuje pomocy.
Jest leczony i jest postęp. Teraz mają spadek ale podobno to normalne i ma być dobrze.

My też się leczymy że stadem . Mam porobione trochę rachunków , więc za świeżej pamięci je powstaeiam.
Obrazek


Ja też nie chcę się angażować, za każdym razem jak nadchodzi ( bo zawsze nadchodzi) czas, gdy znikają koty, obiecuję sobie, że już więcej nie będę. Ale za jakiś czas ( czasem rok, czasem więcej lat) zastaję przy śmietnikach/garażach jakiegoś biedaka, co wygląda nieśmiało z krzaków, nic o nim nie wiem, nigdy go nie było a jest nawet w paskudną pogodę, to idę po miskę. Tylko tak mogę pomóc, ale znowu się wszystko zaczyna. Tutaj bardzo trudno jest umieścić kota w schronie, schron ma bardzo dobre warunki, ale ogania się od kotów, ćwiczyłam to już kilka razy. źle to wspominam.
A teraz ten maluch :placz:

śliczny rudasek, cieszę się, że ma dom.

marivel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2400
Od: Sob mar 21, 2009 12:48
Lokalizacja: skądinąd

Post » Nie kwi 23, 2023 10:59 Re: Radyjko i inne krakowskie koty pod naszą opieką

Kompletnie nie miałam kiedy więc taki staroć
i
Obrazek

Przed nami jeszcze szczepienie i odrobaczanie, odkleszczanke itd...

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 23, 2023 17:11 Re: Radyjko i inne krakowskie koty pod naszą opieką

Piekny kocurek!

aga66

 
Posty: 6095
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Pt kwi 28, 2023 11:06 Re: Radyjko i inne krakowskie koty pod naszą opieką

Dzisiaj Kapitan i Walduch odwiedzili weterynarza. Tym razem 160zl. Szczepienia obydwu, odpchlanie i tabletki na robale. Smiałam się że mam już tam taryfę ale tak naprawdę to jakby rozdzielić to na pojedyncze zabiegi to by nie było tak wesoło.
Obrazek

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 28, 2023 14:38 Re: Radyjko i inne krakowskie koty pod naszą opieką

MajeczQa pisze:Dzisiaj Kapitan i Walduch odwiedzili weterynarza. Tym razem 160zl. Szczepienia obydwu, odpchlanie i tabletki na robale. Smiałam się że mam już tam taryfę ale tak naprawdę to jakby rozdzielić to na pojedyncze zabiegi to by nie było tak wesoło.
Obrazek

:ok: :201461
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3709
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Wto cze 06, 2023 19:23 Re: Radyjko i inne krakowskie koty pod naszą opieką

Kapitan wczoraj odbył wizytę u behawiorysty. Kolejne spore kwoty poszły . 270 konsultacja, a dzis jeszcze ponad 6 dyszek na tzw czasoumilacze ktòre zalecił behawiorysta... Obrazek

A w piątek pewnie jeszcze badania, ktòre behawiorysta zalecił ròwniez.

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 19, 2023 16:04 Re: Radyjko i inne krakowskie koty pod naszą opieką

Witajcie.

Jako, że zakładam bazarek to uważam, że winna jestem znowu wkleić trochę rozliczeń, bo mówiąc że intensywnie jeździmy po weterynarzach nie żartuję.

Kapitan został przebadany na wsyzstko co się da.
Wyszła podwyższona delikatnie tarczyca. Mamy badanie powtórzyć.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Do tego ciągle jest Emi i mamy obecnie wyznaczony termin dla zabiegu Walducha.

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 19, 2023 17:57 Re: Radyjko i inne krakowskie koty pod naszą opieką

I tak wkoło pierd... Przy tylu kotach jest wydatków moc.

aga66

 
Posty: 6095
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Wto wrz 19, 2023 18:27 Re: Radyjko i inne krakowskie koty pod naszą opieką

Dopóki są zdrowe to jest spokój . Niestety jak już nie są to przestaje być kolorowo.

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 19, 2023 20:09 Re: Radyjko i inne krakowskie koty pod naszą opieką

To prawda :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, skaz i 250 gości