Re: Powszechna Sterylizacja N°4, 3639 kotów i uparcie tniemy
Napisane: Śro sty 11, 2017 13:29
Straszne
Chiara pisze:
Dziś wbrew noworocznemu postanowieniu przyjęłam następne koty i nową osobę...
"Dzień dobry
Mam do Państwa pytanie w takiej sprawie
Potrzebujemy pomocy! Dwie starsze Panie mieszkające na wsi pod Łodzią, niestety bardzo biedne ale o dobrych sercach posiadają kilkanaście kotów ( które inni dobrzy ludzie im podrzucają ). Czy ktoś zna może namiary na lecznice, która za darmo by im wysterylizowała kotki? Niestety w tym tempie będą się rozmnażały w zastraszającym tempie...
Słyszałam, że Państwo będą umieli pomóc."
Inni dobrzy ludzie im podrzucają... "Mistrz i Małgorzata"...
"– Nie znam tych dobrych ludzi – odpowiedział aresztowany.
– Czy to prawda?
– To prawda.
– Powiedz mi zatem, czemu nieustannie mówisz o dobrych ludziach? Czy nazywasz tak
wszystkich ludzi?
– Wszystkich – odpowiedział więzień. – Na świecie nie ma złych ludzi.
– Pierwszy raz spotykam się z takim poglądem – powiedział Piłat i uśmiechnął się. – Ale, być
może, za mało znam życie!... Teraz możesz już nie notować – zwrócił się do sekretarza, chociaż
sekretarz i tak niczego nie notował, a potem znowu zwrócił się do więźnia: – Czy wyczytałeś to
w którejś z greckich ksiąg?
– Nie, sam do tego doszedłem.
– I tego nauczasz?
– Tak.
– A na przykład centurion Marek, którego nazywają Szczurzą Śmiercią, czy on także jest
dobrym człowiekiem?
– Tak – odparł więzień. – Co prawda, jest to człowiek nieszczęśliwy. Od czasu, kiedy dobrzy
ludzie go okaleczyli, stał się okrutny i nieczuły. Ciekawe, kto też tak go zeszpecił?
– Chętnie cię o tym poinformuję – powiedział Piłat – ponieważ byłem przy tym obecny.
Dobrzy ludzie rzucili się na niego jak gończe na niedźwiedzia. Germanie wpili mu się w kark, w
ręce, w nogi. Manipuł piechoty wpadł w zasadzkę i gdyby nie to, że turma jazdy, która
dowodziłem, przedarła się ze skrzydła, nie miałbyś, filozofie, okazji do rozmowy ze Szczurzą
Śmiercią. To było w czasie bitwy pod Idistaviso, w Dolinie Dziewic.
– Jestem pewien – zamyśliwszy się powiedział więzień – że gdyby ktoś z nim porozmawiał,
zmieniłby się z pewnością.
– Sądzę – powiedział Piłat – że legat legionu nie byłby rad, gdyby ci wpadło do głowy
porozmawiać z którymś z jego oficerów czy żołnierzy. Zresztą nie dojdzie do tego, na szczęście,
i już ja będę pierwszym, który się o to zatroszczy."
Przed nami kolejny ciekawy rok.
Ewa.KM pisze:Jest ktoś z Oleśnicy, Brzegu Dolnego, Wińsku, Miękini czy Wołowa? http://kuriergmin.pl/ciekawe/bedzie-moz ... -lub-kota/
ewar pisze:Poprosiłam znajomych o przekazywanie 1% podatku na PS za pośrednictwem fundacji.Czy to zrobią ? Nie mam pojęcia, ale chociaż jedna solidna wpłata być powinna.
czarno-czarni pisze:Magdalena jest super mam z tego bazarku piękną torbę dla PS
Chiara pisze:Chiara pisze:
Dziś wbrew noworocznemu postanowieniu przyjęłam następne koty i nową osobę...
"Dzień dobry
Mam do Państwa pytanie w takiej sprawie
Potrzebujemy pomocy! Dwie starsze Panie mieszkające na wsi pod Łodzią, niestety bardzo biedne ale o dobrych sercach posiadają kilkanaście kotów ( które inni dobrzy ludzie im podrzucają ). Czy ktoś zna może namiary na lecznice, która za darmo by im wysterylizowała kotki? Niestety w tym tempie będą się rozmnażały w zastraszającym tempie...
Słyszałam, że Państwo będą umieli pomóc."
Inni dobrzy ludzie im podrzucają... "Mistrz i Małgorzata"...
"– Nie znam tych dobrych ludzi – odpowiedział aresztowany.
– Czy to prawda?
– To prawda.
– Powiedz mi zatem, czemu nieustannie mówisz o dobrych ludziach? Czy nazywasz tak
wszystkich ludzi?
– Wszystkich – odpowiedział więzień. – Na świecie nie ma złych ludzi.
– Pierwszy raz spotykam się z takim poglądem – powiedział Piłat i uśmiechnął się. – Ale, być
może, za mało znam życie!... Teraz możesz już nie notować – zwrócił się do sekretarza, chociaż
sekretarz i tak niczego nie notował, a potem znowu zwrócił się do więźnia: – Czy wyczytałeś to
w którejś z greckich ksiąg?
– Nie, sam do tego doszedłem.
– I tego nauczasz?
– Tak.
– A na przykład centurion Marek, którego nazywają Szczurzą Śmiercią, czy on także jest
dobrym człowiekiem?
– Tak – odparł więzień. – Co prawda, jest to człowiek nieszczęśliwy. Od czasu, kiedy dobrzy
ludzie go okaleczyli, stał się okrutny i nieczuły. Ciekawe, kto też tak go zeszpecił?
– Chętnie cię o tym poinformuję – powiedział Piłat – ponieważ byłem przy tym obecny.
Dobrzy ludzie rzucili się na niego jak gończe na niedźwiedzia. Germanie wpili mu się w kark, w
ręce, w nogi. Manipuł piechoty wpadł w zasadzkę i gdyby nie to, że turma jazdy, która
dowodziłem, przedarła się ze skrzydła, nie miałbyś, filozofie, okazji do rozmowy ze Szczurzą
Śmiercią. To było w czasie bitwy pod Idistaviso, w Dolinie Dziewic.
– Jestem pewien – zamyśliwszy się powiedział więzień – że gdyby ktoś z nim porozmawiał,
zmieniłby się z pewnością.
– Sądzę – powiedział Piłat – że legat legionu nie byłby rad, gdyby ci wpadło do głowy
porozmawiać z którymś z jego oficerów czy żołnierzy. Zresztą nie dojdzie do tego, na szczęście,
i już ja będę pierwszym, który się o to zatroszczy."
Przed nami kolejny ciekawy rok.
Sześć kocic i kocurek ze wsi Wola Branicka po zabiegach.
Faktura za nie na 460 zł już u mnie.
Chiara pisze:Opolszczyzna także nie próżnowała.
Ciachnęliśmy 18 kotek i 2 kocurki. Z pomocą dotarliśmy do wsi Łubniany, wsi Gogolin, wsi Czarnowąsy, wsi Domecko, wsi Turawa, wsi Pucnik, wsi Luboszyce, wsi Zawada, wsi Komprachcice, Prudnika, Korfantowa, Nysy i wsi Kępa, a teraz musimy za to zapłacić 1 360 zł...
https://www.facebook.com/powszechna.ste ... =3&theater
Chiara pisze:"Dzień dobry,
o akcji Sterylizacja Powszechna dowiedziałam się od znajomej, która gdzieś o Was słyszała.
Mój dziadek ma pod opieką 5 dzikich kotów, które karmi przy okazji spacerów z psem przy pobliskim cmentarzu. Dziadek głównie skupia się na kwestiach związanych z kocim menu, natomiast ja zajmuje się sterylizacjami. Zeszłego lata wysterylizowałam na swój koszt 2 kocice ( trzecia, którą dziadek karmi najdłużej wysterylizowaliśmy 2 lata temu) niestety owe kocice zdążyły już wcześniej przyprowadzić małe. W sumie małych było 5. Dla dwóch udało się nam znaleźć dom, jeden był chory i został uśpiony w lecznicy, a 2 żyją dziko z dorosłymi trzema kotkami. W ich kwestii jestem w kontakcie z Fundacją Felineus działającą w Rzeszowie, niestety Panie wolontariuszki zeszłego lata miały domy przepełnione kotami i nie pozostało nam nic innego jak zostawić w stadzie te dwa małe. Teraz przyszedł moment na sterylizację owych kotek. Piszę kotek, bo dziadek twierdzi, że to kocice. Konsultowałam kwestię sterylizacji owych dwóch kotek z Panią z Fundacji Felineus, ale ona powiedziała mi, że jak na razie jest straszny bałagan w przyznawaniu pieniędzy na sterylizację z funduszy miasta, a poza tym w Rzeszowie mają z nowym rokiem obowiązywać jakieś nowe zasady refinansowania sterylizacji wykonanych przestarzałymi metodami.
Dodatkowo na stałe nie mieszkam w Rzeszowie, tylko w Gdyni (w Rzeszowie mam rodziców i kilka razy do roku tu bywam). Tak się składa, że teraz jestem w Rzeszowie i mogę się kwestią sterylizacji zająć tak jak sobie zaplanowałam.
Moje pytanie jest takie czy mogłabym owe 2 sterylizacje przeprowadzić w ramach Waszej akcji? Tak się składa, że mój budżet jest teraz dość mocno ograniczony i byłabym bardzo wdzięczna za takie wsparcie.
Z wyrazami szacunku,
Agnieszka X"
Kotka dokarmiana przez dziadka Agnieszki, faktura za nią na 100 zł już u mnie: