Gabriela: "O, a tak jest wszędzie? Bo rodzice na własny koszt wysterelizowali i znaleźli domy dla 3 miotów (17 kotów) + samice w ciągu ostatniego półtora roku i teraz jest kolejnych 8 nowych dorosłych kotów (wszystkie wspomniane bezdomne) i wymyka się to trochę z pod kontroli... Coś pytali w gminie na temat łapania i sterylizacji, ale ich zbyto."
Gabriela: "No właśnie w gminie machnęli ręką, kocury łażą i wszędzie znaczą teren (nawet drzwi balkonowe do kuchni i balkon są całe obsikane) + nie pamiętam ile z tych 8 to kocicie ale nawet jeśli tylko 4 to jak każda będzie mieć 3 mioty po 5 kociąt w tym roku..."
Gabriela: "Ech, no nic, coś będziemy dalej kombinować, człowiek chce pomóc, wyłapać, zawieźć itd. szkoda że nikt się nie interesuje. Jednak sami nie mogą w kółko za to płacić, jakby to było 10 zł to inaczej, a jak to zaczyna iść w setki i tysiące..."
Gabriela: "Tutaj sąsiedzi też karmią, czy to celowo czy przez przypadek (sąsiadka weszła raz do piwnicy i w koło wiadra z mlekiem siedziało 6 kotów...). Rodzice zajęli się tymi wspomnianymi wcześniej i dwa przygarnęli dla siebie, ale też trudno wszystkie karmić, bo się wtedy na stałe zadomowią przy domu... I tak źle i tak niedobrze."Powyżej fragmenty rozmowy na fejsie PS pod info o akcji w Tyczynie. Sprawa też dotyczy Podkarpacia i choć miałam odmawiać z uwagi na rosnące długi, gdy przeczytałam o tych ludziach, którzy wycięli za własną kasę 17 kotów i znaleźli kolejne stado, na które już nie mają pieniędzy serce mi się tak ścisnęło z żalu, że przeszło mi dopiero, kiedy zaproponowałam pomoc PS...
Podkarpacie wdziera się szturmem w tym miesiącu... To się chyba zaczęło od Agnieszki, która pojechała do dziadka na święta:
[i"]Dzień dobry,
o akcji Sterylizacja Powszechna dowiedziałam się od znajomej, która gdzieś o Was słyszała.
Mój dziadek ma pod opieką 5 dzikich kotów, które karmi przy okazji spacerów z psem przy pobliskim cmentarzu. Dziadek głównie skupia się na kwestiach związanych z kocim menu, natomiast ja zajmuje się sterylizacjami. Zeszłego lata wysterylizowałam na swój koszt 2 kocice ( trzecia, którą dziadek karmi najdłużej wysterylizowaliśmy 2 lata temu) niestety owe kocice zdążyły już wcześniej przyprowadzić małe. W sumie małych było 5. Dla dwóch udało się nam znaleźć dom, jeden był chory i został uśpiony w lecznicy, a 2 żyją dziko z dorosłymi trzema kotkami. W ich kwestii jestem w kontakcie z Fundacją Felineus działającą w Rzeszowie, niestety Panie wolontariuszki zeszłego lata miały domy przepełnione kotami i nie pozostało nam nic innego jak zostawić w stadzie te dwa małe. Teraz przyszedł moment na sterylizację owych kotek. Piszę kotek, bo dziadek twierdzi, że to kocice. Konsultowałam kwestię sterylizacji owych dwóch kotek z Panią z Fundacji Felineus, ale ona powiedziała mi, że jak na razie jest straszny bałagan w przyznawaniu pieniędzy na sterylizację z funduszy miasta, a poza tym w Rzeszowie mają z nowym rokiem obowiązywać jakieś nowe zasady refinansowania sterylizacji wykonanych przestarzałymi metodami.
Dodatkowo na stałe nie mieszkam w Rzeszowie, tylko w Gdyni (w Rzeszowie mam rodziców i kilka razy do roku tu bywam). Tak się składa, że teraz jestem w Rzeszowie i mogę się kwestią sterylizacji zająć tak jak sobie zaplanowałam.
Moje pytanie jest takie czy mogłabym owe 2 sterylizacje przeprowadzić w ramach Waszej akcji? Tak się składa, że mój budżet jest teraz dość mocno ograniczony i byłabym bardzo wdzięczna za takie wsparcie.
Z wyrazami szacunku,
Agnieszka X[/i]
Kotka dokarmiana przez dziadka Agnieszki, faktura za nią na
100 zł już u mnie:
Zbieram też na Lubelszczyznę, dwie faktury jak co miesiąc z lecznic w Chełmie i Łęcznej za 16 kocic i 7 kocurków ciachniętych w grudniu na
1590 zł w sumie.
https://www.facebook.com/powszechna.ste ... =3&theaterKomentarz Evy, która wozi koty do Łęcznej: "dziękuję w imieniu wszystkich kotów które udało się "zrobić" dzięki Powszechnej Sterylizacji, bez Was poszłabym chyba pod most i skończyła jako bezdomna"
Marchewka ze wsi Ciechanki:
Kto może niech wspiera, bo akcja jest rozpaczliwie potrzebna i naprawdę zmienia na lepszy koci świat...