Koci osesek - raczej duży kocur;) i mały problem...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 18, 2016 13:16 Re: Koci osesek - bardzo potrzebuje pomocy

milva b pisze:Przyczyną zaparć może być odwodnienie lub nieodpowiednie mleko.
Nie używam kocich preparatów mlekozastępczych innych niż KMR bo to jest właściwie czyste sproszkowane mleko kozie.
Jednak to preparat drogi i niedostępny w Polsce. Można zamiast niego używać zwykłego mleka koziego z kartonika ( najlepiej mleko Danmis lub Me!)
wymieszanego z proszkiem RC Convalescence. Na takim miksie odkarmiłam sporo kociąt, bez żadnych niespodzianek. Wszystkie były tłuściutkie jak małe prosiaczki, zero biegunek, wzdęć czy zaparć.



Zgadzam sie z Milva calkowicie. Mleko kozie NAJLESZE. Nigdy nie slyszlam, zeby jakis kociak mial problemy, albo zszedl z powodu zlego odzywiania na tym mleku.
Moj tata jak byl na emerytourze kupil sobie dzialke za miastem i koze specjalnie dla mojego syna alergika. Niewdzieczny wnuk mleka nie pil - nie smakowalo. Ale koza sie przydala - ludzie nawet z oklicznych wsi przyjezdzali po mleko dla dzieci i kociat. Tata, ktory na oseskach nie znal sie w ogóle, sam odkarmil raz miot kociat tylko na mleku kozim. Wszystko przezylo.
Fakt, ze to z kartonu w sklepie nie jest tak geste i wartosciowe jak prosto od kozy, ale wiem, ze hodowcy tak ja Milva zageszczaja Conva, albo czasami smietanka, a nawet i odrobina miodu - ma dzialanie bakteriobójcze, akociaki cunie rosna.

Zrobisz jak uwazasz, ale ja bym zmienila to mleko. Nawet dzieciom nie dawałam Bebiko tylko NAN, po Bebiko byly problemy i kolki wiecznie.
regułą w przypadku kotów jest to, że nie ma żadnych reguł.. Obrazek

Kamionka

Avatar użytkownika
 
Posty: 332
Od: Pon lut 23, 2015 2:17

Post » Pon lip 18, 2016 14:17 Re: Koci osesek - bardzo potrzebuje pomocy

Jezus Maria mam dość...
Wróciłam do domu by go nakarmić.
W posłanku leżała kupka, myślałam że jestem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Dałam mleka, i przy masowaniu brzuszka pojawiła się biegunka.
Wymiękam. Co robić? Ludzie kochani...

Pati108

Avatar użytkownika
 
Posty: 158
Od: Pt lip 15, 2016 19:32

Post » Pon lip 18, 2016 14:23 Re: Koci osesek - bardzo potrzebuje pomocy

Moze za duzo tych specyfikow leczniczych dla tekiego malenstwa. Rzadkie mleko, espumisan, sok z burakow, parafina to ja sie nie dziwie, ze kot ma biegunke.

Zmien mleko. Co to za mleko jak trzeba inne swinstwa dodatkowo podawac zeby kotu nie szkodzilo. Predzej zaszkodzisz mu wprowadzajac wiele przeroznych preparatow leczniczych niz nowy pokarm.
Ostatnio edytowano Pon lip 18, 2016 14:28 przez Kamionka, łącznie edytowano 1 raz
regułą w przypadku kotów jest to, że nie ma żadnych reguł.. Obrazek

Kamionka

Avatar użytkownika
 
Posty: 332
Od: Pon lut 23, 2015 2:17

Post » Pon lip 18, 2016 14:27 Re: Koci osesek - bardzo potrzebuje pomocy

Ale ja własnie nic... tylko espumisan. Mleko, jutro dojdzie Conva

Pati108

Avatar użytkownika
 
Posty: 158
Od: Pt lip 15, 2016 19:32

Post » Pon lip 18, 2016 14:31 Re: Koci osesek - bardzo potrzebuje pomocy

Kup mleko kozie w kartonie w zwyklym sklepie spozywczym i doprawiaj Conva jak juz przyjdzie. Na poczatek mozesz dac samo dopki Convalescence nie bedzie - lepsze to niz Bebiko. Spytaj Milvy w jakich proporcjach najlepiej.

Dobrze bedzie nie panikuj.
Zadzwon tez do swojej wetki i spytaj czy takiemu malenstwu mozna podawac probiotyk. Jesli tak idzi do niej ( sama bez kota) i kup i dosypuj do mleczka. To chyba jedyny preparat leczniczy, ktory nigdy nikomu nie zaszkodzil. Ja swojm kotom jesli trzeba podaje Bioprotect. Otwieram kapsulke i dosypuje do pozywienia koty chetnie jedza - wiec chyba nie zmienia smaku. Wet powinien miec w sprzedazy i sprzedac ci na wynos. Za 10 kapsulek place 12-15zl, zalezy od weta.

Edit: wklejam linka, zebys mogla poczytac o tym ptrobiotyku.
http://megavet.eu/files/5/5/3/pdf_f43a7 ... fa7bbb.pdf
Ostatnio edytowano Pon lip 18, 2016 14:49 przez Kamionka, łącznie edytowano 3 razy
regułą w przypadku kotów jest to, że nie ma żadnych reguł.. Obrazek

Kamionka

Avatar użytkownika
 
Posty: 332
Od: Pon lut 23, 2015 2:17

Post » Pon lip 18, 2016 14:35 Re: Koci osesek - bardzo potrzebuje pomocy

Kamionka pisze: Na poczatek mozesz dac samo dopki Convalescence nie bedzie .
nie rozumiem?

Pati108

Avatar użytkownika
 
Posty: 158
Od: Pt lip 15, 2016 19:32

Post » Pon lip 18, 2016 14:40 Re: Koci osesek - bardzo potrzebuje pomocy

Mleko kozie z kartonika mozesz samo dac zamiast Bebiko, dopoki RC Convalescence nie dotrze. Pisalas, ze czekasz.
regułą w przypadku kotów jest to, że nie ma żadnych reguł.. Obrazek

Kamionka

Avatar użytkownika
 
Posty: 332
Od: Pon lut 23, 2015 2:17

Post » Pon lip 18, 2016 14:48 Re: Koci osesek - bardzo potrzebuje pomocy

Jeżeli ta "biegunka" jest wyłącznie przy masowaniu brzuszka, kociak nie robi jej samodzielnie kilka razy dziennie i nie jest nią cały usmarowany, to to nie jest biegunka tylko normalna kupka kociaka w tym wieku.
Kociaki dopóki jedzą wyłącznie z cyca, mają dość rzadkie kupki w kolorze ciemno-pomarańczowym.
Być może dopiero teraz zadziałało rozrzedzenie mleka i buraczek (jeśli dajesz sok) bo to nie jest tak natychmiast, 2-3 dni żeby zeszło z jelit stare twarde i pojawiło się nowe rzadkie.
Spróbuj na razie wstrzymać się z parafiną i Laktulozą, zostań tylko przy Espumisanie, i mleka też może na razie nie zmieniaj, chyba że na to kozie (ja koziego nigdy nie dawałam, bo jakoś nie miałam zaufania do mleka z kartonika, a prawdziwego nie miałam).

W żadnym razie nie noś zdrowego kociaka do weta, tylko żeby sobie obejrzał, a z chorym nieszczepionym nigdy w życiu nie poszłabym do weta schroniskowego...panleukopenia zabije kociaka natychmiast.
Póki nie jest to naprawdę konieczne, nie noś go do żadnego weta, pamiętaj, że do weta idą chora zwierzęta, nigdy nie wiesz, czy ten kotek z biegunką przed Tobą w poczekalni nie miał właśnie panleukopenii...a tym się zarazi jeśli dotkniesz klamki czy czegokolwiek po jego opiekunie.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13724
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 18, 2016 14:52 Re: Koci osesek - bardzo potrzebuje pomocy

Ja zamiast espumisanu probiotyk bym jednak wprowadzila. Uwazam, ze preparaty z bakteri sa lepsze dla organizmu. Dziala i na biegunki i na zaparcia. Jest bardzo bezpieczny. Jak bakterie jelitka wyregulują to i espumisan na wzdecia nie potrzebny.
regułą w przypadku kotów jest to, że nie ma żadnych reguł.. Obrazek

Kamionka

Avatar użytkownika
 
Posty: 332
Od: Pon lut 23, 2015 2:17

Post » Pon lip 18, 2016 14:54 Re: Koci osesek - bardzo potrzebuje pomocy

Kamionka, to jest maleńki kociak. Bardzo łatwo mu zaszkodzić przedobrzając, a na naprawienie szkody może nie starczyć czasu.
Jeśli jest w miarę dobrze, to lepiej się tego trzymać niż dawać co chwila coś nowego.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13724
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 18, 2016 14:56 Re: Koci osesek - bardzo potrzebuje pomocy

Pati108 pisze:Jezus Maria mam dość...
Wróciłam do domu by go nakarmić.
W posłanku leżała kupka, myślałam że jestem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Dałam mleka, i przy masowaniu brzuszka pojawiła się biegunka.
Wymiękam. Co robić? Ludzie kochani...

Nie pocieszę ciebie .Z maluszkami, takimi słabymi znajdkami, różnie bywa. Nie lubię takich tymczasować bo to wieczna kolejka górska i huśtawka emocjonalna ogromna. Dobrze, źle, gorzej, lepiej... Są rozregulowane, słabe, bez matki i jej przeciwciał oraz opieki, mają rozjechane jelita i słabą odporność. Ale powolutku złapiecie rytm. Jego brzuszek nawyknie do innego żarcia, wzmocni się ogólnie, ureguluje przewód pokarmowy. Będzie z każdym dniem coraz silniejszy i odporniejszy.
Nie zapomnij ,że jedzenie musi być ciepłe. Koty mają wyższą temperature ciała i to co dla nas za ciepłe dla nich jest akuratnie. Mam wrażenie ,że lepiej trawią gdy mleko jest cieplejsze. Nigdy też nie szykuje na zapas. Zawsze nowe. Podczas karmienia dodatkowe strzykawy trzymam w słoiczku z ciepłą wodą. By nie wystygły. Ot, takie niuanse ale dla nas istotne.
Uda się. Musi. Postaraj się uspokoić i nie przekazywać emocji kotu. Wiem ,że nie jest to łatwe ale on odbiera ciebie jak radar .Dajecie sobie z każdym dniem lepiej radę i to jest ważne.
Jemu moze być brak flory bakteryjnej. Podawałąm lakcid do jedzenia lub sam. Niektóre chętnie piją. Można i zamówić specjalną florę dla kocisk. Ale to na spokojnie do przemyślenia. Niech unormuje się. Co za dużo to nie jest zdrowo.
Pogadaj z jakimś wetem o tym. Telefonicznie. Trzymaj się z dala od gabinetów a od schroniskowych wetów jeszcze dalej. To słaby kot, osesek bez odporności. Jeszcze sobie coś przywleczesz. Nigdy, jak nie muszę, nie wędruję z kotem do lecznicy jeśli nie jest szczepiony. A jeśli już to noszę własne kocyki .Jeden jest w transporterze. Na stole kładę podkład i kocyk/ręcznik ,które po badaniu : podkład wywalam.Kocyki do pralki na wysoką temp. Pilnuję by wet umył łapy, zdezynfekował stół i założył rekawiczki. Nie stawiam nigdzie transportera, nie pozwalam zaglądać i dotykać, nie głaszczę innych zwierzaków. Przebieramy się od razu po przyjściu, myjemy i odkażamy transporter. Paranoja? I owszem. Ale łatwo coś przytargać.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55362
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon lip 18, 2016 14:59 Re: Koci osesek - bardzo potrzebuje pomocy

Kazia pisze:Kamionka, to jest maleńki kociak. Bardzo łatwo mu zaszkodzić przedobrzając, a na naprawienie szkody może nie starczyć czasu.
Jeśli jest w miarę dobrze, to lepiej się tego trzymać niż dawać co chwila coś nowego.


Nie znam ani czlowieka, ani zwierzecia ktoremu probiotyk by zaszkodzil. Probiotyk moze tylko pomoc.

A w ogole nie leczylabym kota sama, tylko podawanie obojetnie czy espumisanu, czy prafiny, czy probiotyku konsultowala z wetem. Powiedzilabym uczciwie, ze nie chce z kotem biegac do weta, bo sie boje, bo nieszczepiony - ale konsultowalabym. Sa tacy, co to rozumieja. A jak nie rozumiemie, to sie zmienia weta.
regułą w przypadku kotów jest to, że nie ma żadnych reguł.. Obrazek

Kamionka

Avatar użytkownika
 
Posty: 332
Od: Pon lut 23, 2015 2:17

Post » Pon lip 18, 2016 15:06 Re: Koci osesek - bardzo potrzebuje pomocy

Znasz weta, który odchowuje własnymi rękami kolejne mioty bez kotki? bo ja nie znam.
Znasz weta, który odchował, z kotką, co najmniej kilka miotów? widział jak wygląda kupka którą "odkupkuje" kociakowi matka", ma większe doświadczenie w odchowaniu kociaków niż osoby zajmujące się dokładnie tym od wielu lat? bo ja nie znam. I z doświadczenia wiem, że wet znający sie na leczeniu maleńkich kociąt to bardzo rzadki wyjątek, i skarb.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13724
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 18, 2016 15:46 Re: Koci osesek - bardzo potrzebuje pomocy

ASK@ pisze: Trzymaj się z dala od gabinetów a od schroniskowych wetów jeszcze dalej. To słaby kot, osesek bez odporności. Jeszcze na sobie coś przywleczesz.

Mi weterynarz przywlokl do domu panleukopenie na sobie podczas wizyty domowej (Moje koty mialy caliciwirozę). One nawet nie były w lecznicy. Nie chciałam ich tam targać, bo były nieszczepione wlasnie. Co z tego, że byłam ostrożna, kiedy wet był ignorantem. Nie muszę chyba dodawać, że bardzo źle się to dla nich skończyło.
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7604
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Pon lip 18, 2016 16:15 Re: Koci osesek - bardzo potrzebuje pomocy

Kazia pisze:Znasz weta, który odchowuje własnymi rękami kolejne mioty bez kotki? bo ja nie znam.
Znasz weta, który odchował, z kotką, co najmniej kilka miotów? widział jak wygląda kupka którą "odkupkuje" kociakowi matka", ma większe doświadczenie w odchowaniu kociaków niż osoby zajmujące się dokładnie tym od wielu lat? bo ja nie znam. I z doświadczenia wiem, że wet znający sie na leczeniu maleńkich kociąt to bardzo rzadki wyjątek, i skarb.



Wiesz Kazia moze i nie znam wielu takich wetow. Ale wiem, ze np wetka z naszego schroniska czasami robi jako dom tym czasowy dla kociat.
I wiem tez co sie dzieje jak proponuje sie leczenie kotow lekami dla ludzi. Esmumisan nie jest lekiem dla kotow, przynajmniej producent go nie zaleca i bez konsultacji z wetem takiego leku nie podam i nikomu nie polece, bo pozniej wychodza takie rzeczy jak w tym watku. Ludzie wierza netowi bezgranicznie i lecza koty na wlasna reke.

viewtopic.php?f=1&t=175911


Skoro wszyscy weci dla Was tacy zli, zadnemu nie ufacie po cholere w ogole do nich chodzicie. Zreszta znam przypadki takich co darly sie tu to forum, ze weci zli , schroniska zle tylko one dobre byly, u nich kotki mialy najlepiej, a ich koty dzieki Bogu i dobrym ludziom trafily jednak w koncu do schronisk. a potem do innych domow, bo inaczej wszystkie by wyzdychaly.

Nieufnosc w weta, czy kogololwiek, kto moglby byc madrzejszy od nas i lepiej pomóc kotu, oraz wiara tylko we wszystkie zlote mysli z forum i neta to dla mnie 1 krok do zaburzen psychicznych. I nieszczescia kotow. Wszystkie forumowe zbieraczki, a nawet i pewna przemadrzala hodowczyni persow z Krakowa Niejaka GO! GO! tak skonczyla. Tylko koty cierpia.

Z wetami jak z kazdym 1 zawodem. Sa bardzo dobrzy, dobrzy, byle jacy i zli. Nikt nie jest nieomylny. Nawet Ty Kazia. Ale nie mozna uogolniac. Przekreslac wszystkich i samemu kotow leczyc.
Trzeba szukac najlepszego w danej specjalzacji i postarac sie choc troche zaufac. I tyle z mojej strony. Lubisz sama leczyc koty, podawac im ludzkie preparaty na wlasna odpowiedzilnosc LECZ, ale na Boga nie namawiaj ludzi do tego.

Edit. Link nie dzialal i Kazia bylo z malej litery.
Wiem, ze wszyscy beda za Kazia, bo jest dlugo na forum i jest hodowca, ma tu przyjaciol - ja nieznam nikogo, ale ja zdania nie zmienie i leczenia na wlasna reke poczatkujacym ta jak Ona nie polece. Kazdemu odradze. Tu na forum to karmy mozemy poczatkujacym polecac - NIE LEKI :!: , a tym bardziej dla ludzi bez konsultacji z wetem, bo wszyscy weci zli.

Edit:
PS. Patrzac na to viewtopic.php?f=1&t=175911

to w ogole uwazam, ze polecanie na forum ludzkich lekow dla zwierzat w ogole powinno byc zabronione.
Jak kogos nie stac na weta i odpowiednie leki dla niego. Nie powinien miec kota, a tym bardziej prowadzic hodowli mimo ze kotki przeciez same na siebie zarabiaja.
Ostatnio edytowano Pon lip 18, 2016 16:49 przez Kamionka, łącznie edytowano 5 razy
regułą w przypadku kotów jest to, że nie ma żadnych reguł.. Obrazek

Kamionka

Avatar użytkownika
 
Posty: 332
Od: Pon lut 23, 2015 2:17

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], Meteorolog1 i 243 gości