Jest kiepsko, temperatura prawie 41 stopni (40,9) dzisiaj rano, zachodzące trzecie powieki, bardzo rzadka kupka.
Rano polizała tylko trochę saszetki felixa i poszła na posłanko.
Dałam antybiotyk i na gorączkę apotem pojadę do lecznicy bo nie mam już leków na obnizenie temperatury jak i antybiotyk mam jeszcze tylko na wieczór.
Kiepsko to widzę, tyle te koty przeszły od maleńkości i po sterylizacji....
Nie ma sprawiedliwości na tym świecie, zawsze TEN najbiedniejszy dostaje najwięcej w du.ę, pytam się, czym ONE sobie na tak okrutny los zasłużyły no?
Ogłoszenia wiszą od paru miesięcy i ci co oglądali te zwierzaki będą spać spokojnie, bo im to zwisa.
Gdzie ta niby miłość do zwierząt ja się pytam?!
A, nieatrakcyjne takie koty i kasy szkoda?!
A może święta nadchodzą i trzeba
postaw się a zastaw się a kot zbędny w tym towarzystwie.
Smacznego wam życzę wszystkim przy wigilijnej kolacji tym oglądającym obojętnie Julki ogłoszenia.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt;
los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam.
W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt, bo wszystko jest marnością.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19) Żadne słowa nie są wyrazić co teraz czuję, bo strach o kolejne koty jest przerażający.