4 kocury w domu - znaczą teren

Hej
Mam w domu 5 kotów w tym 4 kocury. Oczywiście wszystkie znajdy przygarnięte z ulicy.W domu były od małego i szybko zostały wysterylizowane. Wszystko było w porządku do czasu, kiedy w domu pojawił się kolejny kocur, tym razem dorosły. Oreo był już wykastrowany w poprzednim "domu", ale od początku widocznie nie dogaduje się z innymi kotami i kotką.Mam na myśli to , że inne koty go nie akceptują. Między sobą czasami się ganiają, ale poza tym są do siebie nastawione neutralnie/przyjaźnie. Od jakiegoś czasu zaczęło się zaznaczanie terenu. Co do dwóch kotów jestem pewna, że to robią, bo kilka razy przyłapałam je na gorącym uczynku. Jeśli chodzi o samego Oreo to nigdy nie widziałam, żeby gdzieś sikał. Ale jak się domyślacie sikanie 2 dorosłych kocurów jest bardzo denerwujące. Koty sikają wszędzie gdzie się da....
oczywiście mają ulubione miejsca, które, niestety nieskutecznie, próbuję zabezpieczyć sprejem odstraszającym, czyszczę obsikane miejsca octem i staram się, aby kuweta była nieskazitelna...Masakra. Nie wiem już co mam robić. Obstawiam bardzo mocno, że przyczyną zaznaczania jest obecność Oreo. Co w takim przypadku zrobić? Przecież nie pozbędę się kota z domu. Zwłaszcza, że on jest raczej grzeczny i wycofany. Jak rozbić ten sikający sojusz moich kocurów ? Da się coś z tym zrobić ? Pomóżcie błagam... 


