Strona 1 z 1

dom dla szylkretki w Warszawie

PostNapisane: Śro sie 04, 2004 20:37
przez Beata
Mysza ma dom dla szylkretki w Warszawie. W watku adopcyjnym znalazlam jedna (nie wiadomo, czy ogloszenie aktualne) i chyba u Magdaleny jest jedna.
Zainteresowanych prosze o kontakt na pw z Mysza.

PostNapisane: Śro sie 04, 2004 20:42
przez Szelmaa
no tak.. próbowałam monitowac ogloszeniodawców o stan aktualny wątków. Wyslałam masę pw i kilka maili. Dzowniłam.. :(

i odzew jest taki nie za bardzo. U karuni aktualne są wszystkie oprócz rudo-białego kociaka.

Na znaczą część pozostałych monitów nie dostałam odpowiedzi i prawdę mówiąc nie wiem, co z tym zrobić.

Ta szylkretka Magdaleny jest cudna :)
A i Magdalena bedzie szczęśliwa, że sioroty szybko dom znalazły :)


Trzymam kciuki :ok:

PostNapisane: Śro sie 04, 2004 20:44
przez betix
czy to sprawdzone domki? po ostatnich doswiadczeniach dreszcz przechodzi :(

PostNapisane: Śro sie 04, 2004 20:48
przez Beata
betix pisze:czy to sprawdzone domki? po ostatnich doswiadczeniach dreszcz przechodzi :(

Betix, osoba oddajaca kociaka powinna dom sprawdzac :?

PostNapisane: Śro sie 04, 2004 20:52
przez betix
no tak tylko jeśli ma byc adopcja na odległośc to chyba trudno sprawdzić :?

PostNapisane: Śro sie 04, 2004 20:55
przez karunia
betix pisze:no tak tylko jeśli ma byc adopcja na odległośc to chyba trudno sprawdzić :?


to nalezałoby sie zastanowic
albo osobiscie jechac - ale to niewyklucza błedow jak widac
albo kotka nie dawac
chyba ze dom jest wyjatkowo polecony przez odpowiednią osobę

Re: dom dla szylkretki w Warszawie

PostNapisane: Śro sie 04, 2004 20:56
przez karunia
Beata pisze:Mysza ma dom dla szylkretki w Warszawie. W watku adopcyjnym znalazlam jedna (nie wiadomo, czy ogloszenie aktualne) i chyba u Magdaleny jest jedna.
Zainteresowanych prosze o kontakt na pw z Mysza.


a tricolorka tez moze byc?
moze znajoma jeszcze ma do adopcji
co prawda to nie szylkretka ale :)

PostNapisane: Czw sie 05, 2004 7:35
przez Mysza
Nie sądzę by tricolorka mogła być, ale mogę wyslać zdjęcia.
Pan chchiał czarno-rudą szylkretkę.
Kiedyś taką już mieli.
Nic o nic o nim nie wiem poza tym, że był bardzo miły i rzezowy podczas rozmowy. No i jest z Warszawy. Po prostu zadzwonił w momencie gdy nie mogłam rozmawiać.
No ale skoro jest z W-wy to nas tu tyle jest, że jakby co to cała armia może go napastować ;) :lol:

PostNapisane: Czw sie 05, 2004 7:41
przez Szelmaa
http://upload.miau.pl/15884.jpg

(kotka Magdaleny - do oddania) ;)