Strona 104 z 105

Re: Tulinek, czyli kot, który... czekamy ...

PostNapisane: Nie lis 19, 2017 18:52
przez MaryLux
:ok: :ok: :ok:

Re: Tulinek, czyli kot, który... czekamy ...

PostNapisane: Nie lis 19, 2017 19:12
przez puszatek
myślę o Was....tyle ostatnio złego się działo, przykro mi, bardzo Ci współczuję, Oleńko

Re: Tulinek, czyli kot, który... czekamy ...

PostNapisane: Pon lis 20, 2017 11:35
przez alessandra
puszatek pisze:myślę o Was....tyle ostatnio złego się działo, przykro mi, bardzo Ci współczuję, Oleńko


Basiu kochana <3

Re: Tulinek, czyli kot, który... czekamy ...

PostNapisane: Wto lis 21, 2017 12:33
przez alessandra
zapraszamy na bazarek dla ślepaczków viewtopic.php?f=20&t=182728

a Mikołajek przyjedzie na początku grudnia, jutro będę wiedziec dokładnie :D

Re: Tulinek, czyli kot, który... czekamy ...

PostNapisane: Wto lis 21, 2017 21:03
przez gatiko
alessandra pisze:Śnieżynkę- co to to nie, nie będę do chałupy konkurencji sprowadzać 8) , bo każda kocia baba wygra ze mną u chłopaków :mrgreen:

Uszyję Ci czapkę z uszami i może uwierzą ,żeś Ty jedna z nich :lol:

Zazdrosnica ! A fuuuuj ! :lol: :ryk:

Re: Tulinek, czyli kot, który... czekamy ...

PostNapisane: Śro lis 22, 2017 12:02
przez alessandra
gatiko pisze:
alessandra pisze:Śnieżynkę- co to to nie, nie będę do chałupy konkurencji sprowadzać 8) , bo każda kocia baba wygra ze mną u chłopaków :mrgreen:

Uszyję Ci czapkę z uszami i może uwierzą ,żeś Ty jedna z nich :lol:

Zazdrosnica ! A fuuuuj ! :lol: :ryk:


:ryk: :ryk: :ryk:

Re: Tulinek, czyli kot, który... czekamy ...

PostNapisane: Śro lis 22, 2017 13:18
przez gatiko
Tulisiu , co lobis ?
:201461
Gni...czarnulku , a Ty cio tam ?
:201461

Olu ! Bądź grzeczna dla kotków :mrgreen: :smokin: :lol:

Re: Tulinek, czyli kot, który... czekamy ...

PostNapisane: Czw lis 23, 2017 20:46
przez MaryLux
:201461 :201461 :201461

Re: Tulinek, czyli kot, który... czekamy ...

PostNapisane: Pt lis 24, 2017 11:18
przez alessandra
Może tutaj znajdzie sie ktoś, kto jest w stanie pomóc np. z mieszkaniem lub opieką dla kotka, choć w tej sytuacji chyba lepsza byłaby pomoc dotychczasowej opiekunce znaleźć jakiś lokal wg mnie... :(
Malutki kocurek-kiwaczek został zabrany przez nas w listopadzie ubiegłego roku ze wsi. Ma hipoplazję móżdżku - najprawdopodobniej z powodu przechorowanej przez mamę panleukopenii. Znalazł DT z cudną opiekunką. Mały od początku skradł jej serce, ogłaszanie go szło bardzo opornie...w końcu dziewczyna zdecydowała powiększyć zwierzyniec o tę istotkę. Nazwała go pieszczotliwie Dzidzia.
Niestety parę tygodni temu straciła mieszkanie, nie ze swojej winy. Nikt z nas nie wyobraża sobie gorszej sytuacji dla osoby ze stadem trzech kotów :(( Karolina bardzo chciałaby małego zatrzymać, ale boi się że nie znajdzie szybko mieszkania, bo tych przyjaznych zwierzętom jak na lekarstwo :( Stado zostało rozdzielone na czas znalezienia miejsca dla człowieka i wszystkich zwierzaków. I kolejny cios, bo miejsce, w którym przebywa kocurek, właściciel wypowiada mu już 26 listopada (mimo iż wcześniej było to inaczej ustalane...). Sytuacja jest więc bardzo słaba :(
Szukamy PILNIE dla kiwaczka DT we Wrocławiu! Albo miejsca przyjaznego zwierzakom, gdzie mogłaby zamieszkać Karolina... Może.. może gdzieś Święty Mikołaj słyszy to marzenie, może mógłby przyjść wcześniej...?

Kiwaczek nazywany Dzidzią potrzebuje wyrozumialego i cieplego domu. Pomimo swojej ułomności jest samodzielny, tylko czasami zdarzy mu sie nie trafic do kuwety (kryta przestronna kuweta jest dla niego najbardziej odpowiednia). Od czasu do czasu wymaga kąpieli, którą dzielnie znosi. Chetnie zjada suchą i mokrą karmę.Trochę przy jedzeniu bałagani, więc jedzienie i wodę powinien mieć na tacce. Uwielbia byc noszony na rekach i glaskany, lubi wszelkie zabawy z piłeczką, wędką, generalnie potrzebuje kontaktu z czlowiekiem. Toleruje inne koty, chociaż na początku reaguje paniką, dlatego nadaje sie na towarzysza dla spokojnego kota. Jest wykastrowany, zaszczepiony.
Najlepiej aby w domu był kawałek wykładziny, bo Dzidzia zdecydowanie lepiej sobie daje radę jak ma przyczepność w łapkach.

(A teraz niech stanie się cud...)
Kontakt: adopcje@kocizakatek.pl

(22.11.17)


https://www.facebook.com/28405114163800 ... 181718292/

Re: Tulinek, czyli kot, który...Wrocław ważne , str. 104

PostNapisane: Pt lis 24, 2017 15:10
przez morelowa
Ola, a wątek z tytułem wzywającym pomocy we WRocławiu?
Bo może nie każdy - o dziwo :D - czyta ślepaczkowy..

Re: Tulinek, czyli kot, który...Wrocław ważne , str. 104

PostNapisane: Pt lis 24, 2017 15:38
przez alessandra
morelowa pisze:Ola, a wątek z tytułem wzywającym pomocy we WRocławiu?
Bo może nie każdy - o dziwo :D - czyta ślepaczkowy..


nie ma watku, to na fb znalazłam, z Ebry chyba nikogo na miau nie ma :-(
to nie jest ślepaczek, nie ma go na watku slepaczkowym

Re: Tulinek, czyli kot, który... czekamy ...

PostNapisane: Pt lis 24, 2017 15:39
przez mir.ka
alessandra pisze:Może tutaj znajdzie sie ktoś, kto jest w stanie pomóc np. z mieszkaniem lub opieką dla kotka, choć w tej sytuacji chyba lepsza byłaby pomoc dotychczasowej opiekunce znaleźć jakiś lokal wg mnie... :(
Malutki kocurek-kiwaczek został zabrany przez nas w listopadzie ubiegłego roku ze wsi. Ma hipoplazję móżdżku - najprawdopodobniej z powodu przechorowanej przez mamę panleukopenii. Znalazł DT z cudną opiekunką. Mały od początku skradł jej serce, ogłaszanie go szło bardzo opornie...w końcu dziewczyna zdecydowała powiększyć zwierzyniec o tę istotkę. Nazwała go pieszczotliwie Dzidzia.
Niestety parę tygodni temu straciła mieszkanie, nie ze swojej winy. Nikt z nas nie wyobraża sobie gorszej sytuacji dla osoby ze stadem trzech kotów :(( Karolina bardzo chciałaby małego zatrzymać, ale boi się że nie znajdzie szybko mieszkania, bo tych przyjaznych zwierzętom jak na lekarstwo :( Stado zostało rozdzielone na czas znalezienia miejsca dla człowieka i wszystkich zwierzaków. I kolejny cios, bo miejsce, w którym przebywa kocurek, właściciel wypowiada mu już 26 listopada (mimo iż wcześniej było to inaczej ustalane...). Sytuacja jest więc bardzo słaba :(
Szukamy PILNIE dla kiwaczka DT we Wrocławiu! Albo miejsca przyjaznego zwierzakom, gdzie mogłaby zamieszkać Karolina... Może.. może gdzieś Święty Mikołaj słyszy to marzenie, może mógłby przyjść wcześniej...?

Kiwaczek nazywany Dzidzią potrzebuje wyrozumialego i cieplego domu. Pomimo swojej ułomności jest samodzielny, tylko czasami zdarzy mu sie nie trafic do kuwety (kryta przestronna kuweta jest dla niego najbardziej odpowiednia). Od czasu do czasu wymaga kąpieli, którą dzielnie znosi. Chetnie zjada suchą i mokrą karmę.Trochę przy jedzeniu bałagani, więc jedzienie i wodę powinien mieć na tacce. Uwielbia byc noszony na rekach i glaskany, lubi wszelkie zabawy z piłeczką, wędką, generalnie potrzebuje kontaktu z czlowiekiem. Toleruje inne koty, chociaż na początku reaguje paniką, dlatego nadaje sie na towarzysza dla spokojnego kota. Jest wykastrowany, zaszczepiony.
Najlepiej aby w domu był kawałek wykładziny, bo Dzidzia zdecydowanie lepiej sobie daje radę jak ma przyczepność w łapkach.

(A teraz niech stanie się cud...)
Kontakt: adopcje@kocizakatek.pl

(22.11.17)


https://www.facebook.com/28405114163800 ... 181718292/



za cud :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Tulinek, czyli kot, który...Wrocław ważne , str. 104

PostNapisane: Pt lis 24, 2017 16:51
przez morelowa
Chodziło mi, że nie każdy czyta każdy wątek ..
Jak Ebry nie ma to może ktoś kto zna sprawę założyłby. No, jakoś tak..
Chociaż.. chyba ktoś jest.. Inna sprawa, że fb raczej w takiej sytuacji bardziej pomocne.
Przeleciałam - mentalnie - znajomych, ale raczej nikogo kto by coś wynajął..

Re: Tulinek, czyli kot, który...Wrocław ważne , str. 104

PostNapisane: Pt lis 24, 2017 16:56
przez alessandra
na fb 400 udostępnień i ani jednego zgłoszenia od 22 list. :(

Re: Tulinek, czyli kot, który...Wrocław ważne , str. 104

PostNapisane: Pt lis 24, 2017 17:15
przez morelowa
alessandra pisze:na fb 400 udostępnień i ani jednego zgłoszenia od 22 list. :(

8O
Ale wiesz, jak 'przeczesuję ' znajomych to tak jest - albo stara, albo nie ma miejsca, albo chore zwierzęta... Dobrze, że choć udostępniane.
Rozumiem, że Karolina jest z Wrocławia?
I na jak długo tego mieszkania potrzebuje?