i jak nie wierzyc przesądom? ..
Morisek miał dziś zator, jest teraz w szpitaliku , dostał heparyne , jest pod tlenem ,bardzo potrzebne kciuki, Tuliś czaruje jak może ... jest źle ;-( a miesiac wypada wizyta kontrola roczna , cały czas na lekach, przyrost ścianki był spory ostatnio, ale przepływ lepszy...ma zator aortowy
bardzo do doopy ten rok, bardzo, Rolfik [*], Tulinek atak padaczkowy , teraz Moriska serduszko i Percia , guz się powiększa , zero przyswajalności, niknie w oczach...
parszywy rok , tak jakby w rocznicę parszywego roku 1997, gdy zginał mój mąż
miał 31lat..
a niech to szlag wszystko ..