alessandra pisze:Rolnik powoli odchodzi..
z każdym dniem słabszy, je,pije,ale z poruszanie ma kłopoty, męczy go każdy ruch, staram się go nosić,gdy mogę... nieuchronnie zbliża się czas pożegnania, jak przekupić los?...
A może tylko kryzys? Też mieliśmy parę dni temu kryzys u Frani (już dawno aż tak nie strajkowała z jedzeniem), ale się pozbierała jakoś i kulamy się dalej.