Strona 48 z 66

Re: Amiś i Bąbelek. / Zabawka dziecięca jak włosy aniels str

PostNapisane: Wto sty 22, 2019 13:39
przez kaarolina1
:strach: :strach: :strach:
Stomachari
tak jak już pisałaś trzeba mieć oczy dookoła głowy 8O


u mnie dzieci brak, więc na zabawki jakoś szczególnie nie zwracam uwagi, ale kiedyś w lidlu do zakupów dostałam takie malutkie woreczki, a w środku były figurki (mniejsze niż w kinder niespodziankach)...całkiem o ty zapomniałam- jak wypakowałam zakupy rzuciłam gdzieś je na blat :oops: :oops: :oops: ... pół godziny później połową zajmował się Korek a drugą pies :strach:
Na szczęście narobili przy tym hałasu, więc w porę interweniowałam...ale też mogło się źle skończyć :(

Re: Amiś i Bąbelek. / Zabawka dziecięca jak włosy aniels str

PostNapisane: Wto sty 22, 2019 21:37
przez Stomachari
O tak, zakupy to jest to. Albo odkładam na bok z myślą: "uwaga na koty, trzeba schować" a potem zapominam i koty mi przypominają, albo wychodzę z założenia, że: "tym to się nie zainteresują, nic nie może się stać", a potem zbieram bułkę tartą z podłogi, bo się łobuzowi spodobała (to bezpieczny dla kota wariant).

Re: Amiś i Bąbelek. / Zabawka dziecięca jak włosy aniels str

PostNapisane: Wto sty 22, 2019 22:23
przez kaarolina1
Korek tez uwielbia bułkę tarta, mąkę i cukier :roll:

Jak przyjrzałam się tej zabawce , o której napisałaś to na prawdę wyglada to niebezpiecznie - rodzice, którzy maja tez kota w rodzinie musza bardzo uważać :strach: oznaczenia na zabawkach tez by się przydały - ja jak kupuje na prezent to zawsze szukam czy ta zabawka jest bezpieczna , ale mało która ma rzetelne napisy... kiedyś spotkałam się z fajna marka , gdzie były opisy ze pluszaki można wkładać do buzi i są bezpieczne dla zwierząt , bo oczy są wyszyte a nie przyklejone i farbowane naturalnymi barwnikami :1luvu: zachwycona kupiłam dla dziecka od koleżanki ,dla Korka i psa , ale żadne z nich się nie ucieszyło i nie zainteresowało :placz:

Re: Amiś i Bąbelek. / Zabawka dziecięca jak włosy aniels str

PostNapisane: Wto sty 22, 2019 22:33
przez Stomachari
A pies lubi aportować? Bo w ten sposób można próbować zainteresować pluszakiem :)
Te pluszaki z atestami są dostępne w sieci? Bo ciekawa jestem takich bezpiecznych :)

Re: Amiś i Bąbelek. / Zabawka dziecięca jak włosy aniels str

PostNapisane: Śro sty 23, 2019 0:16
przez kaarolina1
Ta zabawka wyglada tak (Korek ma takiego małego konika)
Obrazek

Jest przyjemna w dotyku i naprawdę wytrzymała - zapakowana była w taki ładny materiałowy woreczek a w środku była karta z atestami , itd - kupiłam ja w Galerii Katowickiej na takim straganie (nie sklep) - były piękne klocki i zabawki z prawdziwego drewna , te maskotki i,ubrania z fajnych materiałów i jakieś eko kosmetyki :)
Niestety dziecko nie doceniło (kupiłam klasycznego misia) a moje zwierzątka tez - i próbowałam nawet aportowania , ale ja rzucałam tym a pies przynosił piłkę :(

Re: Amiś i Bąbelek. / Zabawka dziecięca jak włosy aniels str

PostNapisane: Śro sty 23, 2019 1:05
przez Stomachari
kaarolina1 pisze:próbowałam nawet aportowania , ale ja rzucałam tym a pies przynosił piłkę :(

Przepraszam, ale po przeczytaniu zaczęłam chichotać :lol:

Korek na tym zdjęciu uroczy :)
A on reaguje na krople walerianowe? Może gdyby go jakoś zachęcić to potem by się już bawił?
Może trochę kombinuję, ale znam uczucie żalu, kiedy specjalnie wyszukana zabawka jest kompletnie ignorowana.

Re: Amiś i Bąbelek. / Zabawka dziecięca jak włosy aniels str

PostNapisane: Śro sty 30, 2019 0:50
przez Stomachari
Piesa ma reakcję alergiczną. Zgaduję, że na nowy smak karmy, ale podałam go jakieś dwa dni temu, więc coś późno... Od rana na brzuchu i pod pachami miała czerwone placki. Wieczorem pojawiły się też na skroniach, doszły gdzieniegdzie ranki ale nie od drapania. Jeszcze wtedy jej nie swędziało. Tak naskórek pęka sam z siebie. Nie podobał jej się dziś dotyk i wcale nie jestem zdziwiona :( Poza tym doszła opuchlizna na pysku :( No i na noc zaczęła się drapać.
Podałam zgodnie z zaleceniami wet wapno. Opuchlizna jakby zmalała albo nawet zeszła. Ale piesa drapie się coraz więcej :(
Już raz miała taki epizod. Wtedy natychmiast po jednej karmie i było prosto. Ale teraz nie jestem pewna, czy o ten nowy smak chodzi.
Znacie jakieś patenty na łagodzenie świądu? Jakaś maść chłodząca/kojąca? Kąpiel? Żel? Cokolwiek? :(

Re: Amiś i Bąbelek. / Coś na alergiczny świąd - str. 48

PostNapisane: Śro sty 30, 2019 2:28
przez milva b
My po prostu stosujemy steryd. W niczym nie kąpiemy i świąd przechodzi. Czasem jeszcze podawałam hydroksyzynę. Ale każdy alergik jest inny.
Najlepiej po prostu skonsultować to z wetem.

Re: Amiś i Bąbelek. / Coś na alergiczny świąd - str. 48

PostNapisane: Czw sty 31, 2019 1:02
przez Stomachari
Wet mnie uprzedzała, że jeśli objawy się utrzymają, to trzeba będzie zastosować steryd. Na szczęście drapanie nie było bardzo intensywne i stopniowo przechodzi, więc nie pakowałam w psa tak silnych leków.
Na hydroksyzynę piesa zareagowała silną biegunką poprzednim razem, więc niestety u nas odpada. Nie próbowałam jeszcze Zyrteca, chociaż ponoć działa słabiej niż wapno. Mam nadzieję, że takie epizody nie będą się powtarzać i nie będę musiała poszerzać swojej wiedzy... :(

Re: Amiś i Bąbelek. / Coś na alergiczny świąd - str. 48

PostNapisane: Czw sty 31, 2019 4:23
przez mziel52
A cos ze sterydem do posmarowania?

Re: Amiś i Bąbelek. / Coś na alergiczny świąd - str. 48

PostNapisane: Czw sty 31, 2019 9:34
przez Blue
Jeśli wystepuje opuchlizna pyska a Ty bardzo nie chcesz podawać sterydow to powinnaś poprosić weta o strzykawke z dawką uderzeniową sterydy do podania natychmiast gdyby pojawiła się obturacja dróg oddechowych lub objawy skórne zaostrzyly. Przy tak silnej reakcji uczuleniowej wystarczy cokolwiek by gwałtownie zaostrzyc objawy. Większy wysiłek, stres, rzut swiadu i rozdrapanie podraznionej skóry, więcej histaminy podanej w jedzeniu np. w surowym mięsie. Po podaniu zastrzyku i tak trzeba pędzić do weta.

Ja jednak przy takich nagłych reakcjach alergicznych jestem za podaniem sterydu. Jeśli nie są bardzo nasilone wystarczą tabletki których dawki latwo modyfikować.

Re: Amiś i Bąbelek. / Coś na alergiczny świąd - str. 48

PostNapisane: Czw sty 31, 2019 13:55
przez Stomachari
mziel52 - mam do smarowania steryd w domu, ale musiałabym pokryć tym prawie cały brzuch... To chyba spora powierzchnia...

Blue - po zobaczeniu opuchlizny na pysku zapytałam wet od razu o drogi oddechowe. Gdyby stan się pogarszał, miałam dzwonić w nocy.
Myślę sobie, że dawka uderzeniowa w zastrzyku to dobry pomysł. Zapytam wet, czy mi da na takie okazje. Wcześniej pytałam o adrenalinę, ale ta ponoć u zwierząt słabo działa.
Zastanawiałam się nad tabletkami już po wpisie milva b, ale nie wiem, czy nie wolę zastrzyku.
Pogadam z wet, coś ustalimy.


Dziękuję wszystkim za pomoc!

Re: Amiś i Bąbelek. / Coś na alergiczny świąd - str. 48

PostNapisane: Czw sty 31, 2019 16:07
przez Blue
Ja osobiście wolę tabletki. Łatwo zmieniać dawkę w zależności od potrzeb czy sam lek. Nie ma też ryzyka paskudnych reakcji miejscowych jak przy iniekcji bywa. Steryd w tabletce działa z opóźnieniem w porównaniu do tego w iniekcji ale o ile pies nie ma biegunek czy wymiotow to jego jedyna wada. Szczegolnie boję się sterydow dlugodziałajacych bo jeśli rozwiną się jakieś powikłania typu cukrzyca posterydowa, infekcja czy zła reakcja wątroby to nie da się ich odstawić. Będą działały ile fabryka dała.
Krotkodzialajace są w tym temacie bezpieczniejsze ale z kolei większe dają ryzyko powikłań w miejscach wkluć.

Psiak dostaje olej z łososia?

Re: Amiś i Bąbelek. / Coś na alergiczny świąd - str. 48

PostNapisane: Czw sty 31, 2019 16:10
przez Stomachari
Kiedyś dawałam olej z łososia, ale w związku ze zmianami na pyszczku Bąbelka, które pojawiły się najpewniej po oleju a zaczęły bardzo stopniowo znikać po wycofaniu go, przestałam.
Czyli od chyba pół roku a więc i obecnie: nie, piesa nie dostaje oleju z łososia.

Re: Amiś i Bąbelek. / Coś na alergiczny świąd - str. 48

PostNapisane: Czw sty 31, 2019 16:20
przez Blue
To szkoda ze źle na niego reaguje bo świetnie robi przy stanach zapalnych skóry i alergiach :( Cudów nie zdziała ale bywa bardzo pomocne w terapii. Może poszukaj bezpiecznego dla psiny zastępstwa? Jakiś dobry tran? Albo oleje roslinne? Trzeba by poczytać bo nie wiem co u psów jest polecane jako zamiennik...