Która klatka opadająca lepsza? - str. 65

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 26, 2018 23:14 Re: Czy Orozyme mogło spowodować chorobę trzustki? - s. 35

Ale zwrot: "zatykają się" jest tu właśnie chybiony. Kotce rozrzedza się stolec pod wpływem zbyt dużej ilości włosów. Mam ją przeczyszczać?
Nie, problemy nie występują "stale" czy "zbyt często", ale nawet przy stosunkowo rzadkiej częstotliwości nie zaryzykuję preparatu przeczyszczającego, skoro dwa z czterech zwierzaków mają tendencję do sensacji jelitowych a to właśnie te dwa zwierzaki najbardziej cierpią z powodu kłaków w układzie pokarmowym (o parafinie w ogóle nie myślę, wiem, że ma znikome działanie). Podanie czegoś na przeczyszczenie mogłoby zaowocować biegunką, z którą - jeśli walczę - to na ogół u tych dwóch.
Poza tym nie wiem wcale, czy laktuloza na pewno oczyści z włosów. Tu i ówdzie są o niej wzmianki w przypadku kotów, ale nie do tego została stworzona: "Laktuloza należy do grupy leków osmotycznych o działaniu łagodnie przeczyszczającym. Jest syntetycznym dwucukrem składającym się z galaktozy połączonej z fruktozą. Nie podlega procesowi trawienia w jelicie cienkim; jest wchłaniana w niewielkim stopniu. W niezmienionej postaci dociera do jelita grubego, gdzie pod wpływem flory bakteryjnej zostaje rozłożona do dwutlenku węgla i kwasów organicznych, które na drodze osmotycznej zwiększają ilość wody w jelicie grubym, pobudzają jego perystaltykę oraz zmiękczają masy kałowe." Prędzej błonnik bym widziała w roli odkłaczacza bo on jest nazywany "szczotką". Ale jego stosowanie również jest obarczone ryzykiem. I też nie jest naturalny dla kota, tak samo jak słód w paście.

Mam naprawdę mnóstwo do stracenia a zbyt mało do zyskania, żebym ryzykowała zamianę pasty na kłaki na laktulozę. Ani jedno, ani drugie nie jest naturalne dla psa czy kota.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob maja 26, 2018 23:49 Re: Czy Orozyme mogło spowodować chorobę trzustki? - s. 35

Ja się zmagam z podobnym problemem u mojego - jak się okazało - trzustkowca. Po laktulozie krwawa biegunka, pasta za tłusta, parafina ostatnio też mu nie posłużyła. A kot ma lekko przedłużony włos, delikatny, z nieskończoną ilością podszerstka. I kocha się lizać, wyciągając ten podszerstek. Czeszę go codziennie, także furminatorem, ale on swoje zawsze znajdzie.
W sumie najlepiej, jak zwraca górą, kiedy to zrobi, jestem spokojna. Ale gdy kłaki pójdą dalej, zaczyna się jazda - brak apetytu, wymioty - im dłużej to trwa, tym gorzej. Dotąd udawało mi się go oczyszczać niewielką ilością parafiny - podanej jednokrotnie. Ale ostatnio dostał po niej krwawej biegunki.
Najtrudniej wychwycić ten moment - czy już jest zakłaczony, czy to normalna obniżka apetytu (kot jest wybredny).
Wetka ze starej szkoły doradzała w takich sytuacjach podać sok ze startego surowego buraka - też ma właściwości rozmiękczające. Rzeczywiście pomaga, choć nie tak widowiskowo jak parafina, ale z tym kotem bałam się eksperymentować.
Czasem nie wiadomo, czy kłaki jeszcze są, czy już tylko jest podrażniony przewód pokarmowy.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie maja 27, 2018 21:14 Re: Czy Orozyme mogło spowodować chorobę trzustki? - s. 35

Byłam z kotką wczoraj u wet. Kotka miała sprawdzoną temperaturę - 38,9 st. C, została obmacana - brzuch kompletnie niebolesny, i została obejrzana - według wet wyglądała dużo lepiej niż można było sądzić po moim opisie objawów. Zalecenia: 2 razy na dzień przez 3 dni pasta ColoCeum.
Jest widoczna poprawa i mam przekonanie, że to po ColoCeum. Wprawdzie kota jeszcze nie je ze swoim zwykłym apetytem, ale koniec końców w ciągu dnia zjada wszystkie posiłki a nie tylko część. Na razie mam nie dawać żadnych innych dodatków do jedzenia (nawet oleju z łososia). No to nie daję i czekam :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro maja 30, 2018 13:47 Re: Czy Orozyme mogło spowodować chorobę trzustki? - s. 35

Kotka coraz lepiej. Po każdym posiłku zostawia coraz mniej jedzenia na potem, mam nadzieję, że niedługo dojdzie całkiem do siebie.
Orozyme chętnie odsprzedam ;)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro maja 30, 2018 14:37 Re: Czy Orozyme mogło spowodować chorobę trzustki? - s. 35

:ok: :ok: :ok:
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw maja 31, 2018 21:40 Re: Czy Orozyme mogło spowodować chorobę trzustki? - s. 35

mziel52 pisze:Ja się zmagam z podobnym problemem u mojego - jak się okazało - trzustkowca. Po laktulozie krwawa biegunka, pasta za tłusta, parafina ostatnio też mu nie posłużyła. A kot ma lekko przedłużony włos, delikatny, z nieskończoną ilością podszerstka. I kocha się lizać, wyciągając ten podszerstek. Czeszę go codziennie, także furminatorem, ale on swoje zawsze znajdzie.
W sumie najlepiej, jak zwraca górą, kiedy to zrobi, jestem spokojna. Ale gdy kłaki pójdą dalej, zaczyna się jazda - brak apetytu, wymioty - im dłużej to trwa, tym gorzej. Dotąd udawało mi się go oczyszczać niewielką ilością parafiny - podanej jednokrotnie. Ale ostatnio dostał po niej krwawej biegunki.
Najtrudniej wychwycić ten moment - czy już jest zakłaczony, czy to normalna obniżka apetytu (kot jest wybredny).
Wetka ze starej szkoły doradzała w takich sytuacjach podać sok ze startego surowego buraka - też ma właściwości rozmiękczające. Rzeczywiście pomaga, choć nie tak widowiskowo jak parafina, ale z tym kotem bałam się eksperymentować.
Czasem nie wiadomo, czy kłaki jeszcze są, czy już tylko jest podrażniony przewód pokarmowy.

U nas właśnie poszło dalej, jazda jest od poniedziałku, są kroplówki. :(

Stomachari, usuwasz kłaka Bezo-petem?
Fela po nim wymiotuje, zwraca to co zjadła (a je bardzo mało :() i tyle. :(
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34184
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Czw maja 31, 2018 22:32 Re: Czy Orozyme mogło spowodować chorobę trzustki? - s. 35

Jak na razie Bezo-Pet mi się sprawdzał (zamiennie dla niego stosuję GimCat, plus był teraz test z Dolfos Lintoff Paste). Miałam może pojedyncze zwroty u różnych zwierząt ale naprawdę pojedyncze. Nie pamiętam tylko, czy miało znaczenie, którą pastę dostały. Wydaje mi się, że nie. Zwroty zdarzały się najczęściej jak ostatni posiłek był zbyt dawno temu i na taki pełen kwasów żołądek wpadła sama pasta (czyli jak próbowałam być za sprytna).

Gretta pisze:U nas właśnie poszło dalej, jazda jest od poniedziałku, są kroplówki. :(

Współczuję :(
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw maja 31, 2018 23:13 Re: Czy Orozyme mogło spowodować chorobę trzustki? - s. 35

Następnym krokiem będzie podanie laktulozy.
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34184
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Sob cze 02, 2018 22:03 Re: Czy Orozyme mogło spowodować chorobę trzustki? - s. 35

Podjęłam próbę odstawienia DL-metioniny najpierw u Bąbelka, potem u Amisia. pH moczu obu kocurków obecnie waha się między 7 a 8.
Niech ktoś mi powie, że to przez upał... Że nic im nie jest, że to z gorąca...
Bo jeśli to nie przez upał (a nie widzę powodów, dla których gorąco miałoby podnosić pH moczu), to będą znów musiała wprowadzić jakiś zakwaszacz. I wcale mnie to nie cieszy...
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob cze 02, 2018 22:21 Re: Czy Orozyme mogło spowodować chorobę trzustki? - s. 35

Nie znam się na tym, ale dużo informacji było w tych wątkach
viewtopic.php?p=7281411
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie cze 03, 2018 6:34 Re: Czy Orozyme mogło spowodować chorobę trzustki? - s. 35

Dzięki za link. U mnie kocurki mają nieco inne problemy. Zawartość pierwiastków we krwi prawidłowa, brak flory bakteryjnej wymagającej antybiotyków.
Chyba po prostu już zawsze będą struwitowcami, części kotów nie da się wyleczyć...
Mogę jeszcze wybrać się do tej polacej wetki w Warszawie, chociaż wątpię, żeby tu coś wymyśliła.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon cze 04, 2018 0:24 Re: Czy Orozyme mogło spowodować chorobę trzustki? - s. 35

To wszystko jest jakieś niedorzeczne. Zmierzyłam pH moczu mojej kotki - wyszło 7,8. Mierzyłam paseczkami dwóch różnych firm, z różną skalą. Nie ma mowy o błędzie.
Co jest, do cholery? Jakim cudem wszystkie trzy koty mają takie kosmiczne pH moczu?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon cze 04, 2018 7:49 Re: Wysokie pH moczu po Orozyme? Co to za "plaga"? - s. 35,

Jakiś potężny błąd w żywieniu?
Albo błąd w pobieraniu próbki moczu. Jak to robiłaś? Z czystej, neutralnej pod względem pH powierzchni?
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23733
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Pon cze 04, 2018 11:18 Re: Wysokie pH moczu po Orozyme? Co to za "plaga"? - s. 35,

Koty dostają wyłącznie mokre jedzenie rozrzedzone wodą, obecnie Feringę. Od historii z Orozyme nie daję stałych dodatków, a po pomiarach pH przestałam dawać nawet preparaty typu Dolvit Allergy.
Pomiary robię z kropli na ściankach kuwety ale żwirek obecnie jest inny niż dawniej. Na niby czystej ściance na pewno jest choćby pył ze żwirku. Spróbuję złapać następny mocz do czystego naczynia, ale wynik pewnie będzie taki sam. Raczej nie mam tyle szczęścia, żeby chodziło o żwirek. Zakładam, że to któryś z preparatów (Orozyme znowu? inny?) podawanych w ostatnim czasie coś rozregulował. Pytanie, czy wszystko wróci samo do normy, czy muszę pomóc. I drugie pytanie: który to preparat? Żebym go więcej nie podała.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon cze 04, 2018 11:31 Re: Wysokie pH moczu po Orozyme? Co to za "plaga"? - s. 35,

Jest żwirek do pobierania moczu, warto zakupić, wymyć kuwetę i stamtąd pobrać. Niektóre koty do swojej kuwety bez żwirku też zrobią, siłą rozpędu. Z oprzyrządowania jest jeszcze wyparzona łyżka wazowa do podetknięcia.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Damian- iza71koty, Google [Bot], skaz i 205 gości