Która klatka opadająca lepsza? - str. 65

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 15, 2017 11:06 Re: Amiś i Bąbelek czekają na domek. Niebawem nowe zdjęcia.

Stomachari pisze:Mój to Panasonic Lumix DMC-TZ18. .


ale to przecież nie jest apart fotograficzny , to znaczy, nie chce być nieuprzejma, ale popatrzyłam na zdjęcia w google i to tylko takie pudełko z pstrykaczem, a nie apart fotograficzny prawdziwy
ale drogi cholernie :strach: nowy kosztuje 1000 zł :strach: a nawet wizjera nie ma :strach: jak robiłaś zdjęcia bez wizjera? :strach: na czuja?
nic na bardzo krótkim czasie się nie da chyba porządnie zrobić, bo na ekranie obraz sie pokazuje z opóźnieniem
i ekran strasznie baterie pewnie zżerał?
a ma stabilizację obrazu? (dobry wynalazek jak komuś się ręce trzęsą odrobinę)

większy aparat nie jest zły, ja noszę w futerale
w razie zagrożenia można komuś przywalić, bo swoje wazy (nie próbowałam jeszcze 8) ale to taka możliwość ewentualna)

masz tam program na zdjęcia w szybkim ruchu? wtedy aparat od razu sam klika kilka zdjęć po kolej, a wciskasz raz -ja tak robię psy w ruchu; wciskam raz, a apart mi robi dwa zdjęcia od razu, jedno za drugim -można nastwic na więcej, tak się robi te sportowe zdjecia
czyli robisz np pędzącym psom kilka/kilkanaście zdjęć, i wszystkie wychodzą ostro, to znaczy żadne nie jest rozmazane -wybierasz tylko które ujęcie lepsze,

bo żeby zrobić szybki ruch, to można tez nastawić bardzo krótki czas naświetlenia ,lub też dać wyższą rozdzielczość, rozważyć wyższe ISO/ ale ziarno się robi, a i tak nie zrobi się tych zdjęć tak szybko jedno po drugim, jak aparat
i jeszcze bez wizjera, to by trzeba w ciemno klikać -bo jak już jest obraz na ekranie, to już go nie ma przed apratem -jest jakieś opóźnienie
tylko przez wizjer widzisz dokładnie to co aparat

a nie lepiej kupić lustrzankę, całkiem inne zdjęcia wychodzą, moim zdaniem dużo łatwiej zrobić porządne zdjęte lustrzanką, bo i wizjer jest i obiektyw porządny, i można sobie samu ustawiać parametry.

no wiem, że drożej, bo przykłądowo nowa lustrzanka NIkona to ok 1.900 zł (od razu z obiektywem)+futerał za 50zł
https://www.emag.pl/lustrzanka-cyfrowa- ... gIxTPD_BwE

Canon lustrzanka za 1600 (od razu z torbą) (jakoś wolałabym Nikona )na
https://www.euro.com.pl/lustrzanki/cano ... dwodwWgISQ

ale pewnie tez sa używane
może będą jakieś obniżki na święta

w każdym razie taka nowa lustrzanka, to na pewno kilka lat pochodzi, i dobre zdjęcia da się nią zrobić

a używane za ile chcesz kupić?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lis 15, 2017 11:25 Re: Amiś i Bąbelek czekają na domek. Niebawem nowe zdjęcia.

Wiedziałam, że Ty - mając lustrzankę - uśmiejesz się z mojego aparatu :mrgreen:
Nie, lustrzanka jest po stokroć gorsza na moje potrzeby. Miałam w ręku (u kogoś) piękną, profesjonalną albo przynajmniej półprofesjonalną (nie znam się aż tak dobrze), wybieraną przez kilka lat, po przeczytaniu mnóstwa recenzji. I za nic nie dałabym rady robić mojego ulubionego typu zdjęć.
Z TZ18 nie jest aż tak źle, jak to widziałaś w google. To znaczy zapewne nie zrobiłabym tak udanych zdjęć psa w ruchu jak Twoim aparatem (chociaż nie wiem, bo nie korzystam ze sportowego trybu. Jest tam taki do wyboru ale jeszcze słabiej się w nim odnajduję niż bez niego), ale nie jest aż tak fatalnie.
Tak, ma stabilizację obrazu i to jedną z lepszych na rynku, z tego co wiem.
Upatrzony FX9 zamierzam kupić wraz z wysyłką za mniej niż 50 zł 8) Na TZ18 wydałabym więcej, ale jedyny sprzedający ma go od roku i sprzedać nie może a to o czymś świadczy (już blisko rok temu zaczęłam się rozglądać).
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro lis 15, 2017 11:28 Re: Amiś i Bąbelek czekają na domek. Niebawem nowe zdjęcia.

nie śmieje się wcale, tylko tak sobie rozważam'
dobrze jest coś się dowiedzieć od praktyka kogoś kto używa dany aparat

jaki jest twój ulubiony rodzaj zdjęć? jak je robisz?
jaki rodzaj zdjęc chesz robić?

można samu wszystko ustawiać? w sensie czas, przesłonę, czułość?
da się bez wizjera robić zdjęcia w ruchu?

to taniutko rzeczywiście

ja od jakiegoś czasu wdrażam rady Koniczynki, i na spacery z psem nie biorę aparatu
wtedy nie robię zdjęć,nie myslę o zdjęciach, ujęciach, i bardziej skupiam się na psie, a pies na mnie - i to fajnie działa
robimy sztuczki, pies we mnie wpatrzony -dobrze to wychodzi

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lis 15, 2017 11:43 Re: Amiś i Bąbelek czekają na domek. Niebawem nowe zdjęcia.

Miałam kiedyś aparat na kliszę, który miał bardzo przekłamany wizjer. W efekcie zdjęcia makro, do których był dostosowany, musiałam robić albo dodając kilka centymetrów i celując wizjerem PONAD obiekt, albo nie patrzeć w wizjer (a wyświetlacza LCD nie było) i z boku przyglądać się, czy obiektyw obejmie to, co chcę sfotografować. I to dopiero była sztuka zrobić dobre zdjęcie ;)
Moje ulubione to makro, w tym makro małych zwierząt, a największą satysfakcję odczuwam, kiedy uda mi się zrobić świetne zdjęcie niby niemożliwe do wykonania bez zmiennych obiektywów i trójnoga. W dziwnych pozach, jedną nogą tylko dotykając ziemi, albo zupełnie na brzuchu. Nie utrzymałabym w takiej sytuacji lustrzanki, za ciężka. I nie wymierzyłabym wszystkich parametrów, jeśli nie mogłabym patrzeć przez wizjer, a takie zdjęcia czasem robię - nie patrzę w wyświetlacz, bo aparat mam daleko od twarzy, w wyciągniętej dłoni.
Prawdę powiedziawszy nie wiem, ile rzeczy da się w moim aparacie ustawić, bo mnie zawsze irytują ustawienia. Jest tam kilka opcji, których nigdy nie zgłębiłam, zdaje się że w tym właśnie czułość. Przesłona nie wiem, czas w ograniczonym zakresie. Nie tak jak w lustrzance na pewno. Raz ustawiam i ma działać. Nawet tryby rzadko zmieniam, a jest tam ich sporo. Denerwuję się dopiero, jeśli aparat łapie ostrość na innym obiekcie niż ja zamyśliłam. Wtedy mam problem, lustrzanką do rozwiązania w chwilę a automatem czasem zupełnie nie do rozwiązania a czasem po długiej batalii z aparatem i oszukiwaniem go.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro lis 15, 2017 11:56 Re: Amiś i Bąbelek czekają na domek. Niebawem nowe zdjęcia.

makro jest fajne
robiłam zdjęcia makro, bardzo to dobrze wspominam, dawno, dawno temu, jeszcze miałam wtedy zenitha xp12, lustrzankę radziecką, ciężką i toporną, ale można było wymieniać obiektywy, można było pierścienie zakładać i filtry, a potem w ciemni wywoływać czarno białe zdjecia
miałam statyw, taki mały, do noszenia przyzwoity

fajnie zdjęcia wychodziły jak się założyło mocny obiektyw, ponad 150 mm, i nastawiło długi czas naświetlania, ale musiał byc statyw, bo się nie dało tego trzymać w rekach tak długo bez drgań - w każdym razie ja nie dawałam rady

ale przez wizjer trzeba było patrzeć, bo zenith sam niczego nie nastawiał, ani ostrości, ani czasu ani przesłony. Czułość tylko była stała -zależała od tego jaki się film zdobyło i włożyło do aparatu

to były czasy :mrgreen: nie miałam dzieci, ani kotów ani męża -pełna wolność
mogłam cały dzień w ciemni siedzieć, a raczej całą noc :mrgreen: bo musiało być całkiem ciemno

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lis 15, 2017 12:00 Re: Amiś i Bąbelek czekają na domek. Niebawem nowe zdjęcia.

Zenity też pamiętam, chociaż sama nimi zdjęć nie robiłam. No, może kilka.
Pamiętam też taki obiektyw, który przypominał małą wyrzutnię rakiet. Do robienia zdjęć w lesie - do zdjęć mikro. Bez szans utrzymać bez statywu.
I pomyśleć, że teraz zoom w kilka razy lżejszym aparacie obskoczy i makro, i mikro...
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro lis 15, 2017 12:06 Re: Amiś i Bąbelek czekają na domek. Niebawem nowe zdjęcia.

wtedy tez były obiektywy do lustrzanek od do, ale drogie były; dla mnie za drogie
zenith miał obiektyw 55 mm, czyli tak jak się widzi
miałam znajomego, który mi pożyczał obiektywy powiększające, taki 150 mm to już był całkiem spory,

teraz te powiększające obiektywy do lustrzanek też są duże i ciężkie, ja mam w swoim aparacie 18-55 mm, czyli porównywalny obiektyw do Zenitha,

zoomy, które są w automatach to coś całkiem innego, i efekt tez jest inny -no, ale są lekkie

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lis 15, 2017 12:28 Re: Amiś i Bąbelek czekają na domek. Niebawem nowe zdjęcia.

To jedno ze zdjęć makro, co prawda bez alpejskich akrobacji, ale jakoś nie korci mnie, żeby wisieć nad kwiatami z ciężką lustrzanką ;)
Wnętrze kwiatu: Obrazek
W pomniejszeniu wygląda na rozmazane, więc trzeba kliknąć, żeby się otworzyło pełne, nie miniaturka (ja je i tak pomniejszałam z oryginału). Rozmazane nie jest :)

Aha, lustrzanka ma jeszcze jedną wadę, o której sobie przypomniałam teraz. Ma znacznie większy obiektyw. Nie wsadzę go do kwiatu :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro lis 15, 2017 12:33 Re: Amiś i Bąbelek czekają na domek. Niebawem nowe zdjęcia.

fajne 8)
a masz jakieś zwierzątka :mrgreen:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lis 15, 2017 12:55 Re: Amiś i Bąbelek czekają na domek. Niebawem nowe zdjęcia.

A dziękuję :)

Mówisz i masz ;)
Obrazek
Już nie makro, bo musiałabym chwilę dłużej poszukać, ale w razie czego też się znajdzie ;)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro lis 15, 2017 14:14 Re: Amiś i Bąbelek czekają na domek. Niebawem nowe zdjęcia.

Od pół roku nie ma żadnego zdjęcia Amisia.
Nie wyadoptujesz go bez nich :?

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro lis 15, 2017 14:16 Re: Amiś i Bąbelek czekają na domek. Niebawem nowe zdjęcia.

Nie ma na forum (i słabo na forumowy odzew liczę) - są na olx.
Stare fotki skasowało, nowych brak. Ale masz rację, lepiej żeby były.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro lis 15, 2017 17:56 Re: Amiś i Bąbelek czekają na domek. Niebawem nowe zdjęcia.

Ale wrzuć na adopcje.miau.
Mój Warbudek i Sushi z bratem znaleźli właśnie stąd najlepsze domki od słońcem. A Syjamek Suhi z bratem wspólny.Pewnie kojarzysz z moich wątków :)

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Czw lis 16, 2017 8:24 Re: Amiś i Bąbelek czekają na domek. Niebawem nowe zdjęcia.

na miau można trafić fajny domek

moje zdjęcia na wątku szlag trafił :roll:
tylko ostatnie zostały
czas nowe robić :mrgreen:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lis 21, 2017 19:02 Re: Amiś i Bąbelek czekają na domek.

Skoro mówicie, że bywają jeszcze chętni na miau, to wrzuciłam ogłoszenia :)
Zdjęć na razie mało, ale potem będę dodawać.

I chyba jednak mogę robić za serwisanta Panasonica, bo aparat przyszedł z drobną wadą i na dzień dobry musiałam go rozkręcić 8) Sporo wolniejszy od mojego nieodżałowanego TZ18, ale może mimo wszystko się przyzwyczaję. Całkiem zgrabny.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], skaz i 245 gości