Która klatka opadająca lepsza? - str. 65

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 07, 2018 20:07 Re: Glukoza w moczu po sedacji - str. 32

Mocz pobierany przez punkcję pęcherza (rok temu również) a więc narzędzia jednorazowego użytku. Inne laboratorium niż poprzednio - wtedy Vet-Lab, teraz IDEXX.

Dzięki za artykuł. Przeczytałam. Rzuciło mi się w oczy to zdanie: "Glukozuria nerkowa nie wymaga leczenia a gdy nie ma innych objawów choroby nerek, to nie ma obaw o rozwój niewydolności nerek." To pocieszające.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10670
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon maja 07, 2018 20:13 Re: Glukoza w moczu po sedacji - str. 32

Niektóre środki do narkozy podnoszą cukier ponad próg nerkowy, więc organizm natychmiast pozbywa się nadmiaru wraz z moczem.
Jeśli fruktozamina w porządku, a cukier we krwi podniesiony nieznacznie, to jest to kwestia narkozy.
Na pewno jednak nie zaszkodzi zbadać poziom cukru we krwi za jakiś czas (choćby glukometrem) i wetknąć pasek do pomiaru glukozy w sika (można w świeżą bryłkę w kuwecie, paski dostępne w aptece za niewielkie pieniądze).

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 07, 2018 20:15 Re: Glukoza w moczu po sedacji - str. 32

Dzięki OKI.
A które środki do narkozy podnoszą cukier ponad próg nerkowy?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10670
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon maja 07, 2018 20:23 Re: Glukoza w moczu po sedacji - str. 32

A nie pamiętam ;) Ale któryś z tych domięśniowych, do głupiego jasia.
I nie na każdego kota tak samo działają - u jednych podnoszą cukier bardzo, u innych wcale lub prawie wcale.
To jest chwilowy skok, poziomy szybko wracają do normy.
Ale z tego powodu unikam pobierania krwi czy moczu pod narkozą - zawsze i każda może wpłynąć na wyniki, jak nie na cukier, to na inne.
Robię to tylko, jak naprawdę nie da się inaczej.

U mojej seniorki kiedyś CW moczu pobranego pod narkozą wyszedł 1006 :roll:
Pozostałe wyniki w normie, ale ten wprawił mnie w panikę, bo ona zawsze sikała za gęsto, a tu wychodzi, że nerek nie ma.
Kontrola po miesiącu wykazała, że jednak ciągle zagęszcza mocz nawet za bardzo, mimo że pije dużo.
I to był ten ostatni raz, kiedy pobierałam cokolwiek pod narkozą u kota, u którego da się inaczej.
Jak się nie da inaczej, do wszystkich wyników spod narkozy podchodzę z nieufnością (chyba że pokrywają się z objawami).

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 07, 2018 20:27 Re: Glukoza w moczu po sedacji - str. 32

Tu chodziło o sterylność moczu bo szedł na posiew. Pobrany spod kota, gdy ten oddawał mocz, miał w sobie E. coli. Zaś pozostałe parametry były badane z automatu przez laboratorium. I wyszła ta glukoza. A że już drugi raz i zawsze tylko po sedacji, to podejrzewałam, że narkoza może tak wpływać.
Dzięki za wyjaśnienia, czyli martwić się nie ma co :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10670
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon maja 07, 2018 20:29 Re: Glukoza w moczu po sedacji - str. 32

Ja wiem, o co chodziło ;)
Nakłucie dobry wet pobierze mocz z nakłucia na żywca.
Babci robiłam pod narkozą, bo to nerwus, a i tak zęby miała rwane, więc chciałam oszczędzić stresu.
Ostatni raz.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 07, 2018 20:33 Re: Glukoza w moczu po sedacji - str. 32

Amiś strasznie panikuje. Nawet pobieranie krwi z łapy to jest szarpanina i koci płacz. No i oczywiście pęcherz miał pusty, a kroplówki do żyły na żywca to w ogóle by nie zniósł. I tak to wszystko razem się zebrało.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10670
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon maja 07, 2018 20:35 Re: Glukoza w moczu po sedacji - str. 32

Zawsze jest coś za coś

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 07, 2018 20:38 Re: Glukoza w moczu po sedacji - str. 32

Ale jak już wiem, że glukoza u niego wychodzi po narkozie, to się nie martwię :)
Reszta parametrów zgodna z tymi, które ma przy pobieraniu moczu spod niego, więc chyba tylko ta glukoza zafałszowana.
To teraz jeszcze cudowne lekarstwo leczące ze struwitów mi potrzebne ;) Mocz zakwaszam ale to rozwiązanie doraźne. Do wet polecanej mam zamiar się wybrać. Ale jeśli ona rozłoży ręce, to nie mam pomysłów, jak wyleczyć kota.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10670
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon maja 07, 2018 20:44 Re: Glukoza w moczu po sedacji - str. 32

Hmm, a mocz do labu oddajesz za pośrednictwem weta? Jeśli tak, to jak szybko jest od niego odbierany?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 07, 2018 20:47 Re: Glukoza w moczu po sedacji - str. 32

Kurier IDEXXu przyjechał w ciągu godziny.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10670
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon maja 07, 2018 20:49 Re: Glukoza w moczu po sedacji - str. 32

A mocz badają na miejscu, czy wysyłają do Niemiec?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 07, 2018 20:50 Re: Glukoza w moczu po sedacji - str. 32

Na pewno wymaz wysłali do Niemiec, ale mocz to nie jestem pewna. Chyba też, chociaż mogę dopytać.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10670
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon maja 07, 2018 20:52 Re: Glukoza w moczu po sedacji - str. 32

Dopytaj, bo może walczysz z kryształami, które się wytrącają już poza kotem.
Mocz musi być zbadany w ciągu 2h.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 07, 2018 20:59 Re: Glukoza w moczu po sedacji - str. 32

Aaa, w tym sensie pytasz. Kryształy w kocie też się wytwarzają, bo Amiś ma tendencję do pH 8 bez zakwaszaczy, zaś na sporej dawce DL-metioniny ma ok. 6,8-7. Mierzę pH papierkami w domu. Kota przepłukuję.
Mocz dałam też w którymś momencie wet do obejrzenia pod mikroskopem na miejscu w okresie gdy było wysokie pH i wówczas kryształy były widoczne.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10670
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 442 gości