Która klatka opadająca lepsza? - str. 65

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 22, 2018 21:48 Re: Przepakowywanie kota z łapanki - s. 39

Moja nie ma wejścia od strony zapadki tylko malutkie okienko do wkładania przynęty.
Zaczynam rozumieć, czym różni się od tych droższych ;)
Mogę nie przepakowywać, ale wtedy złapię (jeśli coś w ogóle złapię...) jednego kota na dzień. A gdyby trafiła mi się rodzinka: matka z młodymi samodzielnymi albo prawie samodzielnymi, to po ptakach.

Czy z klatki, o której piszesz - z drzwiczkami dużej wielkości od strony zapadki, da się przepakować kota do Atlasa EL20? Czy musi być EL30?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto lip 31, 2018 23:35 Re: Amiś i Bąbelek czekają na dom. / Zdjęcie łosia - str. 40

W ostatniej chwili dorwałam telefon (bo aparatu pod ręką nie było - chyba nic szczególnego):
Obrazek
W tamtym roku klępa zginęła w zderzeniu z samochodem dostawczym, zostało po niej jej potomstwo - dwa młode łosie, ale duże, samodzielne. Nie mam pewności, czy widziałam właśnie owo rodzeństwo (drugi łoś był już za daleko na jakiekolwiek zdjęcie), chociaż mam takie podejrzenia.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto lip 31, 2018 23:49 Re: Amiś i Bąbelek czekają na dom. / Zdjęcie łosia - str. 40

WOW !!!

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15023
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sie 01, 2018 0:20 Re: Amiś i Bąbelek czekają na dom. / Zdjęcie łosia - str. 40

Dziękuję za uznanie :)
Jestem dumna i blada, że zrobiłam to zdjęcie, chociaż tylko w pomniejszeniu nie widać pikselozy. Przy normalnej wielkości - no cóż... ;)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro sie 01, 2018 6:52 Re: Amiś i Bąbelek czekają na dom. / Zdjęcie łosia - str. 40

Ale cudne pysio !

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Śro sie 01, 2018 12:25 Re: Amiś i Bąbelek czekają na dom. / Zdjęcie łosia - str. 40

Muszę przyznać, że chwilę się zastanawiałam, gdzie tak wielkie zwierzę jak łoś ma "pysio", które w dodatku udało się dojrzeć na zdjęciu tej jakości ;)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro sie 01, 2018 12:44 Re: Amiś i Bąbelek czekają na dom. / Zdjęcie łosia - str. 40

Stomachari,wertuję olx i ani jednego ogłoszenia Amisia i Bąbelka nie znajduję :(
Za to o łosiu nawet tu jest 8O .
Ogłaszasz te koty?

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro sie 01, 2018 13:06 Re: Amiś i Bąbelek czekają na dom. / Zdjęcie łosia - str. 40

Ogłaszam, nawet wczoraj wieczorem dokupiłam kolejny pakiet odświeżania ogłoszeń (do już aktywnego pakietu wyróżnień), ale w treści ani w tytułach nie używam imion kocurków. Uznałam po jakimś czasie, że tak będzie lepiej, bo potem dzieciaki dzwoniły i koncentrowały się na tym zamiast na ważnych sprawach.
Ogłaszane są na Warszawę, Poznań i Łódź.
A o łosiu napisałam też po to, żeby przyciągnąć na wątek ;)

Dzięki za zainteresowanie :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto sie 07, 2018 21:38 Re: Amiś i Bąbelek czekają na dom. / Zdjęcie łosia - str. 40

Jakiś czas temu dziecko chciało mnie oszukać żeby dostać kota. W którymś momencie powiedziałam, że przed adopcją muszę porozmawiać z kimś dorosłym. Odstawiło słuchawkę, obniżyło głos i rzuciło krótko: "ja po kota". Kiedy powtórzyłam moje oczekiwanie, rozłączyło się.
Kolejnego dnia dzwoniło znów dziecko (głos brzmiał podobnie, ale pewnie każde dziecko brzmi przez telefon podobnie), tym razem z ukrytego numeru, ale naszą rozmowę przerwał jakiś krzyk a potem dziecko zaczęło płakać, że nie wie, gdzie jest coś tam.
Dwa dni temu zadzwonił ktoś o głosie nastolatka. Spytał, czy kot sobie poradzi, bo oni mają psa, który nienawidzi kotów i boi się, że mógłby zagryźć kota.

Sensownych telefonów brak.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw sie 09, 2018 10:31 Re: Amiś i Bąbelek czekają na dom. / Zdjęcie łosia - str. 40

Te bachory do mnie też telefonują :evil: . Ot ,nudzą się w wakacje i tyle. Ale dzwonią też z przerw w szkole -w tle słyszę gwar z korytarza szkolnego.
No cóż,każdy kiedyś miał etap robienia sobie jaj przez telefon. Tylko ja nigdy tak bezczelnych :roll:
Ja nie dyskutuję,proszę kogoś dorosłego do tel.,albo się rozłączam. Albo rzucę jeszcze coś mało pedagogicznego w słuchawkę :wink: Wówczas żarty się kończą. Do następnego razu :twisted: .

A nr,jeśli nie zastrzeżony,od razu wpisuję pod hasłem NIE (czytać: nie odbierać).
Ale zawsze mi to podnosi ciśnienie.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Czw sie 09, 2018 11:47 Re: Amiś i Bąbelek czekają na dom. / Zdjęcie łosia - str. 40

Do mnie też młodzież dzwoniła ze szkoły.
I ja również zapisuję numery w telefonie, tylko dodaję do nich opis, jak: "chciał mnie okłamać", "wrzucił kota do basenu" i tego typu. Na wszelki wypadek :201443
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw sie 09, 2018 12:25 Re: Amiś i Bąbelek czekają na dom. / Zdjęcie łosia - str. 40

Jesteś bardzo analityczna :ok: więc zapytam (tak z innej bajki),bo ja do analiz ścisłych się nie nadaję :?
Czy porównywałaś kiedyś skład puszek Animondy i Mac's (tych najtańszych wersji)? W Animondzie głównie podroby,ale produkty pochodzenia zwierzęcego w Mac'sie to jakby to samo...?

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Czw sie 09, 2018 12:45 Re: Amiś i Bąbelek czekają na dom. / Zdjęcie łosia - str. 40

Sprawdziłam składy na zooplusie. Skład MAC'S zaczyna się od mięsa, zaś skład Animonda Carny zaczyna się często od podrobów. Ale w przypadku tej pierwszej jest zwrot: "produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego" bez wyszczególnienia, jakie dokładnie. Zatem obok podrobów pewnie mogą być dzioby itp.
Nie znam składów w oryginale, czasami winne jest tłumaczenie. Opierając się jednak na polskiej wersji karmy mogą być bardzo podobne. Może więcej mięsa w MAC'S, ale za to obecne tajemnicze produkty uboczne.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie sie 12, 2018 23:14 Re: Amiś i Bąbelek czekają na dom. / Piesa mi kuleje - str.

W tamtym roku robiłam psu RTG w narkozie pod kątem dysplazji, bo przez jakiś czas przeskakiwały jej stawy biodrowe z trzaskiem. Na zdjęciach nie wyszły nieprawidłowości. Piesa dostawała glukozaminę przez jakiś czas, trzaski ustały.
Od kilku dni widzę, że jedną tylną łapę stawia inaczej. Drobna zmiana, ale dla mnie zauważalna. Dziś poszłam na troszeczkę dłuższy spacer. Nie długi, ciutek tylko dalej zaszłam. I to wystarczyło - piesa zaczęła kuleć co ileś metrów, a szła z trudem.
Miesiąc temu robiłam jonogram - wyniki prawidłowe. Morfologię i biochemię planowałam przed biopsją jednego węzła chłonnego za szczęką, ponieważ od jakiegoś czasu jest powiększony. Jest po tej samej stronie, po której łapa, na którą dziś kulała.
Na szybko w internecie znalazłam, że to mogą być objawy boreliozy (nie babeszjozy). W sumie spodziewałam się znaleźć taką informację, ale jakoś średnio jestem przekonana. Raczej zgadywałabym, że staw już w tamtym roku był popsuty a powiększony węzeł chłonny w tym roku po prostu informował mnie o toczącym się stanie zapalnym. Ale mogę być w błędzie.
Zapewne najrozsądniej byłoby wybrać się do ortopedy w Warszawie ze zdjęciem RTG. Tylko teraz czy robić nowe przy okazji biopsji? Oraz czy robić biopsję, skoro to może być reakcja na stan zapalny stawu? Jakie badania wykonać przed wybraniem się do specjalisty? Jak się bada boreliozę?
Przysiądę, poszukam, ale może ktoś ma już jakąś myśl?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie sie 12, 2018 23:24 Re: Amiś i Bąbelek czekają na dom. / Piesa mi kuleje - str.

A test na anaplazmozę już miała robiony? bo kulawizna i powiększone węzły chłonne są częstym objawem.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 179 gości