Która klatka opadająca lepsza? - str. 65

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 04, 2018 11:56 Re: Wysokie pH moczu po Orozyme? Co to za "plaga"? - s. 35,

Puść kroplę wody na ściankę kuwety i sprawdź pH.
Może bruździ osad ze środka, którym myjesz kuwety.

Niezależnie od tego spróbowałabym złapać mocz do czegoś dobrze wypłukanego, albo wręcz jałowego. W aptece kubeczki do pobierania moczu kosztują grosze.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23733
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Pon cze 04, 2018 11:57 Re: Wysokie pH moczu po Orozyme? Co to za "plaga"? - s. 35,

Z podtykaniem czegoś pod zad nie powinno być większego problemu, kwestia wyrobienia się w czasie - żebym zdążyła wziąć do ręki naczynie, podejść do kota i wepchnąć coś pod niego, póki ten jeszcze oddaje mocz ;)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon cze 04, 2018 11:59 Re: Wysokie pH moczu po Orozyme? Co to za "plaga"? - s. 35,

Nie ma rady, trzeba łazić za zwierzami z kubkiem w garści.
Trzymać naczynka przy kuwecie.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23733
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Pon cze 04, 2018 21:35 Re: Wysokie pH moczu po Orozyme? Co to za "plaga"? - s. 35,

Złapałam mocz mojej kotki. Zmierzyłam pH tego w naczyniu i chwilę później tego w kuwecie. W naczyniu było 6,7, w kuwecie po tej wspomnianej chwili 6,8.

Ktoś dzwonił pytać o Bąbelka. Kota mieliby pierwszy raz. Na karmach się nie znają, ale uważają, że podawanie wyłącznie mokrego jedzenia nie powinno być problemem. Czyli domek rokujący. Niestety chcą tylko jednego kota, a Bąbelek potrzebuje mnóstwa bodźców. Gdyby był sam, musieliby mu dużo uwagi poświęcać. Uprzejmie zrezygnowali.
I tak to...
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto cze 05, 2018 17:29 Re: Wysokie pH moczu po Orozyme? Co to za "plaga"? - s. 35,

U kocurków kolejne pomiary pH moczu wykazały tendencję zwyżkową, więc włączyłam UrinoVet. Mam nadzieję, że problemy są przejściowe i po odpowiednim zakwaszeniu wszystko wróci do normy. I że nie będę musiała wprowadzać DL-metioniny.
Kocurki dostają 2 razy na dobę, kotka 1 raz.
Oszaleję.

Aha, przy takim spożyciu UrinoVetu będę bankrutem. Zna ktoś jakąś hurtownię albo sklep z atrakcyjnymi cenami?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon cze 18, 2018 22:10 Re: Wysokie pH moczu po Orozyme? Co to za "plaga"? - s. 35,

Czy kotu złapanemu do klatki łapki ok. 22:00 jednego dnia i trzymanemu w niej przez całą noc na dworze do ok. 9:00 następnego dnia przy temp. 14 st. C nic nie będzie?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto cze 19, 2018 7:05 Re: Ile wysiedzi kot w klatce łapce - s. 37

Będzie. Okrutny stres, to przede wszystkim, ale nie tylko. Mogą podchodzić inne zwierzęta, jacyś głupole...itd. Może mieć potem traumę i będzie problem z włożeniem go do transporterka. Jeśli już musi spędzić noc w klatce, to trzeba wziąć go z klatką do domu, przykryć kocem, jakoś przeżyje. Mój Gabryś musiał całą noc siedzieć w klatce-łapce, wprawdzie w domu, przykryty, ale do tej pory mogę go nieść do weta wyłącznie w torbie transportowej, w transporterku szaleje, robi się agresywny.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto cze 19, 2018 7:07 Re: Ile wysiedzi kot w klatce łapce - s. 37

Raczej nie. Trzymałam koty czasem długo zanim mogłam pojechać do weta. Choć starałam sie ograniczyć to do minimum. Osobiście boję się tego bo koty nie przewidywalne są. Potrafia zniszczyć łapkę a nawet wydostać się. Wbrew logice ale potrafią. Niech tylko jakąś szparkę znajdą. Dlatego zabezpiecz łapkę tertyczkami tak by nic nie dało rady zerwać, unieść. Przykryj ją czymś przepuszczającym powietrze. Najzwyklejsze prześcieradła są dobre. Postaw ją na jakimś kartonie by nie było kontaktu z ziemią. Wrzuć jedzenie. Możesz włożyć wodę.Ale z tym ostrożnie bo zwieje.
Ale najlepiej łapkę z kotem zamknąć w jakimś pomieszceniu a nie zostawiać na dworze. Jakiś dupek podejdzie i skrzywdzi. W najlepszym razie wypuści. Psy, dziki (u nas latają jak u siebie).
Zamykam łapkę w piwnicy lub w łazience. Czasem w aucie jeśli zcas oczekiwania jest krótki.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto cze 19, 2018 10:15 Re: Wysokie pH moczu po Orozyme? Co to za "plaga"? - s. 35,

Stomachari pisze:Czy kotu złapanemu do klatki łapki ok. 22:00 jednego dnia i trzymanemu w niej przez całą noc na dworze do ok. 9:00 następnego dnia przy temp. 14 st. C nic nie będzie?

A nie masz mozliwosci przeniesc tego kota w klatce gdzies indziej? Do domu, garazu, itp, zeby nie byl zamkniety i narazony na okrucienstwo szwendajacych sie w nocy homo sapiens?
Ostatnio edytowano Wto cze 19, 2018 14:35 przez Muireade, łącznie edytowano 1 raz
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Wto cze 19, 2018 10:17 Re: Ile wysiedzi kot w klatce łapce - s. 37

Dla złomiarza taka klatka to czysty zysk :wink:

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto cze 19, 2018 11:17 Re: Ile wysiedzi kot w klatce łapce - s. 37

ewar pisze:Dla złomiarza taka klatka to czysty zysk :wink:

Nie tylko złomiarze. Mnie chciał zapierdzielić łapkę facet wracający z...niedzielnej mszy. Jeden z największych modlących się na osiedlu. Właściwie to ją już sobie schował w krzakach za murem. TYlko nie spodziewał się, że jestem. Nigdy nie zostawiam sprzętu.
Za to mojej koleżance o dużym zaufaniu do ludzi, kota ktoś z łapki wypuścił. Całe szczęście ,że sprzęt został.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto cze 19, 2018 11:20 Re: Ile wysiedzi kot w klatce łapce - s. 37

No tak, nie napisałam, gdzie stałaby klatka, mój błąd.
Klatka stałaby pod moim oknem od tej strony budynku, od której nic nie ma. Jeśli pojawiłby się jakiś człowiek to tylko z zamiarem włamania do domu. Przypadkowy przechodzień nie miałby szansy zauważyć łapki.
Gorzej ze zwierzętami - największe szanse na pojawienie się ma lis.

Czy mogę zanieść klatkę do pomieszczenia? Mogę spróbować, ale jeśli kot będzie w klatce szalał, a tym bardziej jeśli się wyswobodzi, to będzie ostatni, jakiego wolno mi schować. Chciałam tę opcję zostawić na chłodniejsze dni, gdy na dworze będzie za chłodno na trzymanie zwierzaka.


Dzięki za odpowiedzi. Jeszcze pomyślę nad rozwiązaniem.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto cze 19, 2018 12:08 Re: Ile wysiedzi kot w klatce łapce - s. 37

Kot przykryty nie będzie szalał. Łapałam koty na działkach i musiałam nieść klatkę z kotem na parking, całkiem spory kawałek. Kot przykryty kocem był bardzo spokojny.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto cze 19, 2018 12:15 Re: Ile wysiedzi kot w klatce łapce - s. 37

Stomachari pisze:
Czy mogę zanieść klatkę do pomieszczenia? Mogę spróbować, ale jeśli kot będzie w klatce szalał, a tym bardziej jeśli się wyswobodzi, to będzie ostatni, jakiego wolno mi schować. Chciałam tę opcję zostawić na chłodniejsze dni, gdy na dworze będzie za chłodno na trzymanie zwierzaka.



Nie wyswobodzi się, jeśli klatkę po złapaniu kota od razu zabezpieczysz opaskami zaciskowymi.
To jest absolutnie konieczne, bo wiadomo, że raz złapany kot może ponownie do klatki łapki nie wejść.
No i nie będzie szalał, jak przykryjesz klatkę łapkę.
Też natychmiast po złapaniu.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14192
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto cze 19, 2018 12:33 Re: Ile wysiedzi kot w klatce łapce - s. 37

Ok, w takim razie spróbuję z przykryciem, zobaczymy co z tego wyjdzie.

mimbla64 pisze:Nie wyswobodzi się, jeśli klatkę po złapaniu kota od razu zabezpieczysz opaskami zaciskowymi.
To jest absolutnie konieczne, bo wiadomo, że raz złapany kot może ponownie do klatki łapki nie wejść.

Po poście ASK@ zaczęłam się zastanawiać, jak mogę moją klatkę zabezpieczyć, przyszły mi do głowy luźne pomysły. Ale opaski zaciskowe? Nie bardzo wiem, gdzie miałabym je zamontować.
Moja klatka wygląda mniej więcej tak:
Obrazek
Ja wiem, że nie jest super-ekstra-wypasiona, że ma wady, ale na razie tylko na taką mogłam sobie pozwolić.
Póki klatka stoi w poziomie, drzwiczki się mocno blokują, kot nie powinien zwiać (przy kotach to pojęcie względne, tak, wiem). Dopiero postawiona w pionie przestaje się blokować, z klatki postawionej w pionie kot jest w stanie uciec dosłownie jednym susem.
Jak ją zabezpieczyć?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Mojo97, polalala i 233 gości