15 KOTÓW - potrzebna karma i na leki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 01, 2016 21:03 Re: Mruczek - potrzebna pomoc finansowa

Głaski dla Mruczusia i Szylkreci :)
I jutro/pojutrze podeślę dla nich wsparcie :201461 :201461

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Pt lis 11, 2016 12:04 Re: Mruczek - potrzebna pomoc finansowa

Witam Kochani,
W niedzielę byłem z Mruczkiem w lecznicy. Dwie godziny - była kolejka i sami trochę czasu tam spędziliśmy. To było 19 dni od ostatnich badań i stwierdzenia wtedy mocznicy.
Mruczek schudł, waży 4,3 kg. Wyniki badań z 6 listopada - mocznik 170 - kiepsko, kreatynina 2,13 - poprawiła się, ale i tak za wysoka - norma jest do 1,8. Dostawał Actikor i Renalvet. W niedzielę dostał zastrzyk sterydowy DepoMedron, do domu oprócz Actikoru i Renalvetu jeszcze Lespewet w tabletkach. Nie chce ich jeść, może zamówię Lespewet w płynie. Do oczu cały czas teraz dostaje Lacrimal. Wziąłem też Flevox na pchły. W niedzielę zamówiłem przez internet karmę i Renalvet 60 kapsułek. Renalvet przyszedł już w środę, karma ma być w poniedziałek, ale mamy jeszcze trochę karmy Renal z poprzednich zakupów. Mruczek jest dość żwawy, je w miarę, ale wygląda na chudego i pije sporo wody. To bardzo zniszczony kot, ale i on i my staramy się. Mruczek jest z nami już blisko 10 miesięcy.
Następne badania krwi pod koniec listopada.
Na naszym utrzymaniu jest kilkanaście kotów, gdzie potrzebne są ogromne ilości karmy, żwirku i różnych leków. Ostatnio kupiliśmy kilka obróżek przeciwpchelnych, zapas żwirku i zaszczepiłem 4 koty - Rudego, Szylkretkę, Szarusia i Bengala. Krople do oczu podawałem też Szylkretce - Gentamtcyna i Lacrimal i Szarusiowi - Dicortineff.
Mruczek wymaga codziennej opieki - droższa karma, codziennie krople do oczu, 1/4 tabl. Actikor + kapsułka Renalvet + Lespewet, steryd jak potrzeba, odpchlenia trzeba powtarzać. No i trzeba będzie teraz powtarzać badania krwi, dojazdy do lecznicy. Ogromne koszty.
My robimy wszystko co możemy. Dziękujemy Wam i bardzo prosimy w miarę możliwości o wsparcie. Nasze konto: 88 1240 3190 1111 0000 2980 9707. Odpowiemy na każdego maila:
pawelmj1970@gmail.com
Pozdrawiamy Wszystkich,
Paweł i Ola J.

olaipawel

 
Posty: 143
Od: Sob kwi 30, 2016 13:43

Post » Nie lis 27, 2016 17:21 Re: Mruczek - potrzebna pomoc finansowa

Witamy,
Dwa dni po ostatnim wpisie w niedzielę 13 XI rano oko Mruczka pełne ropy. Pobiegłem do lecznicy, zresztą ostatnio w każdą sobotę i niedzielę byłem u weta z Mruczkiem lub sam po kolejne ilości leków. Od 13 XI dostaje dodatkowo Floxal do oczu i przez ostatnie 2 tygodnie Enrobioflox (antybiotyk-enrofloksacyna). Po antybiotyku i tych kroplach generalnie oczy się poprawiły i zniknął brunatny wysięk z pyszczka, ale schudł - dziś ważył 3,5 kg. Przez ostatnie 2 tygodnie do wczoraj dostawał rano antybiotyk, wieczorem Lespewet, 1/4 Actikoru, kapsułkę Renalvetu i Floxal do oczu. Od dziś wszystko zostaje, na razie kończymy antybiotyk. Dziś miał następne badania: mocznik 134, kreatynina niestety 2,55.
Karma Renal Select Royal Canin.
W pyszczku dziś ok, oczy ok - dalej Floxal, bardzo schudł, więc jeszcze dziś dostał Dexafort, może większy apetyt wróci. Dalej będę podawał na mocznicę Lespewet, Actikor i Renalvet.
W tygodniu kupiłem następny Floxal dla Mruczka i Dicortineff dla kota u Oli w pracy. Dziś kupiłem u weta następne ilości leków dla Mruczka i wziąłem receptę na następny Floxal. Dziś też po południu podaliśmy p. pchłom Flevox 6 kotom: Mruczkowi, Rudemu, Szylkretce, Szarusiowi, Bengalowi i Lalusiowi.
Mruczek śpi teraz koło mnie, już dostał ww leki oraz Floxal i Flevox.
Jak widzicie trochę dużo tego wszystkiego, badania, leki. Będziemy wdzięczni jeśli moglibyście coś pomóc. Dla nas liczy się każda najmniejsza kwota. Może macie jakąś wolną karmę Renal, albo inną dla pozostałych naszych kotów.
Ola mówi, że pomimo tego ciągłego męczenia podawaniem leków, kropli do oczu, badaniami, wizytami u weta, Mruczek jest szczęśliwy. Sam już nie wiem, ale robię wszystko, żeby tak było.
Pozdrawiamy,
Paweł i Ola J.

olaipawel

 
Posty: 143
Od: Sob kwi 30, 2016 13:43

Post » Wto lis 29, 2016 8:48 Re: Mruczek - potrzebna pomoc finansowa

:201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72722
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lis 29, 2016 9:00 Re: Mruczek - potrzebna pomoc finansowa

Mruczek na pewno jest szczesliwy, Wy wiecie o tym najlepiej. Gdyby nie Wy juz dawno by go nie bylo.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84835
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw gru 22, 2016 9:17 Re: Mruczek - potrzebna pomoc finansowa

co tam u Mruczusia?
dawno nie pisaliście :(
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72722
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob gru 24, 2016 8:55 Re: Mruczek - potrzebna pomoc finansowa

Obrazek
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72722
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob gru 31, 2016 16:42 Re: Mruczek - potrzebna pomoc finansowa

Obrazek
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72722
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro sty 04, 2017 17:08 Re: Mruczek - potrzebna pomoc finansowa

jak Mruczuś?
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72722
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt sty 06, 2017 13:39 Re: Mruczek - potrzebna pomoc finansowa

napiszcie jak Mruczek się czuje?
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72722
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie sty 08, 2017 12:44 Re: Mruczek - potrzebna pomoc finansowa

Witamy Kochani,
Ostatnio nie pisałem, bo to nie był u nas wesoły czas. W okresie świąteczno-noworocznym nie chcieliśmy przekazywać trudnych informacji.
Przed świętami stan zdrowia Mruczka się pogorszył. Wcześniej schudł (cały czas podawałem leki na nerki), ale znów jadł, więc była nadzieja. Później złapał przeziębienie, system odpornościowy po wielu zastrzykach sterydowych chyba nie działał jak powinien. Przestał znów jeść. Zacząłem dawać Marbocyl w tabletkach. Była poprawa, ale dalej nic nie jadł. Zacząłem jeździć codziennie na zastrzyki z Marbocylu i kroplówki, dostał DepoMedrone w zastrzyku, nie zaczął jeść. Podawałem rozdrobnioną saszetkę do pyszczka, nie chciał, w nocy wymioty. Umarł w czwartek nad ranem.
Do końca pomimo tego męczenia leczeniem chciał być blisko, wskakiwał na kanapę i kładł się koło mnie. Miał prawie cały dodatkowy rok życia. Od maja do końca września był dużo na powietrzu i słońcu. Ola mówi, że wreszcie czuł się kochany i potrzebny, chociaż okresy bez podawania leków i zastrzyków były krótkie.
Bardzo dziękujemy za Waszą pomoc, to był trudny i kosztowny rok. Chciałbym nie pisać o liczbach, ale wiem, że trzeba.
Leczenie Mruczka od stycznia zeszłego roku kosztowało ponad 2 tysiące złotych: blisko 1400 zł - opieka weterynaryjna w tym badania, leki i zastrzyki podawane w lecznicy, ponad 400 zł leki, które sam kupowałem - na receptę w aptece i przez internet, w tym dwadzieścia kilka opakowań różnych kropli do oczu z antybiotykami, sterydami, nawilżające, antybiotyki, kapsułki Renalvet, ponad 200 zł specjalistyczna karma Renal, saszetki gastro. W większości kosztów leczenia kilka osób nam pomogło, zostałem poproszony o anonimowość, więc napiszę, że pomoc przekazywana dla Mruczka była bardzo ważna, choć i tak byśmy go leczyli, pozwoliła na stałe i dokładne prowadzenie jego leczenia. Przy naszej sporej gromadzie kotów jego stałe leczenie stanowiło duże obciążenie finansowe. Jesteśmy Wam bardzo wdzięczni za zrozumienie i pomoc.
Lecznica weterynaryjna, leki...non-stop. Ale cóż, robiłem co mogłem. Jest nam bardzo przykro i smutno, ale płacz nie pomoże, trzeba się starać dalej...
W grudniu dodatkowo były chore: Rudy - zaziębienie - Unidox podawałem przez 11 dni, Czarny Nosek - silny katar - Unidox przez 9 dni. Leczenie zadziałało. Szylkretce  pogarsza się co rusz stan oczu, kupiłem krople Genta, na razie wystarcza Lacrimal, Szaruś złapał tasiemca, w zeszłym roku odrobaczałem całe stado bo tasiemca miał Przecinek, teraz daję Aniprazol tylko Szarusiowi (3 kolejne dni i 4y raz po 2 tyg.), odrobaczenie całego stada to ogromny koszt (musiałbym znów kupić min. 25 tabl. Aniprazolu, bo niektóre nasze kotki ważą więcej niż 5 kg: Przecinek, Bengal, Szaruś), będziemy obserwować i dawać tym, u których jeszcze byśmy go zauważyli.
Jeszcze raz bardzo dziękujemy za Waszą dotychczasową pomoc, nadal utrzymujemy i leczymy w razie potrzeby 11 kotów w domu i 5 u Oli w pracy. Kiedyś policzyłem średni koszt miesięczny na ..., sam się zdziwiłem, że aż tyle, uzbiera się:  ok. pół tony żwirku na rok, karma sucha, mokra, podroby, kurczak, leki, szczepienia, opieka weterynaryjna. Czasem się zastanawiałem (pewnie nie tylko ja) jaki jest sens tego co robimy, Ola uparcie twierdzi, że bardzo ważny, że moja rola to pomoc kotom w potrzebie, z którymi zetknął nas los, że ma to głęboki sens i jest ważne. Zwierzęta nie mają rządowych ośrodków pomocy tak jak ludzie, ani programu 500+, dlaczego ratowanie życia zwierzęcia ma być mniej ważne od innych działań ? Wy znacie odpowiedź na to retoryczne pytanie. 
Powoli do końca spłacę koszty leczenia Mruczka. Jeśli będziecie mogli jeszcze przesłać jakieś środki w przyszłości będziemy bardzo wdzięczni. Wstyd się przyznać, ale od pewnego czasu różne rzeczy przeliczam na kilogramy dobrej suchej karmy. To nie jest normalne, a może trochę jest.
Mimo wszystko życzymy Wam Wszystkim Kochani Kociarze udanego i przede wszystkim zdrowego roku 2017.
Życzymy Wam żebyście Wy i Wasi mniejsi przyjaciele byli zdrowi, a reszta może jakoś się będzie dobrze układać.
Z pozdrowieniami, głębokimi podziękowaniami i ukłonami,
Paweł i Ola.

olaipawel

 
Posty: 143
Od: Sob kwi 30, 2016 13:43

Post » Nie sty 08, 2017 15:24 Re: Mruczek - potrzebna pomoc finansowa

Bardzo smutna wiadomość :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz:
Zrobiliscie co tylko się dało dla Mruczka. Dzięki Waszej pomocy przeżył .
Mruczusiu [*]
Biegaj szczęśliwy za Tęczowym Mostem gdzie nic nie boli.


Liczę, że jak juz macie tu wątek to od czasu do czasu zajrzycie i napiszecie o pozostałych futerkach, którym pomagacie.
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72722
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie sty 08, 2017 20:02 Re: Mruczek - potrzebna pomoc finansowa

Tak bym w przyszłości chciał, ale czy na tym wątku ?
Mruczek odszedł, jest na pewno za TM.
Trudno było dziś pisać, dziękujemy za słowa wsparcia.

olaipawel

 
Posty: 143
Od: Sob kwi 30, 2016 13:43

Post » Pon sty 09, 2017 19:43 Re: Mruczek - potrzebna pomoc finansowa

Doczytałam ,:(
Mruczku ['] :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43915
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 10, 2017 1:48 Re: Mruczek - potrzebna pomoc finansowa

Bardzo Wam współczuję :cry:
Mruczku :cry:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3872
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 317 gości