15 KOTÓW - potrzebna karma i na leki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 20, 2018 14:44 Re: Mruczek - potrzebna pomoc finansowa

Witam,
Minęły cztery mce, nie pisałem, za co przepraszam, było sporo kłopotów, a czas mknie naprzód.
W międzyczasie Plamka rozerwała sobie na czymś ostrym brzuszek, najpierw jedna operacja, nie chciało się zrastać, wdała się ropa. Kilka dni później druga operacja, ubranko ochronne, wlewy dożylne z Metranidazolu, zastrzyki Baytril, Tolfina, następnie tabletki Baytril i Metronidazol, odkażanie rany długiej na ok. 10 cm. Po drugiej operacji po dwóch tygodniach zrosło się pięknie, prosiłem i dr Witek zrobił dobrą robotę. Teraz urosło tam futerko, a Plamka dorosła, jest piękną, smukłą, długonogą kotką, je za trzy i nic po niej nie widać, skończyła rok.
Blisko trzy tygodnie temu Ola przywiozła z pracy maleństwo. W najgorszy upał mała kotka - ok. mca - szła drogą asfaltową i podbiegała do ludzi szukając ratunku. Jej mamy nigdzie nie było w pobliżu, ktoś ją tam wyrzucił. Dr Witek powiedział, że w ostatnim momencie, upał, pierwszy pies... Podczas odpchlenia spadło z niej kilkadziesiąt pcheł, zjadały ją żywcem. Odrobaczona już dwa razy, świerzbowca nie miała. Chyba traktuje mnie jak mamę, mówię do niej Myszka. Na szczęście od następnego dnia po wizycie u weta zaczęła ładnie jeść, pochłania pasztety Winston Junior z drobiem, już 1,5/dzień, kupiłem już 30 i zaraz jadę po następne. Za chwilę następne odpchlenie i pierwsze szczepienie. Przybiega na wołanie, mruczy mi do ucha, bawi się piłeczkami, sznurkami i piórkami. Futerko prawie czarne z białym krawacikiem. Pewnie z nami zostanie, bo u nas większość samców. Teraz ma ok. 7,5 tygodnia.
Nasze dorosłe stado dostaje suchą karmę, podroby i gotowanego kurczaka. Dla niej doszły dodatkowe koszty jedzenia dla malucha i koszty weta - jeszcze raz odpchlenie i pierwsze szczepienie, odpchlenie też dla reszty stada. Gdyby ktoś z Was chciałby coś pomóc, będziemy bardzo wdzięczni. Jestem pod mailem: pawelmj1970@gmail.com, podam nasze dokładniejsze dane.
Prześlę i poproszę o wstawienie kilku aktualnych zdjęć naszych kotów.
Pozdrawiamy Wszystkich Kociarzy,
Paweł i Ola.

olaipawel

 
Posty: 143
Od: Sob kwi 30, 2016 13:43

Post » Pon sie 20, 2018 15:48 Re: Mruczek - potrzebna pomoc finansowa

to jest Mysia :)
Obrazek
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72499
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon sie 20, 2018 15:53 Re: Mruczek - potrzebna pomoc finansowa

Piękna Mysia :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2261
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Pon sie 20, 2018 16:15 Re: Mruczek - potrzebna pomoc finansowa

mir.ka pisze:to jest Mysia :)
Obrazek

Świetna
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3709
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Pon sie 20, 2018 16:37 Re: Mruczek - potrzebna pomoc finansowa

Myszka śpi teraz przy moim boku, najedzona i odprężona. Jest wspaniała, dobrze, że Ola ją przywiozła, choć najpierw pomyślałem - następny kot. Takiego maleństwa jeszcze nie mieliśmy, Junior był starszy. Nowe dobre doświadczenie. Mała ma dobre usposobienie, warto ratować.

olaipawel

 
Posty: 143
Od: Sob kwi 30, 2016 13:43

Post » Pon sie 20, 2018 18:39 Re: Mruczek - potrzebna pomoc finansowa

Myszka

Obrazek

Obrazek
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72499
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon sie 20, 2018 18:40 Re: Mruczek - potrzebna pomoc finansowa

Benguś

Obrazek
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72499
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon sie 20, 2018 18:41 Re: Mruczek - potrzebna pomoc finansowa

Junior

Obrazek
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72499
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon sie 20, 2018 18:42 Re: Mruczek - potrzebna pomoc finansowa

Plamka
Obrazek

Obrazek
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72499
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon sie 20, 2018 18:43 Re: Mruczek - potrzebna pomoc finansowa

Szaruś

Obrazek
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72499
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon sie 20, 2018 18:43 Re: Mruczek - potrzebna pomoc finansowa

Szylkretunia

Obrazek
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72499
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon sie 20, 2018 19:29 Re: Mruczek - potrzebna pomoc finansowa

Bardzo dziękujemy Mirce za wstawienie zdjęć kilku kotów z naszego stada. Tak wyglądają teraz m.in. właśnie dorosłe Junior i Plamka. Na końcu nasza seniorka Szylkretunia odsypiająca tyle czasu ile tylko potrzebuje.

olaipawel

 
Posty: 143
Od: Sob kwi 30, 2016 13:43

Post » Pon sie 27, 2018 10:18 Re: Mruczek - potrzebna pomoc finansowa

Myszka rośnie jak na drożdżach, pod czarnym futerkiem ma szary podszerstek, ciekawe czy będzie czarna, czy tak zostanie. Pasztety z Rossmanna znikają, jakieś dwa na dzień, zaczyna już jeść trochę gotowanego kurczaka i suchą karmę. Jeśli nadal będzie się domagać mokrej karmy Junior, to dużo kosztuje a zaraz powinienem jechać z nią na powtórne odpchlenie i pierwsze szczepienie.
Nasza najstarsza kotka Szykretka (10 lat) ( Karmiliśmy ją pod blokiem, gdzie sporo przeszła, a wtedy jeszcze nie mieliśmy takiej kociej świadomości, zabraliśmy ją do siebie na stałe w styczniu 2013, 01.02.2013 dr Witek przeprowadził jej sterylkę, przy okazji usunął guz przy sutku i kieł z ropą, dalej zastrzyki, tabletki. Po pół roku karmienia w domu pojawiło się u niej normalne piękne futro. Zawsze miała nawracające problemy z oczami, hesper i kalici wirusy, więc wielokrotnie miała stosowane różne leczenie: antybiotyki, Lydium, wiele różnych kropli do oczu.)
W zeszłym tygodniu raz zobaczyłem, że dość długo sika. W sobotę wieczorem Ola widziała to samo, tylko dłużej i mała ilość moczu. Wczoraj rano pojechałem do weta. Dr Witek ją zbadał, podczas badania się wysikała, zaproponował i od razu miała zrobione RTG i USG, na szczęście bez widocznych kamieni. Jutro mam być powtórnie, na badania krwi i powtórne USG ( może będzie miała więcej moczu). Wczoraj dostała w zastrzykach Baytril, Tolfinę i NoSpę, dziś podałem Baytril i Meloxicam. Oby powtórne USG i wyniki krwi były dobre, bo to bardzo dobre i kochane zwierzę, bardzo chciała być i jest z nami, m.in. matkowała wielu naszym młodszym kocurzyskom. Oby to było zapalenie pęcherza do wyleczenia farmaceutykami. Napiszę.
Jednocześnie głowa boli jak słony będzie rachunek: wizyty, RTG, 2xUSG, badania krwi, leki, może moglibyście coś pomóc. U nas ogromne pieniądze idą na codzienne wyżywienie naszego całego stada i kotów w pracy Oli. Za chwilę zakup min. pół tony żwirku na zimę. Gdy pojawiają się dodatkowe tak duże koszty u weta - Szylkretka i jeszcze Mysza, robi się trudno. Najważniejsze, żeby naszej seniorce nic poważnego nie było. Jeśli ktokolwiek mógłby coś pomóc prześlę dokładne dane. Dla naszego kilkunastoosobowego stada zawsze bardzo ważna jest karma, np. Purina Cat Chow Sterilised. Oprócz mokrej karmy, worek 15 kg suchej starcza prawie na miesiąc, a jeśli ktoś z Was mógłby ją przesłać, nie wydane środki na karmę przeznaczymy na weta - tu zawsze trzeba zapłacić. Za pomoc będziemy bardzo, bardzo wdzięczni. Nasz mail: pawelmj1970@gmail.com
Napiszę co z Szylkretunią. Pozdrawiamy serdecznie Wszystkich Kociarzy,
Paweł i Ola.

olaipawel

 
Posty: 143
Od: Sob kwi 30, 2016 13:43

Post » Wto sie 28, 2018 15:27 Re: Mruczek - potrzebna pomoc finansowa

Dziś byłem dwa razy u veta.
Szylkretka - nasza seniorka - bardzo długo próbowała się wysikać, więc w niedzielę byłem z nią na RTG i USG, dostała zastrzyki i leki do domu.
Dziś pojechałem z nią na badania krwi i drugie USG. Na szczęście wygląda na to, że prawdopodobnie oprócz przeziębienia pęcherza, odpukać nie widać nic niepokojącego. W diagnostyce obrazowej ok, wyniki badań krwi też w porządku. To aktualnie nasz najstarszy kot, nie miała jeszcze dokładnych badań, nie chcieliśmy niczego zaniedbać, z czym doktor się zgadzał. Morfologia krwi w normie, mocznik - 62,9 mg/dl, GPT - 59,4 U/l - w normie. Dziś dostała zastrzyki Baytril i Meloxicam i do domu na nast. dni Baytril w tabl. i Meloxicam w zawiesinie. Na szczęście odpukać cała diagnostyka ok., więc powinna dojść do siebie.
Szylkretunię odwiozłem do domu, a zabrałem do veta małą Myszkę. Najpierw ważenie, 26 dni temu ważyła 460 gram, dziś waga nie mogła się zdecydować - 970 - 1020 gram. Kupiliśmy już 40 pasztetów Winston Junior z drobiem i ze wszystkimi sobie poradziła, uwielbia je, zaraz trzeba znów jechać po zaopatrzenie.
Dziś drugi raz spryskana Fiprexem na pchły i została zaszczepiona ( ma teraz ok. 2 mce, była już 2 x odrobaczona ).
Jak wróciliśmy, ponieważ mała bawi się z Plamką, podałem jeszcze na kark Plamce na pchły, na razie są osobno.
U veta dwieście pięćdziesiąt złotych do zapłaty razem za Szylkretkę i Myszkę, było dużo diagnostyki - RTG, 2xUSG, badania krwi, leki na miejscu i do domu, odpchlenie i szczepienie małej. Gdyby ktoś z Was mógłby trochę pomóc będziemy bardzo wdzięczni, dla naszych kotów każda kwota i pomoc ma znaczenie. Jesteśmy pod mailem: pawelmj1970@gmail.com, odpowiemy na każdą wiadomość.
Najważniejsze, żeby koty nie chorowały, żeby Szylkretunia szybko wróciła do zdrowia.
Będziemy bardzo wdzięczni za każdą najmniejszą pomoc, kłaniamy się nisko i serdecznie Wszystkich pozdrawiamy.
Paweł i Ola.

olaipawel

 
Posty: 143
Od: Sob kwi 30, 2016 13:43

Post » Wto sie 28, 2018 15:44 Re: Mruczek - potrzebna pomoc finansowa

Pamiętam o Was.
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2261
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: luty-1, skaz, taizu i 229 gości