Strona 4 z 4

Re: Błagam o pomoc - zarasta wyszyta cewka

PostNapisane: Wto wrz 04, 2018 7:46
przez miszelina
Super! Kciuki za Dziecko :)

Re: Błagam o pomoc - zarasta wyszyta cewka

PostNapisane: Wto wrz 04, 2018 8:10
przez Meteorolog1
:ok: :201461

Re: Błagam o pomoc - zarasta wyszyta cewka

PostNapisane: Wto lis 05, 2019 12:36
przez Ojciec Bolka
Mam 6cio letniego kocura Bolka i ma dokładnie to samo co Dziecko. Trzy razy wyszywana cewka. Pół roku było dobrze aż do teraz. Zatkała się calkowicie tak że nie da się nawet cewnika włożyć. Ściągają mu mocz strzykawka wijąc igłę bezpośrednio w pęcherz. Lekarze proponują to co Dziecku, czyli wyszycie pęcherza moczowego do powłok brzusznych lub eutanazję. Z żoną bardzo go kochamy i chcemy aby żył. Czytając historię Dziecka pomogło nam podjąć właściwą decyzję. Zabieg będzie dzisiaj wieczorem. Mam nadzieję że po tym będzie tak samo jak z Twoim kotem.
A jak czuje się Dziecko? Wszystko prawidłowo do tej pory? Nie zalewa mieszkania? Nie ma infekcji związanych z tym zabiegiem?

Re: Błagam o pomoc - zarasta wyszyta cewka

PostNapisane: Śro lis 06, 2019 15:50
przez tamb
Kot Dziecko żyje i ma się świetnie. Sika do kuwety, jest normalnym kotem. Raz dziennie smaruję mu to miejsce maścią. Ale wierzę tylko w Arkę w Krakowie. To trudna operacja. W Bielsku-Białej kilka razy źle było to zrobione i musieli w Arce naprawiać, co było trudniejsze niż normalnie.

Re: Błagam o pomoc - zarasta wyszyta cewka

PostNapisane: Śro lis 06, 2019 20:11
przez pibon
Tamb, ciesze sie ze Twoj upor i poswiecenie zaowocowaly i daly kocurkowi dobre zycie:-)
A co bylo potem z ta koteczka z kaluzy? Tak sie ciesze, ze ja wtedy wzielas mimo trudnej sytuacji.

Re: Błagam o pomoc - zarasta wyszyta cewka

PostNapisane: Śro lis 06, 2019 21:36
przez tamb
Nie przeżyła. Była bardzo wyniszczona i nerki nie działały. Kilka dni o nią walczyłam, skończyło się uśpieniem w stanie przedagonalnym. Tyle, że nie umarła w deszczu.

Re: Błagam o pomoc - zarasta wyszyta cewka

PostNapisane: Śro lis 06, 2019 22:22
przez pibon
tamb pisze:Nie przeżyła. Była bardzo wyniszczona i nerki nie działały. Kilka dni o nią walczyłam, skończyło się uśpieniem w stanie przedagonalnym. Tyle, że nie umarła w deszczu.


Niech Ci Pan Bog wynagrodzi.

Re: Błagam o pomoc - zarasta wyszyta cewka

PostNapisane: Czw lis 07, 2019 12:53
przez Ojciec Bolka
Bolkowi nie zrobili w końcu tej operacji. Okazało się ze ma bardzo zaifekowany pęcherz. Udało się go jednak zacewnikować. Bedzie dostawał teraz przez 10 dni leki aby wyleczyć infekcję. Po tym czasie wraca jego lekarz który wyjechał do stanów i wówczas podejmie decyzję co robić dalej. Dzisiaj wieczorem odbieramy go z kliniki i wraca w końcu do domu