Koci seniorzy z budki strażniczej-Warbudek i Warbudka za TM

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 04, 2017 15:58 Re: KOCI SENIORZY SPOD BUDKI STRAŻNICZEJ- minął rok

Tak, zostawilam troche karmy w miskach. Wiecej nie mialam, wiecej karmy wzielam na jednorazowe karmienie. Wybacz ale nie bede zdawac raportow, co mialam na mysli piszac "w offline". Jak napisalam w poprzednim poscie tak zrobie.
ObrazekObrazek

Romi85

Avatar użytkownika
 
Posty: 1808
Od: Wto lut 18, 2014 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 04, 2017 19:21 Re: KOCI SENIORZY SPOD BUDKI STRAŻNICZEJ- minął rok

Romi85 pisze:(...)Wybacz ale nie bede zdawac raportow, co mialam na mysli piszac "w offline". Jak napisalam w poprzednim poscie tak zrobie.


No cóż miła jak zwykle 8O
Nikt Ci nie każe zdawać raportów,zapytuję z czystej troski,bo opiekowałam się kotami stamtąd sporo(wchodzisz na moje wątki,więc wiesz),a skoro tam byłaś/będziesz to warto zadbać o złapane/wypuszczone koty trochę bardziej kompleksowo (a zawiezienie karmy to chyba absolutne minimum). Pomoc kotom to nie tylko STERYLIZACJA. Ale Twój umysł łapacza tego nie przyswajał i nadal nie przyswaja jak widać.
Nie o mnie tu chodzi. Szkoda tych KOTÓW. Szkoda,że tego nie ŁAPIESZ.

I dodam jeszcze: odławiając skrajnie wygłodzone i wyniszczone koty (a takie tam są,bo ochrona z wiejską mentalnością,prosta i chytra do granic-szkoda im 2zł na najpodlejszą puszkę.Wiem,bo prosiłam i groziłam i wykłócałam się z nimi przez ostatnie prawie 5lat nawet o miskę CZYSTEJ WODY) i odwożąc je w miejsce bytowania bez zapewnienia im regenerującego jedzenia,to skazywanie ich na rychłą śmierć. Równie dobrze można je uśpić bez sterylizacji,na jedno wyjdzie. I tak padną i tak. A mniej roboty dla człowieka i cierpienia dla kotów.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt maja 05, 2017 19:29 Re: KOCI SENIORZY SPOD BUDKI STRAŻNICZEJ- minął rok

8O Romi85 podjęła się odławiania na sterylizacje. Łapacz to nie karmiciel/opiekun społeczny. Nie da rady pilotować każdego obrobionego stada.
Aż strach zaoferować pomoc - jestem w odwodzie do przetrzymania odłowionych kotów, gdyby lecznice nie miały miejsc i już się zastanawiam, co jeszcze powinnam zapewnić po rekonwalescencji :?

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt maja 05, 2017 21:50 Re: KOCI SENIORZY SPOD BUDKI STRAŻNICZEJ- minął rok

alix76 pisze:8O Romi85 podjęła się odławiania na sterylizacje. Łapacz to nie karmiciel/opiekun społeczny. Nie da rady pilotować każdego obrobionego stada.
Aż strach zaoferować pomoc - jestem w odwodzie do przetrzymania odłowionych kotów, gdyby lecznice nie miały miejsc i już się zastanawiam, co jeszcze powinnam zapewnić po rekonwalescencji :?


Znów się zjawiasz na kolejnym moim wątku jako obrońca Romi85 8O .
Tym razem nie zamierzam Ci odpowiadać wielkim ,wypracowanym,łagodnie i dogłębnie tłumaczącym postem jak poprzednio. Nie warto tracić czasu,bo ostatnio tego nie potrafiłaś uszanować i nie raczyłaś być obiektywna- a jako moderator przynajmniej tyle by wypadałoby. Mało tego nie raczyłaś nawet na ów post odpisać.

Może zajrzyj kiedyś z bardziej konkretnymi propozycjami,a nie w roli adwokata. Lub nie zaglądaj...wcale.
I tak żadnego z tego pożytku dla bezdomnych kotów.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt maja 05, 2017 22:14 Re: KOCI SENIORZY SPOD BUDKI STRAŻNICZEJ- minął rok

tabo10 pisze:
alix76 pisze:8O Romi85 podjęła się odławiania na sterylizacje. Łapacz to nie karmiciel/opiekun społeczny. Nie da rady pilotować każdego obrobionego stada.
Aż strach zaoferować pomoc - jestem w odwodzie do przetrzymania odłowionych kotów, gdyby lecznice nie miały miejsc i już się zastanawiam, co jeszcze powinnam zapewnić po rekonwalescencji :?


Znów się zjawiasz na kolejnym moim wątku jako obrońca Romi85 8O .
Tym razem nie zamierzam Ci odpowiadać wielkim ,wypracowanym,łagodnie i dogłębnie tłumaczącym postem jak poprzednio. Nie warto tracić czasu,bo ostatnio tego nie potrafiłaś uszanować i nie raczyłaś być obiektywna- a jako moderator przynajmniej tyle by wypadałoby. Mało tego nie raczyłaś nawet na ów post odpisać.

Może zajrzyj kiedyś z bardziej konkretnymi propozycjami,a nie w roli adwokata. Lub nie zaglądaj...wcale.
I tak żadnego z tego pożytku dla bezdomnych kotów.

Zjawiam się na wątku jak użytkownik, nie moderator. Zdaje się też, że odpowiadanie na posty obowiązkowe nie jest. Czasem kontynuacja dyskusji nie ma sensu.
Faktycznie, nie ma żadnego pożytku dla bezdomnych z mojej obecności na wątku. Ogólnie z niczyjej obecności na żadnym wątku nie ma pożytku. Pożytek jest z działań w realu. Jakie są moje konkretne zadania w tej sytuacji, dla tych kotów, napisałam. Doczytaj. A Twoja oferta? Poza naciskami na Romi?
Kolejny raz, kiedy działanie w realu Cię przerasta, usiłujesz wymóc na kimś więcej niż oferował. Nie podoba mi się, to bo zniechęca do pomagania, reagowania na problemy. Nie tędy droga.

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt maja 05, 2017 22:29 Re: KOCI SENIORZY SPOD BUDKI STRAŻNICZEJ- minął rok

alix76 pisze:(...)
Kolejny raz, kiedy działanie w realu Cię przerasta, usiłujesz wymóc na kimś więcej niż oferował. Nie podoba mi się, to bo zniechęca do pomagania, reagowania na problemy. Nie tędy droga.


Nie masz absolutnie zielonego pojęcia o moich działaniach w realu dziewczyno. Doczytaj chociażby moje wątki zanim kiedykolwiek następnym razem się o tychże działaniach wypowiesz i najpierw zrób tyle co ja dla bezdomnych kotów, żebyś mogła mi zwracać uwagę.
W przypadku Twojej rażącej niewiedzy i aroganckiej ignorancji ,jak napisałaś kontynuacja dyskusji z Tobą nie ma sensu.
I proponuję Ci trzymanie się jednej zasady "jeśli nie możesz pomóc,to chociaż nie przeszkadzaj".
Ty zdecydowanie nie pomagasz zjawiając się na moich wątkach,a jedynie wprowadzasz nerwową atmosferę.
Owszem: Nie tędy droga.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Sob maja 06, 2017 18:07 Re: KOCI SENIORZY SPOD BUDKI STRAŻNICZEJ- minął rok

Dlatego nie kontynuowałam poprzedniej dyskusji - na krytykę konkretnego zachowania odpowiadasz zamaszystymi ogólnikami, które do danej sytuacji mają się nijak.
Ale - krytykuję Twoje zachowanie/wpisy. Nie pozwalam sobie na docinki osobiste ani nie traktuję Cię ze wzgardliwą wyższością , wiec bądź uprzejma trzymać poziom wypowiedzi.

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Śro maja 10, 2017 8:58 Re: KOCI SENIORZY SPOD BUDKI STRAŻNICZEJ- minął rok

alix 76, pozwól,że zakończę jałową dyskusję z Tobą Twoim osobistym postem:

alix76 pisze:(...)Zdaje się też, że odpowiadanie na posty obowiązkowe nie jest. (...)


I dodam: z największą przyjemnością z tego braku obowiązku skorzystam.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro maja 10, 2017 9:07 Re: KOCI SENIORZY SPOD BUDKI STRAŻNICZEJ- minął rok

Bartuś przesyła zdjęcia z balkonowego plażingu w mieście ,który odbył ostatnio :mrgreen:

Obrazek

Warbudzia też się plażowała u mnie

Obrazek


waanko :1luvu: Warbudzia dziękuje za Twoje wsparcie :201494, dzięki niemu wiedzie słodki żywot leniwca. I nawet sypia ze zwisającą łapą jak one :wink:
Cieszę się tylko,że nie karze sobie donosić na balkon drinków z parasolką :twisted:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro maja 10, 2017 16:48 Re: KOCI SENIORZY SPOD BUDKI STRAŻNICZEJ- minął rok

Do twarzy jej w pomarańczowym kolorze... :1luvu:
Fakt, tylko basenu z podgrzewaną wodą brak :lol:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2398
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 11, 2017 6:30 Re: KOCI SENIORZY SPOD BUDKI STRAŻNICZEJ- minął rok

Buńka jest leniwcem do kwadratu.Nawet z drapaka korzysta leżąc :mrgreen:
I tak pięknie pozuje patrząc w aparat :D

Obrazek

Obrazek

Ale widzę,że odkąd młodziaki wyadoptowane odżyła.Chętniej "podbiega" sobie hopsa,hopsa i kokosi się w legowisku :D .Robi to swobodnie,bo wcześniej jak próbowała podbiec,ktoś wskakiwał jej na plecy,a ona się bardzo denerwowała.Prychała.Nie lubi tego i boi się,mimo,że kociaki chciały się tylko bawić. Teraz jest swobodna.

Jedyne co mnie niepokoi,to jakieś zgrubienia,guzek na brzuchu :roll: . Miałam już dawno to obejrzeć u specjalisty,ale były pilniejsze potrzeby. Teraz umówiłam wizytę do dra Marcińskiego na 2.06. Niech ją obejrzy.Może to tylko tłuszczak,mam nadzieję,że jakiś nie guz listwy mlecznej,albo podobne dziadostwo :| .

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Czw maja 11, 2017 6:46 Re: KOCI SENIORZY SPOD BUDKI STRAŻNICZEJ- minął rok

No, gdyby mnie, starszej pani ktoś wskakiwał na plecy znienacka, to tez bym prychała - i to jak! :ryk:
Tabo- trzymam kciuki za diagnozę :ok:
W razie czego postaram się pomóc.

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2398
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 12, 2017 6:25 Re: KOCI SENIORZY SPOD BUDKI STRAŻNICZEJ- minął rok

waanka pisze:Tabo- trzymam kciuki za diagnozę :ok:
W razie czego postaram się pomóc.


Cudna waanko :1luvu:
Oby nie było w czym :201494

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt maja 12, 2017 7:18 Re: KOCI SENIORZY SPOD BUDKI STRAŻNICZEJ- minął rok

Tez mam taką nadzieję;
Niech babulka nie choruje :201494

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2398
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 13, 2017 17:41 Re: KOCI SENIORZY SPOD BUDKI STRAŻNICZEJ- minął rok

Cudny Warbudek/Bartuś w przecudnych wnętrzach się pokazuje :D No wygląda chłopak jak figurka z Ikei na tej ślicznej białej skrzyneczce :mrgreen:
I szczotkę widzę.Oj on uwieeeelbia czesanko i Pani mówiła kiedyś ,że czesze go nie dla samej potrzeby czesania,ale bo on je tak lubi.

Obrazek

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Farcia, qumka, ryniek, Zeeni i 493 gości