Minęły 4 lata tego wątku
Koty tu opisane są szczęśliwe w DS
Od Warbudka mam dość regularne wieści i zdjęcia. Czasem też go odwiedzam na zaproszene jego przemiłej Pani.
Pani Warbudki zaś nie ma już potrzeby kontaktu i choć z bólem,wiem,że muszę też taką postawę uszanować. Sama bym też nie chciała,by ktoś kto oddał mi kota,domagał się o nim wieści dożywotnio
Ja zrobiłam już wszystko dla tych kotów.
Myślę,że nadszedł czas,by wątek zamknąć

Czynnym uczestnikom losów Warbudków i zwykłym Podczytywaczom dziękuję za długoletnią obecność tu.
KONIEC 