Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
dorkadorka pisze:"mamy wątpliwości" to był zwrot grzecznościowy.
Jak czytam te Wasze wpisy to jesteście wszystkie dokładnie tak samo dobre.
każda z Was krytykuje i pluje na... no właśnie..nawet nie wiecie same na kogo bo to co piszę niekoniecznie dociera. Ale jakoś żadna z Was nie chce wziąć go do siebie.
Przecież macie tu znakomitą szansę aby się wykazać bo "my" na tyle na ile tylko mogłyśmy już się wykazałyśmy.
takie jesteście dobre. ale to Wy nie zrobiłyście dla niego nic a "my", jak się jesteście uprzejme do mnie zwracać, przynajmniej zrobiłyśmy tyle ile mogłyśmy.
OKI pisze:Ale skoro propozycja Anieli Wam nie pasowała, to nie ma najmniejszego sensu, żebym na przykład ja startowała w tej jedynej w swoim rodzaju konkurencji.
Kotów mam może trochę mniej, ale metraż, możliwości i wiedza znacznie mniejsze.
A charakter mam równie paskudny - nie będę Was narażać na takie przeżycia
Poza tym u mnie każdy nowy obowiązkowo 2 tygodnie spędza w klatce, a moim dwóm białaczkowcom właśnie dokwaterowałam nową koleżankę, więc nie dokwateruję kolejnego kota w tak krótkim czasie. Za duży stres. Poza tym 4 to już za dużo na ten lokal by było.
Tak na serio - zastanawiałam się, jak rudy poprzednio szukał domu, ale ściemnianie i dziwne decyzje podejmowane w tym wątku zdecydowanie zniechęcały. Potem kot znalazł taki świetny dt...
A teraz - jest po prostu za późno.
dorkadorka pisze:OKI pisze:Ale skoro propozycja Anieli Wam nie pasowała, to nie ma najmniejszego sensu, żebym na przykład ja startowała w tej jedynej w swoim rodzaju konkurencji.
Kotów mam może trochę mniej, ale metraż, możliwości i wiedza znacznie mniejsze.
A charakter mam równie paskudny - nie będę Was narażać na takie przeżycia
Poza tym u mnie każdy nowy obowiązkowo 2 tygodnie spędza w klatce, a moim dwóm białaczkowcom właśnie dokwaterowałam nową koleżankę, więc nie dokwateruję kolejnego kota w tak krótkim czasie. Za duży stres. Poza tym 4 to już za dużo na ten lokal by było.
Tak na serio - zastanawiałam się, jak rudy poprzednio szukał domu, ale ściemnianie i dziwne decyzje podejmowane w tym wątku zdecydowanie zniechęcały. Potem kot znalazł taki świetny dt...
A teraz - jest po prostu za późno.
jeśli taka bzdura jak "dziwne decyzje podejmowane na wątku" są Cię w stanie zniechęcić do pomocy kotu jeśli możesz mu jej udzielć to jaka ta Twoja miłość do kotów ?
dorkadorka pisze:Z wyrażnych zaleceń p.dr. wynika że Rudemu potrzebny jest dom niezbyt zakocony.
Taki gdzie może być odizolowany od reszty i mieć całą uwagę, a jeśli miałby być z białaczkowcami to z dwoma, góra trzema.
Anielka, czy możesz zaoferować mu takie warunki - nie znam Twojego DT i nie wiem ile masz w nim kotków.
Najprawdopodobniej do czasu pójścia do DT będzie na tyle podleczony że nie będzie wymagał bieżącego leczenia poza interferonem i bad.kontrolnymi co ma zapewnione w lecznicy.
OKI pisze:To, że Aniela znikła z forum, to nie znaczy, że znikła ze świata - kontakt z nią jest i, o ile mi wiadomo, cały czas jest gotowa przyjąć kota. Założycielka wątku doskonale o tym wie.
Kamionka pisze:OKI pisze:To, że Aniela znikła z forum, to nie znaczy, że znikła ze świata - kontakt z nią jest i, o ile mi wiadomo, cały czas jest gotowa przyjąć kota. Założycielka wątku doskonale o tym wie.
No i co z tego, ze nie znikla ze swiata to nie znaczy , ze masz tu swoim jadem i jakas dziwna solidarnoscia z nia zasmiecac watek.
Ps. Tobie kota OKI tez bym w zyciu nie oddala, bo Ty przeciez nie kochasz kotow z tego co tu wypisujesz. Najpierw klocicicie sie na tym forum i nie tylko, plujecie jadem, wypisujecie glupoty typu nie kocham kotów, a potem sie dziwicie, ze nikt wam kotow nie chce dawac - tych najlepszych z oplaconym wetem i wyzwieniem, bo o to tu chodzi. O to Anielka G mila zal. Gdyby to byl zwykly kot bialaczkowy, ktorego sama musialaby utrzymywac podejrzewam, ze nie bylo by tych zlosliwosci i jadu tak dlugo. Odpuscilaby i ona i WY.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 477 gości