Kocie sekrety -drogi i rozdroża- Koniec.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 06, 2017 1:15 Re: Kocie sekrety -drogi i rozdroża- Szczecin

iza71koty pisze:
Baltimoore pisze:Rany :(
Trzymam kciuki mocno, żeby nie doszło do tego.


Dzięki Aga. :wink: Suche jedzonko od Ciebie wczoraj dotarło.Bardzo dziękuje. :D :1luvu: Jestem wykończona.Dopiero wróciłam z działek.Prawie nie ma kotów.Znowu jednego brakuje.Plus te które zaginęły wcześniej.

Jak to nie ma kotów :placz:

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 10795
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob maja 06, 2017 1:15 Re: Kocie sekrety -drogi i rozdroża- Szczecin

Nie chciałam się rozpisywać na temat spotkania w zarządzie, bo cały dzień potem byłam chora.Ale początek był piorunujacy.Prezes rzucił się wymachując łapami na Męża i kazał mu kategorycznie wyjść.Wyobrażacie sobie ta sytuację...jak dla mnie stało sie jasne że Zarząd w całej sprawie dobrze łapy maczał.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob maja 06, 2017 1:16 Re: Kocie sekrety -drogi i rozdroża- Szczecin

Atta pisze:
iza71koty pisze:
Baltimoore pisze:Rany :(
Trzymam kciuki mocno, żeby nie doszło do tego.


Dzięki Aga. :wink: Suche jedzonko od Ciebie wczoraj dotarło.Bardzo dziękuje. :D :1luvu: Jestem wykończona.Dopiero wróciłam z działek.Prawie nie ma kotów.Znowu jednego brakuje.Plus te które zaginęły wcześniej.

Jak to nie ma kotów :placz:


No nie ma.Kilka było.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob maja 06, 2017 1:20 Re: Kocie sekrety -drogi i rozdroża- Szczecin

Myślałam że nie ogarnę emocji.Zwłaszcza po takim początku.Byłam przygotowana na wtrącenie słowa mając nadzieję ze merytorycznie Mąż to załatwi.Nie czułam sie najlepiej.Bałam sie co będzie ale sie okazało że musiałam wziąść na bary, bo Prezes łaski okazał na moją prośbę, żeby Mąż jednak został i się nie odzywał.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob maja 06, 2017 1:26 Re: Kocie sekrety -drogi i rozdroża- Szczecin

Eh... szkoda słów, a najbardziej zdrowia na takich imbecyli. Z góry było wszystko ukartowane,ale robili to po cichu, myśląc że się nie wyda. Teraz lepiej idz, wycisz zmysły i prześpij się, bo rano gonitwa od nowa.

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 10795
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob maja 06, 2017 1:47 Re: Kocie sekrety -drogi i rozdroża- Szczecin

A najlepsze były argumenty które mi przytoczył.Z jednym miałam naprawdę duży orzech do zgryzienia i musiałam mocno skupić się w sobie żeby zrozumieć o co mu do cholery może chodzić.....a wiecie jaki padł argument?Że ludzie widzieli że....przywożę na działki koty......

Mało tego.Machnął mi na moment tą skargą przed nosem.Wzięłam ją do reki żeby zobaczyć ilość podpisów i nawet nie zdażyłam zobaczyć kto i już mi ją wyrwał.No to poprosiłam jeszcze raz o nią i spokojnie mu mówie że no dobrze jest 15 podpisów z alejki, bo okazało sie ze to tylko nasza alejka a skarga dotyczyła tylko mnie i Eryki, wiec mówie ze ja tutaj nie widzę podpisów moich najbliższych sąsiadów a to przecież oni powinni chyba najbardziej narzekać.No owszem są jacyś ludzie , no przede wszystkim pan.W jako wnioskodawca no jakżeby inaczej, nasz skazany notabene, ale reszty zupełnie nie znam i nawet z tego co widzę to jesteśmy na innym końcu alejki.I wtedy mnie oświecio.No tak woziłam koty.Jakzeby inaczej.Przez te prawie 15 lat co mam działke wysterylizowałam co najmniej 50 kotek.No to jak wziełam to musiałam przywieść kiedy wydobrzały.I wtedy też wykorzystałam do końca ten argument.Powiedziałam jaki sajgon był na działkach kiedy ją kupiłam.Ile głodnych kotów latało, ile kotek z brzuchami.Ile kasy poszło na paliwo i czasu na wożenie na sterylki i na to nie dostałam od Zarządu ani grosza.A wykonałam ogromną społeczną pracę na rzecz działek i wszystkich działkowców, kładąc szczególny nacisk od samego poczatku na ograniczenie liczebności kotów.Prezes jest od dwóch lat wiec zauważyłam ze moze nie mieć o tym pojęcia, ale za to miał drugi Pan który z nami siedział.Wiec zapytałam dlaczego Zarzad nie dał złotówki na karmę kiedy przyszłam jesienia prosic o wsparcie ,bo kotów na działkach jest od cholery i lataja chore i głodne.Wspomniałam też o kotach które były trute w ciagu ostatnich lat.Które zabrałam i których już nawet nie dało rady uratować.Wiec gdzie tu mowa o przywożeniu.Pokiwali i tyle.

Nie omieszkałam zaprosić Przezesa na działke w celu sprawdzenia ilości kotów.Nie wyraził chęci.Uznał że sprawa jest wyjaśniona i na tym koniec.Przytaknął także że wie że owa skarga to zemsta.

Myślałam że papier załatwi dużo.Pismo które było bardzo dobre wcale nie interesowało prezesa bo oni nie uważają takich organizacji.To samo legitymacja Opiekuna.Jedyna rzecz która była istotna w tym pismie to stanowisko okręgowego Prezesa ROD dotyczace bytowania kotów wolnożyjacych na działkach.Prezes tylko ubolewał ze nie jest to pismo od samych naczelnych tylko od jakiejś tam organizacji prozwierzecej.I miałam wrażenie że bardziej przemówiły do niego konkretne argumenty z życia wziete niż to co dostał na papierze.Nie zmienia to jednak faktu że na tym wszystkim najbardziej ucierpiały koty.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob maja 06, 2017 7:45 Re: Kocie sekrety -drogi i rozdroża- Szczecin

Kibicuję bardzo aby do tych zakutych łbów coś dotarło, jaką wielką pracę dla dobra kotów i tych debili robisz właśnie TY. Aż serce boli jak czytam o znikających kotach.
Może po takim przedstawieniu sprawy coś dotrze do tych móżdżków?
Kosmici są wśród nas !

agnieszka.mer

Avatar użytkownika
 
Posty: 2881
Od: Pt lut 25, 2011 18:54

Post » Pon maja 08, 2017 9:54 Re: Kocie sekrety -drogi i rozdroża- Szczecin

Okropnie sie czuje.Chyba sie przeziębiłam.Od rana mam jeszcze problemy żołądkowe.AlfaLS Była u mnie wczoraj odebrać zegarek z bazarku.Pojechałyśmy na Lotnisko.Szukać kotów.Zywych lub martwych.Sprawdzić miejsce, gdzie ewentualnie mogłyby zostać utopione.Nie znalazłyśmy nic ale pogadałyśmy z ludżmi.Znaja dobrze hycla.Przyjeżdza tam.Ma tam taką swoją d..ę która zabiera zeby sie zabawić.Podejrzewam ze tylko ona wie co on zrobił z kotami.Próbowałam przekonać 2 osoby które maja z nią bliski kontakt .Moze czegos sie dowiedza.

Okazało sie że nie sprawdziłyśmy wczoraj bobrowego stawu.Jest tam za mokro.Woda stoi po kostki.Musi troche opaść.Próbowałam wieczorem tam dojść.Zobaczyć jak to wygląda i wpieprzyłam sie do wody.A nie miałam gumowców jak wcześniej.No i całą noc kaszlałam.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon maja 08, 2017 10:30 Re: Kocie sekrety -drogi i rozdroża- Szczecin

trzymaj się Izusie!
---
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 08, 2017 10:32 Re: Kocie sekrety -drogi i rozdroża- Szczecin

Mogiła, krótko mówiąc. Na fb był post mówiący o podobnym problemie i interpretacji ustawy o ochronie zwierząt. Chodziło o działki.
Trzymaj się.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon maja 08, 2017 15:43 Re: Kocie sekrety -drogi i rozdroża- Szczecin

iza71koty pisze:Nie omieszkałam zaprosić Przezesa na działke w celu sprawdzenia ilości kotów.Nie wyraził chęci.Uznał że sprawa jest wyjaśniona i na tym koniec.Przytaknął także że wie że owa skarga to zemsta.

Myślałam że papier załatwi dużo.Pismo które było bardzo dobre wcale nie interesowało prezesa bo oni nie uważają takich organizacji.To samo legitymacja Opiekuna.Jedyna rzecz która była istotna w tym pismie to stanowisko okręgowego Prezesa ROD dotyczace bytowania kotów wolnożyjacych na działkach.Prezes tylko ubolewał ze nie jest to pismo od samych naczelnych tylko od jakiejś tam organizacji prozwierzecej.I miałam wrażenie że bardziej przemówiły do niego konkretne argumenty z życia wziete niż to co dostał na papierze.Nie zmienia to jednak faktu że na tym wszystkim najbardziej ucierpiały koty.

I cobyś człowieku nie robił, mimo oficjalnych dróg, pism i ustaw, które mają dawać wsparcie w takich sytuacjach, to i tak albo ktoś weźmie je pod uwagę, albo nie. Rzeczywistość jest brutalna,bo udaje się osiągnąć dużo głównie wtedy, gdy masz kogoś za plecami :? Ale nie poddawaj się! Bądź namolna i zatruj im wszystkim spokój dnia :ok:

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 10795
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon maja 08, 2017 16:27 Re: Kocie sekrety -drogi i rozdroża- Szczecin

Jak na razie to niestety oni mi bardzo skutecznie zatruwają spokój dnia.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon maja 08, 2017 20:02 Re: Kocie sekrety -drogi i rozdroża- Szczecin

iza71koty pisze:Okropnie sie czuje.Chyba sie przeziębiłam.Od rana mam jeszcze problemy żołądkowe.AlfaLS Była u mnie wczoraj odebrać zegarek z bazarku.Pojechałyśmy na Lotnisko.Szukać kotów.Zywych lub martwych.Sprawdzić miejsce, gdzie ewentualnie mogłyby zostać utopione.Nie znalazłyśmy nic ale pogadałyśmy z ludżmi.Znaja dobrze hycla.Przyjeżdza tam.Ma tam taką swoją d..ę która zabiera zeby sie zabawić.Podejrzewam ze tylko ona wie co on zrobił z kotami.Próbowałam przekonać 2 osoby które maja z nią bliski kontakt .Moze czegos sie dowiedza.

Okazało sie że nie sprawdziłyśmy wczoraj bobrowego stawu.Jest tam za mokro.Woda stoi po kostki.Musi troche opaść.Próbowałam wieczorem tam dojść.Zobaczyć jak to wygląda i wpieprzyłam sie do wody.A nie miałam gumowców jak wcześniej.No i całą noc kaszlałam.

Na lotnisku mokro, w dodatku w nocy z soboty na niedzielę padał deszcz... Na szczęście nie znalazłyśmy żadnych szczątków kocich. Ale miejsc gdzie można by zrobić krywdę zwierzakom jest tam dużo. Może uda się uzyskać jakieś informacje, na razie nie wiemy nic...
Ten staw może się uda sprawdzić przy następnej okazji?
Obrazek Obrazek

AlfaLS

 
Posty: 620
Od: Pon sie 10, 2009 22:07
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon maja 08, 2017 23:48 Re: Kocie sekrety -drogi i rozdroża- Szczecin

Oby nie było takiej potrzeby żeby go sprawdzać.Na razie wiem to co Ci dzisiaj przekazałam ale czekam aż jeszcze jedna osoba potwierdzi mi tą wersję.To by już dużo znaczyło.

Ważne ze byłaś tam ze mną.Ważne ze udało sie porozmawiać z ludżmi.Potem trzeba pomyśleć jak poprawić los tych kotów, które tam żyją, bo jest żle.Sama widziałaś.

Jutro czeka mnie bardzo ważna rozmowa.Dobrze że została przełożona na jutro, bo dzisiaj fatalnie sie czułam.

Chciałabym aby te wieści nie były najgorsze.
Nastrój bardzo popprawił mi sie bo dzisiaj na działkach zobaczyłam dwa koty których wczesniej nie było.Co do jednego prawie miałam pewność że juz go nie ma.Często krecił sie koło działki hycla.

Niestety nadal nie ma ani Maciusia ani Bobka.I to jest dla mnie teraz najważniejsza sprawa.I najtrudniejsza zarazem.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro maja 10, 2017 17:13 Re: Kocie sekrety -drogi i rozdroża- Szczecin

Iza, co dowiedziałaś się w sprawie kotów? Jakie efekty przyniosło wczorajsze spotkanie? Proszę napisz cokolwiek.

Bruna

Avatar użytkownika
 
Posty: 539
Od: Czw mar 09, 2017 19:10

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 249 gości