Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Madie pisze:Izo...
Szanuję Twoją decyzję oczywiście, ale może jednak podzielisz się kłopotem? Wiesz...Co 2 głowy to nie jedna, a co 10 to nie dwie. Możemy jakoś pomóc? Czy ja mogę?
Madie pisze:Zaraz zerknę na bazarki
A jak koty Izo? Kiedy mogę się spodziewać zdjęć?;)
tabo10 pisze:iza71koty, od ponad tygodnia Madie prosi Cię o zdjęcia kotów adopcyjnych. Bez echa.
Żaden bazarek z drobiazgami nie pomoże Ci wykarmić stada 70kotów.
Adopcje to PODSTAWA.
Łap ofertę pomocy ogłaszania/adopcji, jak Pana Boga za nogi! I korzystaj z tego ile zdążysz,zanim Dziewczyny się rozmyślą lub zniechęcą brakiem sensownej współpracy z Twojej strony.
Choć wiem,że teraz możesz nie mieć do tego głowy. Ale zawsze będzie coś, co Ci przeszkodzi... Za złapanie uciekiniera
tabo10 pisze:Jeden na 70
Niestety,nie wierzę ...
Na pewno są koty,które wymagałyby przygotowania do adopcji,ale nie wierzę,że NIKT KOMPLETNIE się nie nada.
Z takim podejściem daleko nie pociągnie. Potrzebna masa pieniędzy i rąk do karmienia. Skąd je weźmie? A co jeśli z jakiegoś względu nie da rady sama w którymś momencie pomagać tym kotom?
Tak nie można.Po prostu.Nie można skazywać tylu kotów na jednego karmiciela.Jesteśmy tylko ludźmi. Wypadki chodzą po ludziach.Niestety.
Bruna pisze:Sytuacja na pewno jest trudna dla człowieka i zwierząt. Iza doskonale zdaje sobie sprawę z własnej odpowiedzialności za koty, którym poświęciła chyba już wszystko. Na pewno większość tych kotów to typowe dziczki. Urodziły się na wolności i tam chcą być. Też dokarmiam stadko, wprawdzie dużo mniejsze, ale rozumiem "filozofię" tych kotów. Od człowieka chcą tylko trochę karmy i nic więcej. Kocie maluchy udaje się jeszcze "naprostować", ale Iza karmi raczej same dorosłe. Pozdrawiam Cię serdecznie Izo. Kasa za perfumki już poszła.
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 483 gości