Madie pisze:A możesz opisać? Ty sama? O co z nim chodzi? Jaki jest duży?
Skąd ten pies? Itd? Wiesz nikt nie da psu tymczasu (jeśli w ogóle ktoś) dopóki sie nie rozezna o co chodzi i skąd on jest. Smutne, ale tak bywa.
Poza tym pozwolę sobie na prywatę, jak tam kwiatki dla mojej Mamy? Strasznie mi zalezy żeby je dostała na swoje święto...
Kundelek.Maść czarno ruda podpalana.Podobny do jamnika długowłosego.Wiek 9 miesięcy.Zaszczepiony na wściekliznę.Odrobaczony.Bardzo miły, towarzyski, lubi koty.
Psiak jako szczeniak został podrzucony młodemu chłopakowi, który tam mieszka.Zajał się nim, karmił.W tej chwili jednak sytuacja nie pozwala na to aby pies miał wystarczająca opiekę i Osoba która go przygarnęła nie jest w stanie zająć się nim tak jak pies tego potrzebuje.Sytuacja życiowa zmusza chłopaka do tego że większość czasu musi poswiecic na zdobywanie środków na życie.Psiak siedzi sam.. tęskni.Większość ludzi na Lotnisku to niestety patologia wiec nie ma tam nikogo godnego uwagi kto mógłby sie psem zaopiekować.
Napisz mi Kochana na kiedy obraz ma być u Ciebie?Zaczełam go.Dzisiaj bede w miare mozliwości dalej działać.Rozumiem że zależy Ci aby był oprawiony tak jak tamten?Pytam bo Maz wraca dopiero w sobote.
Dzisiaj wstawię Ci na bazarku ta malutką łączkę do pokazania.Skończyłam też słoneczniki.Nie sa oprawione.To mały obrazek ale moze Komus sie spodoba.Jak Maz wróci to mi je oprawi.Chciałabym też dzisiaj skończyć akt.Wstawie go na razie bez ramki do pokazania.
Chce też dzisiaj wystawić na bazarku 3 moje starsze prace.Moze komus sie spodoba jakaś.....