Bruna pisze:"W nowelizacji Ustawy o ochronie zwierząt ze stycznia 2012 r. podniesiono wymiar kary pozbawienia wolności za znęcanie się nad zwierzętami do lat 3, a kary finansowej do kwoty 100 tys. złotych. Od tego czasu kotów wyłapywanie, płoszenie, wprowadzanie zakazu karmienia jest kwalifikowane jako właśnie to przestępstwo".
Znalazłam kilka ciekawych historii z kotami w roli głównej i to w Szczecinie. Każda historia kończy się korzystnie dla kotów i ich karmicieli. Opisane sprawy głównie związane są z ogródkami działkowymi.
Regulamin nie może być sprzeczny z ustawą. jesli taki zapis powstał, na podstawie widzimi się zarzadu czy ew uchwały można zaskarżyc ja do zwiazku działkowców. Nie pamietam jak sie to to nazywa ale ma centralę i zarząd główny gdzie wsio zatwierdzaja. Napisałabym skarkę od razu wyżej na prezesa, jego gadanie , elektryka z mądrosciami a przede wszystkim na pkt regulaminu i bez prawne rozporządzenia. Nawet jeśli podpisy były zebrane to jeszcze nie maja mocy twórczej. Nic dosłownie NIC nie może działac wbrew ustawie. I to jest świetosć. dziwie sie, ze widząc co kotom robią, będąc świadkiem nikt nie wezwał policji.
U mnie na działkach też afera była ale wsio rozwiało się. Jak Centrala przeciągnęła zarząd , policja zapraszała na wieczne rozmowy bo skarżący nie odpuszczał to przycichło.
Temat co i raz wraca ale z mniejszym nasileniem.