Ludwiś z nami , już nie beksi:) Trzymamy się:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 31, 2017 11:52 Re: Ludwiś w DS tęskni, płacze, ja potrzebuję rady

Kot stracił brata i to jest jego rodzaj żałoby. Niektóre koty są ze sobą bardzo związane. U Iwonami kotka po nagłej śmierci brata na miesiące straciła apetyt i humor.
Ja bym nie wytrzymała i wzięła tego brata. 3 czy 4 koty niewielka różnica. Sama mam 4, a było więcej.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14679
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro maja 31, 2017 12:11 Re: Ludwiś w DS tęskni, płacze, ja potrzebuję rady

A gdzie tu pewność, że miauczy z powodu brata? W nocy zostaje sam, bo wszyscy śpią, pewnie wtedy czuje się najbardziej obco w nowym miejscu. Żadna krzywda mu się nie dzieje. Potrzebuje czasu, żeby przywyknąć, a można go wspomóc czymś na uspokojenie.
Jak Asia zacznie panikować i się użalać nad kotem, to DS chętnie go zwróci, przekonany, że robi kotu dobrze. I razem z bratem zostaną u Asi na amen. Asia ma jeszcze drugi dwupak dorosłych kotów ogłaszany od dawna bez skutku.

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 15 >>

Post » Śro maja 31, 2017 12:12 Re: Ludwiś w DS tęskni, płacze, ja potrzebuję rady

tak,miziel52- to co radzisz to łatwa droga do zbieractwa w imię "dobra kota",a gdy opiekun sam straci zdrowie i siły -do kolejnego dramatu osieroconych (młodych) kotów.

Zgadzam się z wypowiedzią ewar i Arcany w całej rozciągłości.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro maja 31, 2017 12:26 Re: Ludwiś w DS tęskni, płacze, ja potrzebuję rady

dzięki dziewczyny za podpowiedzi. Piszę do domku uspakajające emaile a jak patrzę na chłopaka na filmiku to myślę że da radę tylko trzeba czasu. Zobaczymy. jęsli DS "pęknie" to trudno:(

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Śro maja 31, 2017 12:32 Re: Ludwiś w DS tęskni, płacze, ja potrzebuję rady

A nie możesz mu zafundować obróżki lub feliwaya? DS by widział, że jakoś pomagasz, a może coś zadziała.
Tłumacz, że potrzebna cierpliwość, a kotu nie będzie lepiej, jak wróci na stale do DT. Nic nie ryzykują, bo zawsze możesz kota odebrać, ale niech mu dadzą więcej czasu.

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 15 >>

Post » Śro maja 31, 2017 12:34 Re: Ludwiś w DS tęskni, płacze, ja potrzebuję rady

Twoja w tym rola,by domek podtrzymać na duchu tak skutecznie,by nie pękł :ok: . Nie odwrotnie. Niestety.
A Ciebie my możemy podtrzymywać :wink:
Pamiętaj tylko,że wiele DT z tego forum marzy o takim domku dla swoich tymczasowiczów. Z osiatkowaniem,z kotami ,z dobrym podejściem do kotów itd.
Nie zmarnuj Ludwisiowi jego szansy :ok:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro maja 31, 2017 12:37 Re: Ludwiś w DS tęskni, płacze, ja potrzebuję rady

Najlepszego dla kota.
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3713
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Śro maja 31, 2017 12:38 Re: Ludwiś w DS tęskni, płacze, ja potrzebuję rady

Trzeba z domkiem rozmawiać i przekonywać, że tak czasem bywa i muszą być cierpliwi.Teoretycznie nie powinnam oddawać Balbinki, ewentualnie z Benią, bo z taką miłością między kotami nie miałam jeszcze do czynienia.To jednak było nierealne.Zresztą idąc takim torem myślenia, że koty są do mnie przywiązane, że z jakimś rezydentem kochają się na zabój i że w nowym domu będą tęsknić to miałabym ponad setkę w domu.A ja mam pesel taki jaki mam, milionerką nie jestem, dom nie jest z gumy...itd.Jasne, że nie oddaję kotów byle gdzie, ale oddaję.Dla ich dobra.Ludwiś dogaduje się z kotami, nie chowa się nigdzie, naprawdę nie ma powodu do niepokoju.Znam trudniejsze sytuacje i wiem, że da się to ogarnąć.Trzeba to ludziom uświadomić, a nie płakać nad biednym kotem.

ewar

 
Posty: 54971
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro maja 31, 2017 12:48 Re: Ludwiś w DS tęskni, płacze, ja potrzebuję rady

ewar :ok:

Ja ostatnio zgarnęłam z ulicy koteczkę,która w stresie przesiedziała za wersalką kilka dni.Na siłę,na rękach wynosiłam do kuwety i do jedzenia,bo sama nie wyszła.Bała się kotów,psa,zmiany. I co? Miałam ją z powrotem odstawić na działki,bo tam hasała szczęśliwa?
Mój tymczas Warbudek nie schodził z parapetu przez 2mce po zabraniu z dworu,płakał w głos i do okna.
Kolejna Misia siedziała prawie pół roku za mikrofalówką.
Gdybym pękła i zwróciła wolność tym wszystkim 3 kotom,które bardzo przeżywały zmianę w ich życiu, może już by ich nie było...
A tak wszystkie mają szansę na cudowne DS (Warbudek już taki ma).
I już są szczęśliwe.

Ludwiś też będzie,tylko jeszcze o tym nie jest do końca przekonany :ok:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro maja 31, 2017 12:49 Re: Ludwiś w DS tęskni, płacze, ja potrzebuję rady

Tylko raz miałam tak zaprzyjaźnioną parę, że nie miałambym odwagi ich rozdzielić. Po prostu nie i już. Znalazły domek razem i uważam ,że miałam olbrzymie szczęście.


Asiu, ty się zamartwiasz i drżysz. To normalne. Strach odbierać telefony. Strach otwierać maile. Ale mały dopiero tydzień jest i już sobie dobrze radzi. Popłakać czy podyskutować sobie musi. My w stresie też sobie mamroczemy pod nosem. Bo może on komentuje otoczenie jojcząc np matkokocia co oni na tej scianie powiesili... kociacholera bierze jak taki drapak sie widzi...
Ludziom kraje się serce i dośpiewują sobie zwrotki o nieszczęściu. Zwróć im uwagę na jego sposób poruszania się, uszki, sierść i na to ,że funkcjonuje bez większych problemó. Zaliczenie kuwety to zaliczenie domu! Zawsze daję przykład z przedszolną adaptacją dzieci. Większosć płacze kilka dni a nawet tygodni. Ale i tak je prowadzamy. Aż któregoś dnia...przestają.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55358
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro maja 31, 2017 12:53 Re: Ludwiś w DS tęskni, płacze, ja potrzebuję rady

Wyadoptowałam kiedyś kocurka, który w nowym domu przez tydzień miauczał i zawodził w nocy. Po tygodniu zamilkł.
Trzymam kciuki za adaptację Ludwisia :ok:
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro maja 31, 2017 13:03 Re: Ludwiś w DS tęskni, płacze, ja potrzebuję rady

Patrzę dośc racjonalnie. Niestety DS jest zmęczony i chyba mi pęka. Nie zapadła jeszcze decyzja ale czuję że się wycofuje.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Śro maja 31, 2017 13:04 Re: Ludwiś w DS tęskni, płacze, ja potrzebuję rady

asia2 pisze:Patrzę dośc racjonalnie. Niestety DS jest zmęczony i chyba mi pęka. Nie zapadła jeszcze decyzja ale czuję że się wycofuje.

ehh ludzie to cudu oczekują już i teraz. Tłumaczysz, wyjaśniasz przed adopcją. Niby wiedzą, rozumieją, kiwają głowami... Co ma byc to bedzie i już.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55358
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro maja 31, 2017 13:11 Re: Ludwiś w DS tęskni, płacze, ja potrzebuję rady

Negocjuj jeszcze kilka dni, wytłumacz, że w ten sposób straci szansę na własny dom, bo trudno go za chwilę znów narażać na nowe próby. I tłumacz, że takie zachowanie często się zdarza, a nie trwa długo. Jeśli DS myśli trochę o kocie, a nie tylko o sobie, to powinien rozumieć.

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 15 >>

Post » Śro maja 31, 2017 13:26 Re: Ludwiś w DS tęskni, płacze, ja potrzebuję rady

Najważniejsze, że kot dogaduje się z rezydentami.O to jest najtrudniej, a czasem nie ma szans na poprawne relacje.Tak było z moim Maniusiem, musiał być jedynakiem i jest.Jaką ci ludzie mają gwarancję, że inny kot będzie miły, że będzie miziasty i nie będzie sikał poza kuwetę ze stresu? Ten płacz mu przejdzie, a poza tym jest idealnie.To trzeba jasno powiedzieć.

ewar

 
Posty: 54971
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 171 gości