Bezdomny bardzo chory kot - co robić? PILNE! W-wa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 15, 2016 14:35 Re: Bezdomny bardzo chory kot - co robić? PILNE! W-wa

Kot nie żyje.
AnielkaG
 

Post » Wto mar 15, 2016 14:37 Re: Bezdomny bardzo chory kot - co robić? PILNE! W-wa

Został odwieziony na Paluch i tam zmarł? Zmarł w lecznicy?

EDIT: Wiadomo co mu było?
Ostatnio edytowano Wto mar 15, 2016 14:40 przez Carmen201, łącznie edytowano 1 raz

Carmen201

 
Posty: 4156
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 15, 2016 14:39 Re: Bezdomny bardzo chory kot - co robić? PILNE! W-wa

Niestety dopiero teraz mogę odpisać. Kotek niestety nie przeżył :( Został zawieziony do lecznicy na Śreniawitow. Dziś lekarka powiedziała, że kot był bardzo słaby, a z karty odczytała, że miał niemierzalną temperaturę. Było już za późno na pomoc :(
Baltimoor, kolega nie jest za bardzo obeznany w kocich sprawach - to że ktoś od czasu do czasu dokarmia, nie znaczy, że się już super zna i wie co robić. Był nieco spanikowany, nie wiedział co robić, zdzwonił do mnie. A ja też nagle pustka w głowie, co robić o tak później porze, kot na drugim końcu Warszawy. Dlatego napisałam. Być może lepiej by było gdyby go zawiózł autobusem na powstańców, wcześniej jednak musiał organizowac transporterek i rękawiczki czy coś, aby przenieść kota, nie będąc przy okazji podrapanym czy ugryzionym. Rada z Ekopatrolem pojawiła się szybko i wydawała się idealnym rozwiązaniem - przyjadą specjaliści, zawiozą do lecznicy (czyli to samo co on by zrobił, tylko by to dużo dłużej trwało). Trzeba było szybko działać, więcej porad na forum pojawiło się już po fakcie.
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto mar 15, 2016 14:42 Re: Bezdomny bardzo chory kot - co robić? PILNE! W-wa

Carmen201 pisze:Został odwieziony na Paluch i tam zmarł? Zmarł w lecznicy?

EDIT: Wiadomo co mu było?


Do lecznicy dzwoniła moja koleżanka, dowiedziała się od dziennej lekarki to co napisałam. "Powiedziała mi tylko pani ze kot przyjechał w bardzo złym stanie i nie dał rady. I w karcie było ze temperatura niemierzalna". Tyle wiem.
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto mar 15, 2016 14:48 Re: Bezdomny bardzo chory kot - co robić? PILNE! W-wa

smutne strasznie..jedynie moze ten temat,mnie np uswiadomil co robic w takiej sytuacji bedac w PL w Warszawie..samej mi do glowy przyszedl Paluch,a okazuje sie ze to w takiej sytuacji najgorsza opcja plus ten Eko Patrol..ech..
Obrazek[/url]

otulona_snem

Avatar użytkownika
 
Posty: 162
Od: Sob lut 19, 2011 12:06
Lokalizacja: Warszawa/Dortmund

Post » Wto mar 15, 2016 14:56 Re: Bezdomny bardzo chory kot - co robić? PILNE! W-wa

[*] :cry:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Wto mar 15, 2016 14:58 Re: Bezdomny bardzo chory kot - co robić? PILNE! W-wa

otulona_snem pisze:smutne strasznie..jedynie moze ten temat,mnie np uswiadomil co robic w takiej sytuacji bedac w PL w Warszawie..samej mi do glowy przyszedl Paluch,a okazuje sie ze to w takiej sytuacji najgorsza opcja plus ten Eko Patrol..ech..

No a jaką mamy inną opcję niż Ekopatrol - w nocy. Gdy nie mamy nic pod ręką...
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto mar 15, 2016 14:58 Re: Bezdomny bardzo chory kot - co robić? PILNE! W-wa

Eko patrol to może są profesjonaliści, ale na pewno nie w takim zakresie o jakim tu mówimy :roll:
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 15, 2016 14:59 Re: Bezdomny bardzo chory kot - co robić? PILNE! W-wa

['] kocie

Nie demonizowałabym. Czasem wybór jest taki, jaki jest.
I nie zawsze jest komfort, że można kota w potrzebie zabrać do domu, umieścić na cito w DT, albo zawieźć do lecznicy itp.
Chłopak zareagował, zrobił to co mógł.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 15, 2016 15:12 Re: Bezdomny bardzo chory kot - co robić? PILNE! W-wa

alahari pisze:No a jaką mamy inną opcję niż Ekopatrol - w nocy. Gdy nie mamy nic pod ręką...


Całodobowa lecznica mająca umowę z Miastem na leczenie kotów wolnożyjących i/lub powypadkowych właśnie na okoliczność wypadków dziejących się w nocy, kiedy nie można do nikogo zadzwonić typu WOŚ - jest nią obecnie chyba Książęca, nie taka najgorsza (chociaż są lepsze oczywiście). Plus taksówka i telefon do SM, że znalazło się rannego zwierzaka i ponieważ pomoc jest potrzebna na cito, to jest się właśnie w drodze do lecznicy. Wypróbowałam to ok. 2 lata temu i zadziałało. EkoPatrol przecież i tak nigdy nie łapie osobiście kotów, nie ma do tego sprzętu ani na to czasu, podczas czekania można już być w drodze do lecznicy.

Inna rzecz, że czasami nawet przy maksymalnej szybkości działania mogą być takie sytuacje, kiedy po prostu nie da się zwierzakowi już pomóc.

Carmen201

 
Posty: 4156
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 15, 2016 15:17 Re: Bezdomny bardzo chory kot - co robić? PILNE! W-wa

Ale trzeba mieć pod ręką choćby kontenerek - ekopatrol tym akurat dysponuje. Bo pod pachę brać zwierzaka to troche ryzykowne. Ja już kiedyś tak próbowałam, kot mnie ugryzł i uciekł (i przepadł), a ja potem jeździłam na zastrzyki przeciw wściekliźnie(na szczęście nie były bardzo bolesne, ale kilka razy trzeba było się udać do zakaźnego), bo się bałam, czy nie był chory...

Casica, dobrze prawisz...
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto mar 15, 2016 15:33 Re: Bezdomny bardzo chory kot - co robić? PILNE! W-wa

alahari ja ci nic nie zarzucam,ja sama nie wiedzialabym co robic,no chyba ze bym zdazyla przeczytac post dziewczyny,ktora powiedziala,ze po kota przyjedzie..wtedy bym ten Eko Patrol odwolala,jak zobaczylam ze to odgalezienie strazy miejskiej to juz czulam,ze to nie do konca dobre rozwiazanie,ale jak mowie nic nie zarzucam,latwo pisac jak sie w tym bezposrednio nie bierze udzialu..
Obrazek[/url]

otulona_snem

Avatar użytkownika
 
Posty: 162
Od: Sob lut 19, 2011 12:06
Lokalizacja: Warszawa/Dortmund

Post » Wto mar 15, 2016 15:36 Re: Bezdomny bardzo chory kot - co robić? PILNE! W-wa

oo Carmen201 warto wiedziec takie rzeczy..dzieki ze o tym napisalas ,zreszta chyba watek o lecznicach majacych podpisany glejt z miastem juz sie na tym temacie pojawial..ale nie kazdy o tym wie
Obrazek[/url]

otulona_snem

Avatar użytkownika
 
Posty: 162
Od: Sob lut 19, 2011 12:06
Lokalizacja: Warszawa/Dortmund

Post » Wto mar 15, 2016 16:00 Re: Bezdomny bardzo chory kot - co robić? PILNE! W-wa

Carmen201 pisze:
alahari pisze:No a jaką mamy inną opcję niż Ekopatrol - w nocy. Gdy nie mamy nic pod ręką...


Całodobowa lecznica mająca umowę z Miastem na leczenie kotów wolnożyjących i/lub powypadkowych właśnie na okoliczność wypadków dziejących się w nocy, kiedy nie można do nikogo zadzwonić typu WOŚ - jest nią obecnie chyba Książęca, nie taka najgorsza (chociaż są lepsze oczywiście). Plus taksówka i telefon do SM, że znalazło się rannego zwierzaka i ponieważ pomoc jest potrzebna na cito, to jest się właśnie w drodze do lecznicy. Wypróbowałam to ok. 2 lata temu i zadziałało. EkoPatrol przecież i tak nigdy nie łapie osobiście kotów, nie ma do tego sprzętu ani na to czasu, podczas czekania można już być w drodze do lecznicy.

Inna rzecz, że czasami nawet przy maksymalnej szybkości działania mogą być takie sytuacje, kiedy po prostu nie da się zwierzakowi już pomóc.


:ok:
Oprócz Książęcej aktualnie to właśnie także Śreniawitów.
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 15, 2016 16:08 Re: Bezdomny bardzo chory kot - co robić? PILNE! W-wa

Kontenerek, kartonowe pudło, coś takiego, chociaż mi zdarzyło się ledwo żywego ale jednak próbującego uciekać kociaka wsadzić po prostu do torebki i pruć do weta.

Alahari ja tego nie piszę żeby robić komukolwiek wyrzuty. Bardziej po to, żeby to była wskazówka na przyszłość, być może się przyda i uratuje jakieś kocie życie.

Carmen201

 
Posty: 4156
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Goldberg, kasiek1510 i 411 gości