» Śro lip 19, 2017 19:26
Re: Bezdomny bardzo chory kot - co robić? PILNE! W-wa
Proszę o pomoc, nie chciałabym popełnić błędu. Podpinam się pod wątek, bo także dotyczy chorego, miejskiego (tak przypuszczam, skoro nikt w ciągu dwóch dni mu nie pomógł) kota na Bielanach.
Od wczoraj koło śmietnika przy al. Zjednoczenia kręci się kociak, chyba kilkumiesięczny, z bardzo chorym okiem. Pozwala się zbliżyć na dwa metry i chętnie je jak mu zostawię coś do jedzenia. Mam opory żeby dzwonić do straży, w okolicy żyje kilka kotów i mają się dobrze, chciałabym aby ten wrócił tutaj. Mogłabym próbować go złapać ale nie mam w tym doświadczenia (kontenerek mam) i trochę się boję, aby go nie zrazić, bo już go nie zobaczę a kot potrzebuje pomocy. W mieszkaniu nie mogę go zatrzymać na czas leczenia bo mam dwa koty. Do kogo najlepiej zgłosić się o pomoc? Iść do urzędu, poprosić o papier na leczenie, próbować złapać kota i zawieść do przychodni czy zrobić inaczej?