Miau.PL

Witam
Chciał bym zmienić wykładzinę pcv (gumolit) na coś bardziej przytulnego.
Poszukuje wykładziny łatwej w utrzymaniu w czystości.
Posiadam jednego koczurka wysterylizowanego.
Pozdrawiam

Polecam panele. Można położyć na pcv

Też polecam panele. Zawsze może wrzucić jakiś dywanik. Miałam kiedyś w dwóch pokojach wykładzinę dywanową i wydawałam majątek na odkurzanie. Kot może Ci zabrudzić, zrzygać się, zakłaczyć i problem gotowy. Dywanik wypierzesz i już

Też polecam panele. Co prawda kot jak dostanie ataku głupawki, to nie wyrabia na zakrętach, bo się łapy nie trzymają tak podłoża jak na wykładzinie (dywanowej, bo na pcv pewnie nie ma różnicy), do tego dywaniki fruwają wtedy po całym mieszkaniu, ale za to rzeczywiście z haftami i kłakami nie ma problemu

Zastanawiam się nad wykładziną dywanową w salonie, bo chciałabym, żeby było bardziej przytulnie. Ale boję się, że będzie problem z utrzymaniem jej w czystości, zwłaszcza że mamy kota.

Swego czasu miałam taką wykłądzinę w salonie jak mieszkałam w UK, jednak szczerze to nie wiem czy położyłabym sobie ją w POlsce. Równiez mam koty i podejrzewam, ze wykładzina mogłaby się stać jednym wielkim drapakiem
Praktyczniejsze będą na pewno panele winylowe:
https://mttp.pl/panele-winylowe-na-klik ... e-podlogi/
Weź pod uwagę takie na klik.

miałam przez jakiś czas w poprzednim mieszkaniu. Baaardzo szybko zmienilam na plastikowe panele. Kocie klaki KOCHAJĄ wykladzinę

a ja nie wyobrażam sobie dla własnej wygody i oszczędności skazywać moje zwierzaki na ślizganie się po panelach . Rozumiem wyważenie powierzchni- ogólnie panele a środkiem dywany/wykładziny , ale nie wyłącznie ślizgawki. Dla zwierząt to bardzo nienaturalna powierzchnia i niewygodna- nawet dla spokojnych dorosłych a co dopiero dla młodziaków chcących się szybko poruszać czy dla staruszków, które i tak ledwo co wstają . To jest smutne, że myślimy głównie o sobie a nie o nich

Mam wyjątkowo zdolne koty, bo potrafią poruszać się bezkolizyjnie po panelach. Pies też potrafi.
Na takie podłogi było nas stać gdy wykańczaliśmy dom, i tyle na ten temat.

Moje koty nie znają dywanów/wykładzin, bo nie miałam ich w poprzednim mieszkaniu i nie mam w obecnym. Nikt się nie ślizga ani nie ma żadnych problemów z poruszaniem, galopują jak mustangi, a mają 5 - 14 lat.