Życie toczy się dalej... Bazia do szybkiej adopcji s. 92

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 21, 2016 17:23 Re: Życie toczy się dalej...

Lejdi (nie marudzić - tak dostała na imię od Bardzo Tymczasowego Nieletniego Opiekuna) trafiła do lecznicy na sterylkę i pozostałą obróbkę.
Potem nie mam co z nią zrobić :(
Do mnie nie powinna trafić - zdecydowanie nas za dużo, a Lejdi jakoś uparcie nie wykazuje się miłością do innych kotów :?
Do Mimirowa też nie może wrócić, Mimirowa Duża nie ogarnie problematycznego dokocenia, dwójki futrzastych rozrabiaków i kompletu małych dzieci :|
Za to obiecała ogarnąć ogłoszenia :ok:
Bardzo proszę o podnoszenie wątku viewtopic.php?f=13&t=174108
i udostępnianie dziewuchy na fejsie https://web.facebook.com/50kotow/posts/1749354465296214

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 22, 2016 11:31 Re: Życie toczy się dalej...

Lejdi po sterylce - małych kotków nie będzie :roll:

28 marca muszę ją odebrać z lecznicy :|

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 23, 2016 21:17 Re: Życie toczy się dalej...

Ponieważ na mój wątek mało kto zagląda, to wkleję i tutaj ;)

Szalony Kot pisze:Aaaaa chciałam gorąco zaprosić na bazarek cioteczki OKI, od której mamy m.in. taką piękną poduchę:
Obrazek

O poduchę trwa gorąca walka między Carmen a Basią ;) Basia ściąga ją sobie na dywan i turla się po niej w dzień, wieczorami poducha wraca na fotel i jest miejscówką Carmen. Właśnie kotek mi się po niej rozlał, łepek zwisa z drugiej strony :lol: ale ogólnie poducha super :1luvu:

A bazarek z podobnymi różnościami tutaj: viewtopic.php?f=27&t=174013

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro mar 23, 2016 21:30 Re: Życie toczy się dalej...

OKI pisze:Lejdi po sterylce - małych kotków nie będzie :roll:

28 marca muszę ją odebrać z lecznicy :|

Yyyy, a był w drodze 8O ? Dzieci wcześnie zaczynają :strach:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Śro mar 23, 2016 21:39 Re: Życie toczy się dalej...

Szalony Kocie, dzięki! :1luvu:

alix76 pisze:
OKI pisze:Lejdi po sterylce - małych kotków nie będzie :roll:

28 marca muszę ją odebrać z lecznicy :|

Yyyy, a był w drodze 8O ? Dzieci wcześnie zaczynają :strach:

Tak, były w drodze :roll:
Tak nam się z Zuzą wydawało, ale chude toto takie, że równie dobrze mogło być lekkie wzdęcie.
Co jak co, ale specjalistką od kociej ciąży to ja się nie czuję :roll:
Zważyłam przed sterylką: całe 2,9 kilo :?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 23, 2016 21:44 Re: Życie toczy się dalej...

8O :strach: :201435 :201434

Nie martw się, ja właśnie robię Grand Prix przestrzeleń w szacowaniu płci ....

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Śro mar 23, 2016 21:45 Re: Życie toczy się dalej...

Ja się nie martwię.
Ja się cieszę, że nie czekaliśmy ze sterylką :P

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 23, 2016 21:47 Re: Życie toczy się dalej...

Może jej charakterek trochę "zejdzie", jest cień szansy, że to kwestia ciąży.
I spora szansa, że to jednak taka uroda :mrgreen:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro mar 23, 2016 21:49 Re: Życie toczy się dalej...

Cholera ją wie.
Jakby się dom nie znalazł, to lepiej, żeby to była kwestia ciąży :?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 25, 2016 19:13 Re: Życie toczy się dalej...

Jak nie urok to sraczka :(
Dla odmiany Czorcik mi się rozłożyła.
Nie wiem, co jest grane, ale ma silną żółtaczkę :?
I bardzo, bardzo źle się czuje.
U weta zachowywała się jak laleczka, to nie jest normalne u tego kotka.
Zresztą w domu też wyjątkowo pozwala ze sobą zrobić wszystko.
Kiepsko je, nie pije, kiepsko sika.
Rano dostała setkę pod skórę i dopiero po kilku godzinach siknęła małą ilością.
Krew poleciała na badania na cito, koło 20-tej powinny być wyniki.
Dostała wszystko z półki i czekamy :(


Od kilkunastu godzin myślę, czy to ma coś wspólnego z chorobą Gracji i czy pojawiło się coś w domu, co mi nagle zaczęło truć koty :(
Karma jest całkiem zmieniona gdzieś od 1,5-2 tygodni.
Z chemii domowej używam praktycznie tylko octu, a jeśli coś innego, to solidnie spłukuję.
Roślin nie mam, ludzkiego żarcia nie dostają.
Nie mam pojęcia, co się dzieje :(
Oby to był tylko jakiś koszmarny zbieg okoliczności, bo nie wiem, co będzie dalej i nie wiem, co zrobić, żeby nie było :|

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 25, 2016 19:15 Re: Życie toczy się dalej...

mogę tylko potrzymać :ok: +Niech będzie to tylko zbieg okoliczności
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55388
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt mar 25, 2016 19:23 Re: Życie toczy się dalej...

OKI, jestem i :ok: za kotostan. Pomysłów nie mam :(

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt mar 25, 2016 19:24 Re: Życie toczy się dalej...

Trzymam mocne :ok: :ok: :ok:
A
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35344
Od: Sob lut 28, 2009 21:24


Post » Pt mar 25, 2016 19:34 Re: Życie toczy się dalej...

ASK@, dzięki.
Oby, bo nawet nie wiem, czego powinnam się pozbyć z chałupy :?
Nic się nowego ostatnio nie wydarzyło.

Już odkąd Gracja się pochorowała zaczęłam się wszystkim bacznie przyglądać, Czorta też obserwowałam, bo trochę schudła.
Ale ona schudła tylko trochę i chudła raczej stopniowo i powoli - tak wydawało się, że zdrowo zgubiła trochę na wadze.
Zresztą w przypadku Czorcika było pożądane, bo ona dość zapasiona była.
Dzisiejsza waga 3,5 i jak na Czorta to wcale nie jest za mało :?
Przymierzałam się do jakiejś kontroli, ale pomału, bo i tak ostatnio wszystkie mniej jedzą, a z kolei więcej się ruszają - mocno zabawowe się ostatnio towarzystwo zrobiło.
Macałam futro - fajne, mięciutkie. I dalej takie jest.
Nawet odwodnienia po skórze nie widać, a musi być, skoro nie leje natychmiast po kroplówce :?
Zresztą krew leciała też jakby chciała a nie mogła :?
Gdyby nie ta żółtaczka i fakt, że kotek wytrzymał dziś na rękach więcej niż 15 sekund, to by mi do głowy nie przyszło, że coś nie tak jest :(

Dzięki wszystkim :(

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka, Silverblue i 227 gości