Alija pisze:Jeśli mogę, to radziłabym zostawić sobie dwie kotki. Samotny kotek nie będzie do końca szczęśliwy. Wbrew pozorom koszt nieznacznie większy. Mniej marnuje się karmy a obserwowanie zachowań międzykocich bezcenne
Strasznie mnie to kusi , ale jestem przerażona stanem w jakim znajduje się działka, a dom mam świeżo po remoncie za odprawę emerytalna, żeby już nie kupować jak bedą to cienkie pieniążki z emerytury.Ja nie umiem uczyć kota, sikają i załatwiają mi się i do kuwet i na kanapę i na huśtawkę. Ilość kup jest wraz z cementowym żwirkiem pokaźna .Śmierdzi jak nie powiem co.
I jeszcze pół roku pracuję, koty będą długo same w domu , wychodzę o 6 :30 wracam o 16:30.
Ale teraz najbardziej mnie martwi rozwolnienie jeden z kotek. Jest łakoma, chyba sie przejadła. Daję karmę dla juniorów Royal Canin i Whiskas mokrą, gotowałam też kurczaka z marchewką, napój mleczny dla kociąt i mleko bez laktozy daję do picia.Pierwszy dzień dawałam mleko krowie i było OK, dopiero po tej mięsnej pochorowała się najpierw najsłabsza(ale cały dzień nic nie jadła) i pozdrowiała, później największa i najbardziej łakoma
Suchej karmy nie chcą.Może to źle robię, jeśli ktoś mnie przeczyta proszę o podpowiedź.