Strona 5 z 5

Re: Woda w płucach, śmierć kotki

PostNapisane: Nie lut 26, 2017 15:35
przez ASK@
Wszystko mogło ja zabić przy wadzie serca. Zbiegiem okoliczności była ta sytuacja. Nawet zwykła zabawa mogła skończyć się tragicznie.
Przytulam i współczuję.

Re: Woda w płucach, śmierć kotki

PostNapisane: Pon lut 27, 2017 20:34
przez asiek o
Bardzo Wam współczuję :cry:

Re: Woda w płucach, śmierć kotki

PostNapisane: Czw paź 18, 2018 1:09
przez alette
furia87 Przykro mi, że ją straciłaś :( Zaczęłam czytać ten wątek, bo piszesz o wodzie w płucach i słaby sercu. Kocur cioci (odszedł do miejsa, gdzie już nie cierpi, niemal dokładnie rok po Jej śmierci), też miał wodę w płucach, i bardzo słabiutkie serce.

Napisałaś, coś takiego, że w Polsce weterynarze są otwarci, dają namiary na innych, a w Niemczech patrzą jak debila jak chcesz zrobić więcej badań. Myślę, że to tak wyszło, że to nie reguła. Zależy na jakiego weta trafisz.

Pozdrawiam.

Re: Woda w płucach, śmierć kotki

PostNapisane: Czw paź 18, 2018 3:44
przez ASK@
alette pisze:furia87 Przykro mi, że ją straciłaś :( Zaczęłam czytać ten wątek, bo piszesz o wodzie w płucach i słaby sercu. Kocur cioci (odszedł do miejsa, gdzie już nie cierpi, niemal dokładnie rok po Jej śmierci), też miał wodę w płucach, i bardzo słabiutkie serce.

Napisałaś, coś takiego, że w Polsce weterynarze są otwarci, dają namiary na innych, a w Niemczech patrzą jak debila jak chcesz zrobić więcej badań. Myślę, że to tak wyszło, że to nie reguła. Zależy na jakiego weta trafisz.

Pozdrawiam.

To wątek z lutego 2017 roku

Re: Woda w płucach, śmierć kotki

PostNapisane: Czw paź 18, 2018 5:42
przez karolink
Pozdrawiam.[/quote]
To wątek z lutego 2017 roku[/quote]

Ale śmierć kota boli całe życie. Furia [*]

Re: Woda w płucach, śmierć kotki

PostNapisane: Czw paź 18, 2018 8:13
przez ASK@
Czy ktoś mówi że nie boli? Bo nie zauważyłam.
Może autor nie wpisuje się bo chce dojść do siebie po wszystkim. Dlatego wątek upadł. Nie chce wracać do smutku i wspomnień.